Od kilku dni lekarze walczyli o jego życie. Wraz z czterema kolegami spadł z wysokości 20 metrów w ostatni piątek. - Mimo licznych operacji i monitorowania stanu zdrowia nie udało się go uratować. Obrażenia wewnętrzne były zbyt rozległe – zaznacza Gołaszewski.
Sprawę bada inspekcja pracy
Sprawą wypadku zajmuje się teraz Państwowa Inspekcja Pracy. - Sprawa jest badana pod kątem wypadku na budowie. Czekamy na informacje z inspekcji pracy - zaznacza Elwira Brzostowska, z komendy rejonowej dla Bielan i Żoliborza.
Jak podaje Państwowa Inspekcja Pracy, rusztowanie obejmowało część mostu - tzw. przęsła nurtowego (nad nurtem rzeki) - a robotnicy znajdowali się pod płytą przeprawy.
Ze wstępnych ustaleń inspekcji wynika, że prace montażowe miały zakończyć się o godzinie 15.00 procedurą odbiorową, na podstawie której odpowiednie służby stwierdzają, że cała konstrukcja rusztowania nadaje się do użycia i nie zagraża życiu ani zdrowiu znajdujących się na niej pracowników.
bf/ran