Wyrzucili Gwardię, lokale stoją puste. "To zwykła podłość urzędników"

Prezes Małgorzata Terlecka-Fischer o problemach klubu
Prezes Małgorzata Terlecka-Fischer o problemach klubu
Dawid Krysztofiński, tvnwarszawa.pl
Prezes Małgorzata Terlecka-Fischer o problemach klubuDawid Krysztofiński, tvnwarszawa.pl

Trzy lata mijają od kiedy władze dzielnicy Śródmieście wyrzuciły sportowców Gwardii z jednej z Hal Mirowskich. Wtedy tłumaczyli to chęcią szybkiej sprzedaży obiektu. Nie doszło do niej. Tymczasem opuszczone przez sportowców pomieszczenia popadają w ruinę, a klub dogorywa przy Racławickiej, gdzie musiał się przenieść.

- Złym zwyczajem jest sprzedaż jakiejś nieruchomości z niechcianymi lokatorami – tak w 2011 roku ówczesna rzeczniczka Śródmieścia tłumaczyła konieczność eksmisji Warszawskiego Klubu Sportowego Gwardia. Klub udało się wyprowadzić, ale chętnych na kupno hali jak nie było, tak nie ma. Oficjalnie "trwają prace przygotowawcze do podjęcia procedury sprzedaży nieruchomości". A konkretniej?

Problem obok hali

- Sprzedaż obiektu nie jest taka prosta. Urząd zamierza bowiem zbyć nie tylko samą halę, ale również grunt bezpośrednio do niej przylegający (są na nim stragany). Problem polega na tym, że na części działki miejskiej i na części działki prywatnej (od strony Hali Mirowskiej) zbudowano obiekt, który należy podzielić (np. poprzez zbudowanie ściany dylatacyjnej). Trwają prace nad tym przedsięwzięciem – tłumaczy Mateusz Dallali, rzecznik dzielnicy Śródmieście.

Ewentualna transakcja, która przekreśliła obecność sportu, nie stanęła jednak na drodze handlowi. W hali z powodzeniem działa supermarket. Funkcjonują także mniejsze sklepy i punkty usługowe oraz azjatycki bar.

- Z uwagi na brak możliwości określenia dokładnej daty sprzedaży hali, z MarcPol S.A. zawierane są co roku kolejne umowy na okres 12 miesięcy. Uzasadnione jest to względami ekonomicznymi - miesięczny czynsz najmu netto wynosi ponad 156 tysięcy złotych, oraz technicznymi – najemca dba o bieżącą konserwację i remonty nieruchomości – przekonuje Dallali.

Rzecznik Śródmieścia Mateusz Dallali o wyprowadzce klubu z Hali Gwardii
Rzecznik Śródmieścia Mateusz Dallali o wyprowadzce klubu z Hali GwardiiDawid Krysztofiński, tvnwarszawa.pl

Nie chcieli płacić czynszu?

Dziś urzędnicy podkreślają przede wszystkim to, że Gwardia nie płaciła czynszu.

- Do 2002 hala była w zasobach Zarządu Terenów Publicznych, a Gwardia zajmowała powierzchnie na podstawie umowy użyczenia. Po przejęciu hali przez Zakład Gospodarowania Nieruchomościami, umowa użyczenia wygasła, a ZGN starał się bezskutecznie zawrzeć z klubem umowę najmu. Gwardia nie chciała się zgodzić na jakikolwiek czynsz. W okresie bezumownego korzystania z powierzchni ZGN obciążał klub jedynie kosztami mediów. Nawet te opłaty nie były jednak wnoszone – wyjaśnia rzecznik i dodaje, że dług Gwardii wobec ZGN Śródmieście wynosi obecnie prawie 210 tysięcy złotych.

Wersja władz klubu jest nieco inna. Tłumaczą, że deklarowały możliwość płacenia czynszu, ale nie według stawek rynkowych zaproponowanych przez ZGN, natomiast opłaty za media wnosiły "do pewnego momentu". Do kiedy konkretnie, nie są w stanie odpowiedzieć, ponieważ dokumentacja pozostała w budynku administracyjnym przy Racławickiej, który został zamknięto ze względu na zły stan techniczny.

Bokserzy odeszli

Słuszność roszczeń dzielnicy potwierdził sąd administracyjny, który w 2009 orzekł, że w ciągu dwóch lat klub musi się wyprowadzić z hali, w której działał przez ponad 60 lat. W 2011 roku komornik wyegzekwował sądowy wyrok. Oznaczał on sportową degradację sekcji bokserskiej, która w przeszłości wychowała takich mistrzów jak Jerzy Kulej czy Krzysztof "Diablo" Włodarczyk, przez którą przewinął się nawet Władimir Kliczko.

Zawodnicy rozeszli się do innych klubów, z ponad setki trenujących została tylko dwudziestka. Odeszło też kilku trenerów, wśród nich Zbigniew Raubo czy Sebastian Skrzecz.

Bokserzy trenują teraz w hali przy Racławickiej, którą dzielą z judokami i zawodnikami MMA. Czasem na sali robi się zbyt ciasno. Budynki są w kiepskim stanie technicznym, zdarza się, że przez kilka tygodni nie ma bieżącej wody.

- Siłą rzeczy zawodnicy przechodzą do innych klubów lub rezygnują ze sportu. Zwracaliśmy się wielokrotnie do pani prezydent o próbę podjęcia mediacji, miasto twierdzi, że nie może. Pytaliśmy w biurze sportu o obiekty zastępcze, czekamy na odpowiedzi – mówi bez większej nadziei Małgorzata Terlecka-Fischer, prezes WKS Gwardia.

Strzelcy "płyną pod lodem"

Jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja sekcji strzeleckiej, dla której wyprowadzka z hali Gwardii nieomal zakończyła się likwidacją. W latach świetności trenowało w niej ponad 400 zawodników, dziś już tylko 10.

- Przetrwaliśmy, ale płyniemy pod lodem – przyznaje Dariusz Marek Sarti, wiceprezes klubu i szef sekcji strzeleckiej. - Dzięki policji zostawiono nam prawo do posiadania broni i prowadzenie sekcji. Ale to jest sekcja bez mieszkania, jesteśmy bezdomni. Część naszych członków była zmuszona do przejścia do innych klubów – dodaje.

Ci, którzy pozostali w barwach Gwardii, trenują na gościnnej strzelnicy ZKS przy Marymonckiej. Klub z Bielan udostępnia im swój obiekt bezpłatnie. Ale gwardziści nie przestają marzyć o powrocie do Śródmieścia. - Strzelnica została zbudowana naszymi rękami. Sponsorzy sfinansowali nowoczesny kulochwyt, do strzelania nawet z dużego kalibru. Dbaliśmy o to, zrobiliśmy wygłuszenie, sale klubowe. To wszystko zostało spisane na straty. To zwykła podłość urzędników, którzy nas wyrzucili - złości się Sarti.

Na Gwardii ćwiczyli zawodnicy, ale także policjanci czy uczniowie w ramach lekcji przysposobienia obronnego. Teraz lokale są zamknięte na cztery spusty, niszczeją, nikt nie ma z nich pożytku.

- Chcieliśmy coś dać społeczeństwu, pozbawiono nas tego, Jest żal i rozgoryczenie, że zniszczono coś, co mogło funkcjonować, co nie było obciążeniem dla miasta. Przecież nie żądaliśmy pieniędzy, byliśmy w stanie utrzymać się sami, chcieliśmy tylko kawałek tej piwnicy - podsumowuje wiceprezes.

Wiceprezes Dariusz Marek Sarti o kłopotach sekcji strzeleckiej
Wiceprezes Dariusz Marek Sarti o kłopotach sekcji strzeleckiejDawid Krysztofiński, tvnwarszawa.pl

Niepewna przyszłość

Obiekt przy Racławickiej 132, gdzie przeprowadzili się gwardziści, jest własnością skarbu państwa w trwałym zarządzie Komendy Głównej Policji. Klub zajmuje go bezumownie, dlatego nie może za niego płacić. Zdaniem policji, budynek nie nadaje się do użytku i trenowanie tam zagraża bezpieczeństwu i zdrowiu zawodników. Z tego powodu inne obiekty gwardzistów na tym terenie zostały już wyłączone z użytkowania.

Władze powtarzają, że w momencie, kiedy zostaną wyrzuceni z ostatniego budynku, klub trzeba będzie rozwiązać.

Policja ma plany komercjalizacji terenu.

Piotr Bakalarski, p.bakalarski@tvn.pl

Pozostałe wiadomości

52-latek został zatrzymany do kontroli przez drogówkę z Piaseczna. Okazało się, że prowadził pijany, miał w organizmie dwa promile. Prawo jazdy stracił w 2020 roku za kierowanie w stanie nietrzeźwości.

Jechał pijany, prawo jazdy stracił kilka lat temu

Jechał pijany, prawo jazdy stracił kilka lat temu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na Piaskach zderzyły się dwa samochody osobowe. Jeden z nich wpadł na torowisko i przewrócił sygnalizator. Jedna osoba została przebadana w karetce.

"Siła uderzenia wyrzuciła samochód na torowisko"

"Siła uderzenia wyrzuciła samochód na torowisko"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Naczelny Sąd Administracyjny uchylił wyrok dotyczący decyzji środowiskowej dla Wschodniej Obwodnicy Warszawy. Sporem o to, który z oddziałów Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska powinien wydać decyzję dla brakującego fragmentu obwodnicy, ponownie będzie musiał zająć się Wojewódzki Sąd Administracyjny.

Wschodnia Obwodnica Warszawy w zawieszeniu. Kolejny wyrok oddala rozpoczęcie budowy

Wschodnia Obwodnica Warszawy w zawieszeniu. Kolejny wyrok oddala rozpoczęcie budowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Po wykreśleniu z rejestru zabytków najstarszej czynszówki na warszawskiej Woli, Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął postępowanie administracyjne w sprawie wpisu do rejestru zabytków reliktów kamienicy przy Łuckiej 8. Do czasu zakończenia procedury budynek jest objęty ochroną tymczasową.

Konserwator reaguje w sprawie najstarszej kamienicy na Woli. Dostała tymczasową ochronę

Konserwator reaguje w sprawie najstarszej kamienicy na Woli. Dostała tymczasową ochronę

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

23-latek sam wpędził się w kłopoty, dosłownie. Jak podała policja, w obszarze zabudowanym pędził z prędkością 131 kilometrów na godzinę. Spotkanie z funkcjonariuszami uszczupliło stan jego konta o 2500 złotych, przybyło mu też punktów karnych. Stracił prawo jazdy.

Pędził 131 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym

Pędził 131 kilometrów na godzinę w obszarze zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Awanturujący się w samolocie pasażer nie odleciał z Lotniska Chopina. Zamiast tego trafił do izby wytrzeźwień. "Dowieziony samochodem, a nie samolotem, z pomocą strażników miejskich, a nie pilotów" - podała straż miejska.

Pijany awanturował się na pokładzie. Z Okęcia nie odleciał, pojechał na Kolską

Pijany awanturował się na pokładzie. Z Okęcia nie odleciał, pojechał na Kolską

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Otwocku pieszy przebiegał przez pasy i został potrącony przez nadjeżdżający samochód. Za całe zajście obwiniał kierowcę. Przejście było objęte monitoringiem, a zarejestrowane wideo rozwiało wątpliwości policji. 23-letni pieszy został ukarany mandatem. Policja pokazuje też nagranie ze zdarzenia.

Przebiegał przez pasy tuż przed autem, został potrącony i obwiniał kierowcę. Monitoring wszystko wyjaśnił

Przebiegał przez pasy tuż przed autem, został potrącony i obwiniał kierowcę. Monitoring wszystko wyjaśnił

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura Okręgowa w Warszawie poinformowała w czwartek, że wyznaczono termin ekstradycji Łukasza Ż. Niemcy zgodziły się wydać polskim służbom podejrzanego o spowodowanie tragicznego wypadku na Trasie Łazienkowskiej, do którego doszło w połowie września.

Ekstradycja Łukasza Ż. Jest zgoda niemieckiego sądu na wydanie Polsce sprawcy wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Ekstradycja Łukasza Ż. Jest zgoda niemieckiego sądu na wydanie Polsce sprawcy wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali trzy kobiety z uczelni w Odessie. Jak ustalili, w zamian za łapówkę chciały uzyskać fałszywe dokumenty ukończenia studiów w Collegium Humanum dla ponad 60 osób. Usłyszały zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

Trzy kobiety z uniwersytetu w Odessie zatrzymane w sprawie Collegium Humanum

Trzy kobiety z uniwersytetu w Odessie zatrzymane w sprawie Collegium Humanum

Źródło:
PAP

Na Krakowskim Przedmieściu trzy sceny - muzyczna, taneczne i dziecięca - oraz kolorowe parady. Na Cytadeli Warszawskiej wyjątkowy koncert folkowy i możliwość darmowego zwiedzenia znajdujących się tam dwóch muzeów. W Łazienkach Królewskich pokazy kawaleryjskie. Warszawskie instytucje przygotowały szereg atrakcji z okazji 106. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę. Oto przegląd najważniejszych.

