Ze Steauą jednak bez "Żylety"

Rewanż ze Steauą bez "Żylety"
Rewanż ze Steauą bez "Żylety"
Źródło: Michał Trociński / legia.com
Legia Warszawa rewanżowy mecz IV rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów ze Steauą Bukareszt rozegra bez kibiców z "Żylety". UEFA nie zmieniła swojej wcześniejszej decyzji i utrzymała karę dla mistrzów Polski.

Zielone światło dla otwarcia "Żylety" dał dział prawny Europejskiej Federacji. Tej opinii nie uwzględniła jednak Komisja Dyscyplinarna UEFA.

"Decyzją z dnia 23 sierpnia UEFA odrzuciła wniosek Legii o zawieszenie wykonania kary nałożonej w dniu 12 sierpnia br. W związku z powyższym informujemy, iż Trybuna Północna zostanie zamknięta podczas meczu rewanżowego ze Steaua Bukareszt w dniu 27 sierpnia 2013 r." - czytamy na oficjalnej stronie warszawskiego klubu.

Kontrowersyjne "s"

Powodem takiej decyzji jest wygląd jednej z flag, którą warszawscy kibice rozwiesili w Walii podczas spotkania II rundy kwalifikacji z The New Saints. Litera "s" w napisie "Wild Boys" zdaniem UEFA napisana jest czcionką nawiązującą do symbolu SS.

- Będziemy się oczywiście odwoływać od tej decyzji - zapowiadał prezes klubu Bogusław Leśnodorski. - Nie zgadzamy się nie tylko z nią, ale i z zaszufladkowaniem Legii i jej kibiców w ramy nazistowsko-faszystowskie. Jest to całkowity absurd - mówił.

Pojedyncze bilety

Legię w walce o otwarcie "Żylety" wsparła również Ekstraklasa SA.

"Jako organizator rozgrywek w Polsce uważamy, że decyzje o ograniczaniu liczby publiczności powinny być stosowane w ostateczności, jedynie w przypadku najcięższych przewinień dyscyplinarnych. Nieodpowiedzialne zachowanie pojedynczych osób nie powinno pozbawiać wielu tysięcy osób możliwości oglądania najważniejszego meczu w sezonie. Dodatkowo pozbawienie klubu atutu, jakim jest doping swoich fanów w takim meczu jest także naruszeniem zasad sportowej rywalizacji" - napisano w piśmie wysłanym do UEFA.

Wszystkie te zabiegi nie zdały się na nic. Mecz, który odbędzie się 27 sierpnia, oglądać, więc będzie można jedynie z trzech trybun. Do kupienia zostały już tylko pojedyncze wejściówki.

Trener Legii o zakazie

Czytaj także na sport.tvn24.pl

sport.tvn.pl/iwan

Czytaj także: