12-latek zmarł po wypadku w parku. Policja szuka świadków

Ktoś zapalił znicze w miejscu, w którym w sobotę doszło do tragedii
Zmiany w Parku Szczęśliwickim
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Policjanci z Ochoty szukają świadków tragicznego wypadku, do którego doszło w połowie stycznia w Parku Szczęśliwickim. Wówczas zjeżdżający z górki 12-latek uderzył w ławkę i zmarł po przewiezieniu do szpitala.

Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl, w sobotę 16 stycznia 12-latek zjeżdżał z górki w Parku Szczęśliwickim. Chłopiec uderzył w ławkę i z poważnym urazem głowy trafił do Dziecięcego Szpitala Klinicznego przy ulicy Żwirki i Wigury. Nie udało się go uratować. Zmarł w szpitalu.

Policja prosi o informacje i filmy

We wtorek policja z Ochoty opublikowała komunikat w tej sprawie. Prosi o kontakt osoby, które tego dnia były w parku i mogły być świadkami tragicznego wypadku.

"Każdy, kto posiada informację o zdarzeniu lub przypadkowo uwiecznił to zdarzenie w formie materiału wideo proszony jest o kontakt z funkcjonariuszami Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu Komendy Rejonowej na warszawskiej Ochocie" - zaapelowała policja.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

"Policjanci z komendy na Ochocie pod nadzorem prokuratury prowadzą czynności w sprawie zdarzenia w wyniku którego śmierć poniósł małoletni. Sytuacja miała miejsce w dniu 16 stycznia 2021 roku w godzinach 12-17 w Warszawie w Parku Szczęśliwickim na górce naprzeciwko kościoła pw. św. Grzegorza Wielkiego" - doprecyzowała policja. Wszyscy, którzy mają jakiekolwiek informację na temat tego zdarzenia, proszeni są o kontakt z policjantami pod numerem telefonu 47 723 93 50 lub 47 723 93 51.

Wideo i informacje można przesyłać na adres: oficer.prasowy.krp3@ksp.policja.gov.pl.

Sprawą zajęła się prokuratura

Wkrótce po wypadku urzędnicy kazali zdemontować ławkę, w którą uderzył chłopiec. Pojawiła się też siatka, która ma powstrzymać przed zjazdami. Zniknęły też kosze na śmieci i ławki u jej podnóża. Pojawiły się również tabliczki z napisem: "zakaz jazdy na sankach, zjazd grozi wypadkiem". Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl, decyzja o montażu siatki była między innymi związana z tym, że tuż za miejscem, z którego usunięto ławki i kosze na śmieci, znajduje się kościelne ogrodzenie.

Z kolei rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz informowała, że zostało wszczęte śledztwo w sprawie "nieumyślnego spowodowania śmierci małoletniego". Jak wskazała, miejsce zdarzenia zostało poddane oględzinom, zabezpieczono ponton śnieżny, na którym zjeżdżał chłopiec, przesłuchano niektórych świadków zdarzenia. Powołany został także biegły z zakresu medycyny sądowej w celu ustalenia przyczyny zgonu 12-latka. Postępowanie nadzoruje Prokuratora Rejonowa Warszawa-Ochota. 

Czytaj także: