Zabójstwa, porwania, wymuszenia. "Bukaciak" wreszcie przed sądem

[object Object]
Proces BukaciakaMateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl
wideo 2/3

Aż 22 zarzuty opisujące najpoważniejsze zbrodnie zawiera akt oskarżenia przeciwko człowiekowi, który według prokuratury był przywódcą gangu terroryzującego Konstancin i okoliczne miejscowości. W czwartek rozpoczął się proces 42-letniego Rafała B.

Gdyby sądzić po pozorach, Bukaciak mógłby zostać wzięty raczej za brylującego po salonach modela albo nie unikającego fleszy znanego piłkarza. W czwartek przed sądem zaprezentował się w modnie zaczesanych na bok włosach, ułożonych na żel, z wyraźnym przedziałkiem i ze schludną, krótko przyciętą brodą. Ale skute łańcuchami nogi i ręce oraz czerwony drelich aresztanta o statusie "N", czyli niebezpiecznego, nie pozostawiał wątpliwości. Na salę sądową wprowadził go uzbrojony w pistolety maszynowe konwój policji. 42-letni Rafał B. ps. Bukaciak to, według organów ścigania, groźny i bezwzględny gangster.

Będą kolejne zarzuty

Lista zarzutów przygotowana przez prokuratora Andrzeja Rybaka, który od kilku lat tropi zbrodnie gangów działających na południu Warszawy, liczy 22 pozycje. - To nie wszystko. Będą kolejne zarzuty - mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl oskarżyciel. Szczegółów, ze względu na toczące się śledztwo, nie zdradza.

Ale to, co już prokuratura przedstawiła sądowi, robi wrażenie. W procesie, który rozpoczął się w czwartek przed Sądem Okręgowym w Warszawie "Bukaciak" odpowiada za dokonanie, próbę dokonania albo zlecenie siedmiu zabójstw, a także udział w porwaniach (żądania okupu sięgały kilkuset tysięcy dolarów), wymuszeniach rozbójniczych (kobiecie, która nie chciała płacić za zgodę na prowadzenie agencji towarzyskiej spalono dom), oszustwie oraz czerpanie korzyści z nierządu (płaciły tirówki stojące przy krajowej "50" niedaleko Kołbieli), handel narkotykami.

Śledztwo, które skutkowało postawieniem zarzutów około stu osobom, zaczęło się od drobnego zdarzenia. Będący na bakier z prawem przedsiębiorca zapłacił "Bukaciakowi" haracz. Ale, gdy okazało się, że jednorazowa opłata to za mało, poszedł na policję. Ta zatrzymała Rafała B. i jego prawą rękę Łukasza A. ps. Łuki. Ten drugi, jak mówią policjanci w swoim żargonie, "rozpruł się" i zaczął składać obszerne wyjaśnienia. Po nim na współpracę poszli kolejni.

"Pająk" zatłuczony szpadlem, "Pekin" zastrzelony

Za zbrodnie, o które prokurator oskarża "Bukaciaka", grozi mu dożywocie. Ale słynący wcześniej z twardości Rafał B., ku zaskoczeniu swoich kumpli, też poszedł na współpracę i teraz liczy na to, że sąd skaże go łagodniej. To dlatego sam zaprowadził policjantów do lasu pod Konstancinem w miejscowości Parcela-Obory, gdzie zakopano dwóch drobnych dilerów narkotyków Jacka P. ps. Postek oraz Tomasza M. ps. Maks. Zginęli 12 lat wcześniej, w 2002 r. Za ich zabójstwo odpowiadają w innym procesie Wojciech S. ps. Wojtas oraz Robert M. ps. Ternit.

Dlaczego "Bukaciak" wskazał miejsce ukrycia zwłok? Bo wcześniej jego wskazano jako sprawcę innych zabójstw. W 2001 r. miał zatłuc szpadlem członka konkurencyjnej grupy Grzegorza Z. ps. Pająk. A 11 lat później, w marcu 2012 r. zastrzelił, według prokuratury, Grzegorza P. ps. Pekin. Ciała obu tych mężczyzn, ukrył w tej samej okolicy niedaleko wału wiślanego w podwarszawskiej Dąbrówce, w dwóch oddalonych od siebie o kilkaset metrów dołach.

Zagrożenie "poważne i realne"

Na razie nie dowiemy się, co do powiedzenia o działalności kierowanego przez siebie gangu ma "Bukaciak". Sąd na wniosek obrońcy utajnił część rozprawy, w której oskarżony składa wyjaśnienia. Stało się tak ze względu na "okoliczność związana z zagrożeniem życia dla członków rodziny oskarżonego". Co konkretnie się wydarzyło pozostaje tajemnicą, ale według prokuratury zagrożenie było "poważne i realne".