Radosne świętowanie niepodległości. 11 listopada w Warszawie

Radosne świętowanie niepodległości. 11 listopada w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Schronisko na Paluchu udostępniło zdjęcie biało-czarnego koziołka, który został znaleziony na ulicy Głębockiej. Zwierzęciem zaopiekowała się na razie Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego.

Koziołek znaleziony na ulicy. Na właściciela czeka na uczelni

Koziołek znaleziony na ulicy. Na właściciela czeka na uczelni

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna zatrzymali do kontroli 21-latka kierującego bmw. Auto nie miało przedniej rejestracji i było niesprawne technicznie. Mężczyzna wrócił do stolicy biedniejszy o 1500 złotych i bez dowodu rejestracyjnego.

Nie miał przedniej tablicy rejestracyjnej. "Nie był w stanie tego wyjaśnić"

Nie miał przedniej tablicy rejestracyjnej. "Nie był w stanie tego wyjaśnić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rok temu zmarła mama ośmioletniego Emila. Później okrutną diagnozę usłyszał również jego tata - u ojca chłopca zdiagnozowano nowotwór płuc w zaawansowanym stadium. Umierający ojciec szuka teraz dla swojego synka nowej, kochającej rodziny. Materiał "Uwagi!" TVN.

Ciężko chory ojciec szuka kochającej rodziny dla swojego ośmioletniego synka

Ciężko chory ojciec szuka kochającej rodziny dla swojego ośmioletniego synka

Źródło:
TVN Uwaga!

Straż Graniczna w Warszawie zatrzymała czterech cudzoziemców. To efekt kontroli przeprowadzonej przez funkcjonariuszy na terenie stolicy i powiatu pruszkowskiego.

Przebywali w Polsce nielegalnie. Czterech cudzoziemców zatrzymanych

Przebywali w Polsce nielegalnie. Czterech cudzoziemców zatrzymanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stanowisko wiceprezydenta pozostaje nieobsadzone. Zgodnie z umową powinno przypaść osobie z klubu Polski 2050. Tu kandydatem jest Jacek Wiśnicki, który obecnie pracuje w Centrum Komunikacji Społecznej. - Jestem kandydatem, ale na dziś przede wszystkim jestem urzędnikiem stołecznego ratusza - podkreślił sam zainteresowany.

Fotel wiceprezydenta stolicy pozostaje nieobsadzony. Kto może go zająć?

Fotel wiceprezydenta stolicy pozostaje nieobsadzony. Kto może go zająć?

Źródło:
PAP

Z nowej trasy tramwajowej do Wilanowa skorzystało w tydzień prawie pół miliona osób. Prawie 75 tysięcy pasażerów podróżowało nią w dniu otwarcia. Największą popularnością cieszy się przystanek Miasteczko Wilanów. Z kolei z dwóch linii obsługujących trasę: 14 i 16, ta druga ma więcej podróżnych.

Wyniki nowej trasy tramwajowej do Wilanowa

Wyniki nowej trasy tramwajowej do Wilanowa

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Odblokowano już drogę krajową numer 50 po czołowym zderzenia auta dostawczego z osobowym, do którego doszło w miejscowości Ostrówek. Co najmniej jedna osoba została ranna.

Czołowe zderzenie auta dostawczego z osobowym

Czołowe zderzenie auta dostawczego z osobowym

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Śródmiejscy policjanci zatrzymali 24-latka podejrzanego o rozbój. W rozmowie z policjantami tłumaczył, że pokłócił się z dziewczyną, po czym zaatakował przypadkowego mężczyznę, próbując ukraść mu słuchawki.

Zaatakował przechodnia, bo "chwilę wcześniej pokłócił się z dziewczyną"

Zaatakował przechodnia, bo "chwilę wcześniej pokłócił się z dziewczyną"

Źródło:
tvnwarszawa.pl