Jak podkreślają stołeczni urzędnicy, dla miasta będzie to test tego, jak mogłaby wyglądać Praga po przekształceniu Ząbkowskiej w deptak na wzór Krakowskiego Przedmieście.
- W momencie, kiedy eliminuje się ruch samochodowy i buduje się strefy piesze, ulica zaczyna żyć zupełnie innym tempem i życiem. I na taką zmianę liczymy tutaj na Pradze - powiedział na czwartkowym spotkaniu na ul. Ząbkowskiej wiceprezydent stolicy Michał Olszewski. - Zarówno spotkania z mieszkańcami, jak i debaty wokół rewitalizacji pokazywały mocną potrzebę budowania tej spokojnej tkanki miejskiej - dodał.
Galas dał się przekonać
Weekendowe zamknięcie ulicy Ząbkowskiej będzie z pewnością drogową rewolucją w tej części miasta. Jak do tych zmian odniósł się miejski inżynier ruchu Janusz Galas? Zapytaliśmy o to wiceprezydenta Olszewskiego.
- Zaskoczę pana. Nie było ciężko go przekonać. Pan inżynier Galas aktywnie uczestniczył we wszystkich działaniach. Mieliśmy spotkanie dwa dni temu, ostatnie, koordynujące. Od początku było bardzo mocne wsparcie inżyniera ruchu i biura drogownictwa, żeby testować rozwiązania, które będą uspokajać ruch w tej części miasta - odpowiedział na pytanie dziennikarza tvnwarszawa.pl Olszewski.
Zamkną na stałe?
Urzędnicy zapowiedzieli, że będą monitorować, jak weekendowe zamknięcie ulicy wpłynie na natężenie ruchu na sąsiednich drogach. Jednak na decyzje dotyczące przekształcenia Ząbkowskiej w deptak na stałe trzeba będzie jeszcze poczekać.
- Na razie nie ma do tego warunków. Ząbkowska jest dzisiaj drogą tranzytową, to bardzo ważny szlak komunikacyjny dla całego Targówka. W momencie zbudowania układu drogowego obwodnicy śródmiejskiej i Trasy Świętokrzyskiej bezsprzecznie będziemy mieć już okoliczności pozwalające na zamykanie ulicy Ząbkowskiej na stałe - tłumaczył Olszewski.
jk/lulu