- Będzie polityka, trochę starych piosenek, takich jak "Leniwa niedziela" "Easy Rider" czy "Ballada o dwóch piwach", i kilka nowych - zapowiada satyryk. W sobotę zaprezentuje w Kamienicy swój recital "Polska jest najśmieszniejsza".
Politycy ocaleni
Z kolei jego sztuka "Cycek" będzie miała premierę we wrześniu, także w Teatrze Kamienica. - To jest tragifarsa. Rzecz dzieje się dwa lata po wojnie atmowej. W państwie zostaje tylko bunkier z rządem, który postanawia się odrodzić jako naród, a nie ma siły, bo to ośmiu popieprzonych staruszków - mówi Daukszewicz.
Ma swoje świętości
Od 30 lat uprawia głównie satyrę polityczną, ale zahacza też o tematy obyczajowe. Czy jest ktoś kogo oszczędza? - Z Pana Boga i Jana Pawła II nie żartuję. Jeśli ktoś poniżej palnie jakaś głupotę, to nie ma powodu, żeby się z niego nie śmiać - tłumaczy satyryk.
Doświadczony kabareciarz
Krzysztof Daukszewicz jest satyrykiem, poetą, kompozytorem, gitarzystą i piosenkarzem. W latach 80. występował w kabarecie "Na Pięterku". Był kierownikiem literackim Teatru na Targówku, w którym zrealizował własny spektakl satyryczny "Dziury na drodze" oraz musical dla dzieci "Dzieci taty Zeusa". Później wraz Januszem Gajosem kabaret "Hotel Nitz" i współpracował z kabaretem Pod Egidą.
Od 2005 roku jest stałym gościem "Szkła kontaktowego" TVN24. Jest autorem sztuk teatralnych "Cycek" i "Bunkier", zbioru satyrycznego "Między Worłujem a Przyszłozbożem", licznych piosenek oraz felietonów .
bako/mz