W śledztwie, do lipca ubiegłego roku, "Bukaciak" był przesłuchiwany aż 29 razy. Jeśli chce liczyć na łagodniejszą karę, będzie to wszystko powtórzyć przed sądem. Jego wyjaśnienia potrwają przynajmniej kilka dni.

Ciąg dalszy już w piątek.

Piotr Machajski

Pozostałe wiadomości

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni, trasa jest zablokowana.

Karambol na A2. Kilka osób rannych, autostrada zablokowana

Karambol na A2. Kilka osób rannych, autostrada zablokowana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przedłużył areszt kierowcy, który w sierpniu na Mokotowie potrącił pieszą i wjechał w ludzi stojących na przystanku. W wypadku zginęły dwie kobiety, kilka kolejnych osób odniosło obrażenia. Śledztwo – jak przekazuje prokuratura – znajduje się w fazie końcowej.

Zginęły dwie osoby, cztery trafiły do szpitala. Nowe informacje w sprawie tragicznego wypadku na Woronicza

Zginęły dwie osoby, cztery trafiły do szpitala. Nowe informacje w sprawie tragicznego wypadku na Woronicza

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Strażacy gasili we wtorek wieczorem auto osobowe, które zapaliło się na Trasie S8 w kierunku Gdańska. Pierwszą informację o pożarze otrzymaliśmy na Kontakt24.

Auto w ogniu na trasie S8

Auto w ogniu na trasie S8

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Nową nawierzchnię zyska ulica Myśliwiecka. Remont będzie się wiązał jednak z utrudnieniami. Zamknięta zostanie pętla Torwar. Autobusy zmienią trasy. Nieczynny będzie też parking hali COS Torwar. Dla kierowców wyznaczono objazd.

Zamknięta pętla Torwar. Utrudnienia dla kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej

Zamknięta pętla Torwar. Utrudnienia dla kierowców i pasażerów komunikacji miejskiej

Źródło:
PAP

Autobus zaparkowany w niedzielę na terenie Uniwersytetu Warszawskiego stoczył się z górki i uderzył w taksówkę oraz budynek. Przy okazji obchodów Święta Niepodległości przechodziło tędy sporo ludzi, nikomu nic się nie stało.

Zaparkowany autobus stoczył się z górki. Uderzył w taksówkę i budynek

Zaparkowany autobus stoczył się z górki. Uderzył w taksówkę i budynek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednej z kamienic na warszawskiej Pradze odkryto ślady po dawnym areszcie komunistycznym. Inskrypcje więźniów mają zostać wpisane do rejestru zabytków.

Ślady po dawnym areszcie komunistycznym w kamienicy na Pradze

Ślady po dawnym areszcie komunistycznym w kamienicy na Pradze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ponad 300 milionów złotych ma kosztować renowacja i rozbudowa zabytkowych budynków Szpitala Dziecięcego Bersohn i Bauman w Warszawie. Będzie to nowa przestrzeń Muzeum Getta Warszawskiego ze stałą wystawą.

Zielone światło dla nowej siedziby Muzeum Getta Warszawskiego. Wiadomo, ile będzie kosztować

Zielone światło dla nowej siedziby Muzeum Getta Warszawskiego. Wiadomo, ile będzie kosztować

Źródło:
PAP

We wtorek, 12 listopada, w Sądzie Rejonowym w Pruszkowie odbyła się pierwsza rozprawa w sprawie byłego policjanta, który wraz z drugim funkcjonariuszem wiózł radiowozem nastolatki w Dawidach Bankowych. Doszło do wypadku, obie dziewczyny zostały ranne. Sprawa wróciła na wokandę po pięciu miesiącach. Prokurator i oskarżyciel posiłkowy wnioskowali o wyłączenie jawności procesu karnego. Obrona oskarżonego złożyła wniosek o przeprowadzenie mediacji.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Pierwsza rozprawa w sprawie byłego policjanta

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Pierwsza rozprawa w sprawie byłego policjanta

Źródło:
tvnwarszawa.pl

23-letni kierujący przejechał swoim bmw przez skrzyżowanie ulic Serockiej z Komisji Edukacji Narodowej w Wyszkowie. Uszkodził znak drogowy i swoje auto. Policja pokazała nagranie ze zdarzenia, ostrzegając kierowców, którzy nie zdejmują nogi z gazu.

Przejechał przez rondo, uszkodził znak drogowy i swoje auto

Przejechał przez rondo, uszkodził znak drogowy i swoje auto

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci, którzy reanimowali rocznego chłopca podczas marszu 11 listopada, zostali nagrodzeni przez szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka. Funkcjonariusze otrzymali nagrody finansowe.

