Prawie miesiąc temu zebrała się komisja, która miała ustalić przyczyny kolejnego wycieku wody na ul. Dźwigowej. Kolejarze nieśmiało wskazują na stary rurociąg, ale przerzucają się odpowiedzialnością i nie potrafią powiedzieć kiedy uda się zlikwidować problem.
- Czy jest jakikolwiek postęp w ustaleniu przyczyn wycieków wody w tunelach na ulicy Dźwigowej, o której pisaliście 10 lipca? – napisał na warszawa@tvn.pl Michał i dodał, że codziennie obserwuje wyciek wody na ul. Dźwigowej.
- Obawiam się, że nadejdzie jesień, z nią przymrozki, woda zamarznie i coś zacznie pękać i trzeba będzie znowu zamknąć ten newralgiczny i ważny przejazd – dodał.
Woda rzeczywiści wciąż cieknie, co widać na zdjęciach, jakie we wtorek zrobił reporter tvnwarszawa.pl. Niestety kolejarze wciąż nie są w stu procentach pewni skąd ten wyciek. Nikt też nie potrafił nam powiedzieć, kiedy w końcu ktoś ten wyciek zatamuje na dobre.
Prawdopodobnie to była rura
Ostatni raz na Dźwigowej byliśmy w połowie lipca. Wtedy także ze szczelin w ścianie wylewała się na ulicę woda. CZYTAJ WIĘCEJ
O wycieku od dawna wie Zarząd Dróg Miejskich. - Problem zgłaszaliśmy już podczas remontu Dźwigowej, jednak kolejarze wciąż mówią, że to nie ich woda – mówił nam w lipcu Adam Sobieraj, rzecznik drogowców. Zapewniał też, że wyciek nie jest groźny, a woda spływa do kanalizacji deszczowej.
Polskie Linie Kolejowe zapewniły, że już pracują nad sprawą Dźwigowej, zastrzegając jednak, że nie mają w tym miejscu żadnych rur. 15 lipca zebrała się komisja, która miała ustalić przyczyny wycieku.
Co ustaliła?
- Wszystko wskazuje na to, że to stary rurociąg kolegów z PKP SA. W trakcie remontu prawdopodobnie został uszkodzony i teraz wycieka z niego woda. Nie wiem czy zaczęły się już prace w tym rejonie – tłumaczy Mirosław Siemieniec rzecznik PKP PLK, ale po szczegóły odsyła do kolegów z PKP SA.
- Sprawdziliśmy wszystkie nasze instalacje w poszukiwaniu przecieku. Nie znaleźliśmy w nich źródła wybicia wody. Odpowiednią informację przesłaliśmy do Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie - poinformował w środę Tomasz Kowalski z biura prasowego PKP SA.
TAK WYGLĄDAŁA DŹWIGOWA 10 LIPCA:
Była regularnie podmywana
Drogowcy wracali na Dźwigową kilkakrotnie w ciągu ostatnich lat. Wszystko przez podziemne cieki wodne i wody gruntowe, których lustro jest w tym rejonie położone bardzo wysoko.
Ulica była regularnie podmywana i nie miała dobrej instalacji odwadniającej. Początkowo remont miał potrwać miesiąc, szybko się jednak okazało, że to nierealne. Ulica okazała się kompletnie podmyta, a do tego przechodzi pod mostami kolejowymi z lat 50.
lata/par