- Ruch na wszystkich stacjach został wznowiony o godzinie 14:07 - poinformował Paweł Siedlecki z warszawskiego metra.
Na stacji Politechnika zakończyli pracę strażacy, do których przed 13.00 wpłynęło zgłoszenie o wyczuwalnym zapachu gazu.
- Po uziemieniu szyn pomiędzy stacjami Politechnika a Centrum sprawdzono tunele, gazu nie wyczuwano ani urządzeniami ani organoleptycznie. Niedługo ostatni zastęp skończy akcję - powiedział o 14.00 Nikodem Kiełbowicz ze straży pożarnej.
Na czas akcji strażaków metro kursowało jedynie między Kabatami a Wilanowską oraz Młocinami i Dw. Gdańskim.
Ewakuacja też w centrum
Wcześniej straż pracowała też na stacjach Ratusz, Świętokrzyska i Centrum. O godzinie 12.30 reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński podał, że akcja w tych miejscach już się zakończyła, ale z metra w centrum nadal nie można było korzystać.
Dodał, że straż pożarna na stacjach Świętokrzyska i Centrum wyczuła gaz, jednak urządzenia nie wykazały jego obecności. Potwierdził to Nikodem Kiełbowicz. Podał, że na miejsce pojechało 6 jednostek, w tym grupa ratownictwa chemicznego.
Po 11.00 Krzysztof Malawko, rzecznik prasowy warszawskiego metra: - Podjęto decyzję o natychmiastowym wyłączeniu z ruchu stacji Świętokrzyska i Centrum.
Z obu stacji ewakuowano pasażerów i personel sklepów. Jak podała Polska Agencja Prasowa, około 900 osób.
Ze względów bezpieczeństwa wyłączone zostało tam napięcie, co wymusiło zamknięcie także stacji Ratusz Arsenał, która znajduje się na tym samym odcinku energetycznym.
Mówi Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl
Mówi Krzysztof Malawko, rzecznik warszawskiego metra
Przed 13.00 sprawdzono też stację Imielin.
- Szkodliwych substancji nie stwierdziliśmy. Nie było ewakuacji - przekazał Kiełbowicz.
Ruch na śródmiejskich stacjach przywrócono kilka minut po 14.
Stacje metra w centrum zamknięte
bf, PAP/mz