Policjanci, którzy reanimowali rocznego chłopca podczas marszu, zostali nagrodzeni

Policjanci, którzy reanimowali rocznego chłopca podczas marszu, zostali nagrodzeni

Źródło:
PAP

W czwartek około południa Łukasz Ż. zostanie przekazany na granicy stronie polskiej – poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba. Łukasz Ż. jest podejrzany o spowodowanie we wrześniu śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej.

Jest termin ekstradycji Łukasza Ż.

Jest termin ekstradycji Łukasza Ż.

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Lotnisku Chopina w ręce straży granicznej wpadły dwie osoby. Konflikt z prawem miał mężczyzna, który przyleciał ze Stambułu. Ścigany był Europejskim Nakazem Aresztowania. Z kolei kobieta, poszukiwana czerwoną notą Interpolu za przestępstwa narkotykowe, chciała lecieć do Londynu. Oboje podróż zakończyli w areszcie.

Ścigani za granicą zatrzymani na lotnisku

Ścigani za granicą zatrzymani na lotnisku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło w niedzielę w Skaryszewie. Jak wynika z ustaleń policji, 17-latek wjechał autem w ogrodzenie. Nie miał prawa jazdy. Samochodem podróżowało czterech nastoletnich Bułgarów, trafili do szpitala. Jeden z nich nie przeżył. Śledztwo w sprawie prowadzi prokuratura.

17-latek wjechał w betonowe ogrodzenie. Zmarł nastoletni pasażer

17-latek wjechał w betonowe ogrodzenie. Zmarł nastoletni pasażer

Źródło:
tvnwarszawa.pl,, PAP

31-latek w plecaku miał grzybnię halucynogennej łysiczki kubańskiej, a w mieszkaniu gotowe, już ususzone grzyby tego gatunku. Mężczyzna usłyszał zarzuty. Grozi mu do trzech lat więzienia.

Poważny zarzut z powodu grzybków

Poważny zarzut z powodu grzybków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mężczyzna z powiatu ciechanowskiego po raz drugi padł ofiarą internetowych oszustów. Kilka miesięcy temu stracił tysiąc złotych. Teraz dostał ofertę odzyskania pieniędzy i wpadł w kolejną pułapkę. Tym razem stracił 50 tysięcy złotych.

Chciał odzyskać tysiąc złotych, stracił 50 tysięcy

Chciał odzyskać tysiąc złotych, stracił 50 tysięcy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nie tylko zabezpieczali marsz. Stołeczna komenda informuje, że policjanci pomogli w poniedziałek sześciolatkowi, który zgubił się na stacji metra. Reanimowali też rocznego chłopca.

Roczne dziecko przestało oddychać, a sześcioletni chłopiec się zgubił. Pomogli policjanci

Roczne dziecko przestało oddychać, a sześcioletni chłopiec się zgubił. Pomogli policjanci

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z poszkodowanych potknął się, idąc Krakowskim Przedmieściem. Drugi leżał na chodniku w alei "Solidarności". Obaj doznali urazów głowy i trafili do szpitali. Policjanci pomogli też kobiecie, która na Chmielnej straciła przytomność i upadła. Wystosowali także apel.

Dwaj mężczyźni z urazami głowy trafili do szpitali. Apel policji

Dwaj mężczyźni z urazami głowy trafili do szpitali. Apel policji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Marsz, organizowany przez narodowców, przeszedł przez stolicę pod hasłem "Wielkiej Polski moc to my". Wzięli w nim udział między innymi politycy PiS oraz Konfederacji. Według policji przemarsz był spokojny, choć zabezpieczono wiele, zakazanych w tym roku, materiałów pirotechnicznych. Były też kontrmanifestacje, między innymi "Za wolność Naszą i Waszą!" oraz "Antyfaszyzm bez granic!", zorganizowane przez Koalicję Antyfaszystowską.

Marsz przeszedł ulicami Warszawy

Marsz przeszedł ulicami Warszawy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Według szacunków Stołecznego Biura Bezpieczeństwa w tegorocznym Marszu Niepodległości organizowanym przez narodowców wzięło udział około 90 tysięcy osób - przekazała po godzinie 17 zastępca rzecznika stołecznego ratusza Marzena Gawkowska. Według organizatorów, uczestników było "co najmniej 250 tysięcy". Policja nie komentuje danych o frekwencji.

Ile osób wzięło udział w marszu? Szacunki ratusza i organizatorów

Ile osób wzięło udział w marszu? Szacunki ratusza i organizatorów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP