Zaparkujesz na P+R, ale koleją dalej nie pojedziesz

fot. TVN Warszawa
fot
Źródło: | EPA/JAVIER LOPEZ HERNANDEZ
Będzie węzeł przesiadkowy, ale nie wiadomo, czy będzie się do czego przesiąść. Rozpędza się budowa parkingu Parkuj i Jedź w Ursusie Niedźwiadku. Biurokracja zatrzymała jednak rozpoczęcie budowy obok przyszłego przystanku kolejowego. Może więc dojść do sytuacji, że gotowy parking będzie świecił pustkami, bo kierowcy nie będą mieli po co tam zostawiać aut.

W Ursusie Niedźwiadek powstaje jedenasty w Warszawie parking Parkuj i Jedź. Zdaniem ZTM prace na budowie idą pełną parą. Nic jednak bardziej mylnego. Na miejscu obecny jest jedynie ochroniarz.

- Na razie nie dzieje się nic. Dopóki nie odpuści mróz, bo jest wszystko zamarznięte – wyjaśnia ochroniarz.

Będzie parking, ale nie będzie przystanku?

Zarząd Transportu Miejskiego obiecuje, że parking będzie gotowy już w połowie 2012 roku. Problem tylko w tym, że nikt nie jest wstanie obiecać, czy kierowcy wtedy będą już mogli się z niego przesiąść na pociąg. Bo przystanek kolejowy Ursus Niedźwiadek cały czas pozostaje tylko na wizualizacjach.

Wybudowanie nowego peronu wymaga przesunięcia torów o kilka metrów. To z kolei oznacza, że kolejarze muszą zająć kilka nowych działek. Tu jednak pojawia się problem.

- Kiedy byliśmy gotowi do złożenia wniosku do wojewody o wydanie decyzji o ustaleniu linii kolejowych, otrzymaliśmy informację, że w międzyczasie geodeci podzielili ważne dla budowy działki na kolejne. Musimy teraz na nowo wniosek przygotować - przyznaje Robert Kuczyński z Centrum Realizacji Inwestycji w PKP PLK.

To jednak znów wymaga czasu. Na miejsce znów musi pojechać geodeta, żeby poprawić dokumenty. Wtedy będzie można przygotować nowy wniosek. Czy uda się zrealizować inwestycję na czas?

- Myślę, że nie ma możliwości wyliczenia takiego prawdopodobieństwa. Możemy jakby tylko trzymać kciuki, żeby wszystkie decyzje były wydawane sprawnie i żeby wykonawcy, którzy ubiegają się o przetarg, nie protestowali - wyjaśnia Kuczyński.

Zbudują peron, dokończą parking

Na szybkie rozpoczęcie prac przez kolejarzy liczy ZTM, bo dopiero wtedy miasto będzie mogło budować przejścia pod torami do powstającego parkingu.

- Jeśli parking zostanie oddany wcześniej, a przystanku kolejowego nie będzie, to wtedy parking będzie się cieszył mniejszym zainteresowaniem kierowców – zaznacza Igor Krajnow, rzecznik ZTM.

A zainteresowanie inwestycją w Ursusie jest olbrzymie. I nie chodzi tylko o parking i peron, ale również o przejście podziemne, którego tak tutaj brakuje.

- Ja tu chodzę przez te tory od 40 lat, bo w 1969 roku kupiłem tutaj działkę. A ilu ludzi zginęło na tych torach – mówi mieszkaniec Ursusa.

Miasto chce, żeby cały węzeł był gotowy w połowie przyszłego roku.

Łukasz Wieczorekmyk/ec

Czytaj także: