Sanitariuszki, łączniczki, żołnierze. Wspominamy Powstańców Warszawskich, którzy odeszli w ostatnim roku

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvn24.pl, Muzeum Powstania Warszawskiego, PAP
Obchody 78. Rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego
Obchody 78. Rocznicy wybuchu Powstania WarszawskiegoTVN24
wideo 2/7
Obchody 78. Rocznicy wybuchu Powstania WarszawskiegoTVN24

We Wszystkich Świętych wspominamy Powstańców Warszawskich, którzy odeszli od listopada ubiegłego roku. W 1944 roku, jako młodzi ludzie, stanęli do walki o wolność kraju i swoje miasto. Sanitariuszki, łączniczki, żołnierze - pełnili różne funkcje, również po upadku Powstania ich losy potoczyły się odmiennie.

Ryszard Nowicki "Sokół" (1927-2021)

Ryszard Nowicki urodził się 23 lutego 1927 w Kaplonosach koło Włodawy. Chodził do szkoły w Warszawie i Legionowie. Gdy wybuchła wojna miał 13 lat.

W wieku 17 lat na ochotnika stanął do Powstania Warszawskiego. Jego pseudonimy to "Sokół" i "Sęp". Od 8 sierpnia należał do zgrupowania "Leśnik", pierwszej kompanii porucznika "Bolka" i miał stopień strzelca. Walczył w rejonie Dworca Gdańskiego i w Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych, gdzie 26 sierpnia został ranny. Ewakuowany kanałami z placu Krasińskich na Żoliborz, skąd potem przebił się do Puszczy Kampinoskiej.

Po wojnie był wielokrotnym mistrzem kraju w rajdach samochodowych. Jego największym osiągnięciem było mistrzostwo Polski w klasyfikacji generalnej w 1969 roku (wspólnie z Marianem Bieniem w Renault 8 Gordini). Czterokrotnie startował w słynnym Rajdzie Monte Carlo.

W 2008 roku został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Ryszard Nowicki zmarł 23 grudnia 2021 roku.

Ryszard Nowicki "Sokół"Muzeum Powstania Warszawskiego

Maria Schejbal "Marzena" (1924-2021)

Maria Schejbal urodziła się 10 października 1924 we Włocławku. Przed II wojną światową uczyła się w Prywatnym Gimnazjum i Liceum im. Leonii Rudzkiej w Warszawie, następnie uczęszczała na tajne komplety.

W czasie Powstania Warszawskiego używała pseudonimu "Marzena". Była łączniczką i sanitariuszką w Batalionie "Łukasiński". Ze Starego Miasta wydostała się kanałami do Śródmieścia. Po upadku Powstania przebywała w przejściowym obozie w Ożarowie, wywieziona następnie do różnych obozów jenieckich. Z obozu Oberlangen została wyzwolona przez wojska generała Stanisława Maczka.

Po wojnie była wieloletnią przewodniczącą Koła Byłych Żołnierzy Armii Krajowej w Londynie. Zmarła 24 grudnia 2021 roku w Wielkiej Brytanii.

Maria Schejbal "Marzena" TVN24

Maria Pajzderska "Marysia" (1924-2021)

Maria Pajzderska urodziła się 3 grudnia 1924 roku w Warszawie. Podczas Powstania Warszawskiego służyła w Batalionie NOW-AK "Gustaw-Harnaś", kompania "Grażyna", jako patrolowa patrolu sanitarnego. Pseudonim konspiracyjny "111", a w czasie Powstania - "Marysia".

Po upadku Powstania udało jej się wyjść z Warszawy z ludnością cywilną. Na początku października 1944 roku zmarła jej siostra Danuta, która również była sanitariuszką w tym samym oddziale. Dziewczyna doznała w sierpniu rozległych oparzeń. Po jej śmierci "Marysia" wyjechała z matką do Białego Dunajca na Podhalu.

W maju 1945 roku powróciła wraz z matką do Warszawy. Pół roku pracowała jako pielęgniarka w Szpitalu dla umysłowo chorych w Tworkach . Następnie wyjechała do Poznania, gdzie podjęła studia na Wydziale Architektury Szkoły Inżynierskiej. Po ujawnieniu się wiosną 1947 roku od kwietnia 1947 do 1954 r. była nękana i prześladowana przez UB . Po ukończeniu studiów pracowała 3 lata w Warszawie w "Miastoprojekcie". W czerwcu 1952 r. wyszła za mąż za Andrzeja Pajzderskiego i zamieszkała w Poznaniu , pracując w biurze projektowym "Prozamet" , a następnie w Pracowni Urbanistycznej Wojewódzkiego Biura Projektowego.

Maria Pajzderska zmarła 25 grudnia 2021 roku.

Maria Pajzderska "Marysia" Muzeum Powstania Warszawskiego

Janina Gruszczyńska-Jasiak "Janka" (1922-2022)

Janina Gruszczyńska-Jasiak urodziła się 11 grudnia 1922 roku w Warszawie. W czasie wojny używała pseudonimu "Janka" lub "Porzęcka".

Od 2 do 6 sierpnia 1944 roku pełniła służbę sanitariuszki w szpitalu na ul. Mariańskiej. 7 sierpnia otrzymała przydział jako sanitariuszka do II plutonu Kompanii Szturmowej Batalionu "Wigry". Wraz z Barbarą Piotrowską-Garncarczyk dobrowolnie zostały na Starym Mieście z ciężko rannymi powstańcami, wiedząc, że Niemcy mordują wszystkich rannych, łącznie z personelem medycznym. Cudem udało im się przeżyć, a nawet uratować cztery ciężko ranne osoby, które dowlokły ze Starego Miasta do kościółka na Woli. 13 sierpnia 1944 r. została ranna podczas eksplozji zdobycznego niemieckiego ciężkiego nosiciela ładunków wybuchowych.

Po Powstaniu wyszła z Warszawy z ludnością cywilną. Od lat mieszkała w Poznaniu. Zmarła 4 stycznia 2022 roku, w wieku 99 lat.

Karol Stefaniak "Kajtek" (1931-2022)

Karol Stefaniak urodził się 31 sierpnia 1931 roku. Był wychowankiem ówczesnego Instytutu Głuchoniemych i Ociemniałych. W murach tej instytucji powstał liczący około 30 żołnierzy Pluton Głuchoniemych Armii Krajowej. Dzięki opaskom z napisem "Głuchoniemy" przenosili meldunki i prasę konspiracyjną, nie wzbudzając podejrzeń Niemców.

W pierwszych dniach Powstania pluton wszedł w skład Batalionu "Miłosz" i został przeznaczony do służby pomocniczej. Karol Stefaniak w stopniu strzelca pełnił funkcje łącznika i pomagał swoim kolegom. - Pomagałem kuć ściany, zbierałem gruz, sprzątałem, gdy robiliśmy przejścia w piwnicach. Co dwie godziny zbieraliśmy się na warcie tu, na strychu w instytucie, i obserwowaliśmy okolicę - wspominał Stefaniak w 2007 roku w filmie dokumentalnym "Eksplozja ciszy".

W późniejszym okresie walk, będąc w Batalionie "Miłosz", walczył o gmach Soldatenheim (Domu Żołnierza) w Gimnazjum im. Królowej Jadwigi przy placu Trzech Krzyży oraz uczestniczył w zdobyciu budynku YMCA. Żołnierze z Plutonu Głuchoniemych Armii Krajowej byli nazywani przez swoich kolegów "nieustraszonymi", ponieważ nie bali się wystrzałów i wybuchów. - Nie rozumieliśmy do końca, co się dzieje. Czuliśmy, jak drży ziemia. Słyszący bali się, gdy było bombardowanie. Widzieliśmy, że oni się boją - opowiadał w filmie.

Karol Stefaniak ps. "Kajtek"Urząd m.st. Warszawy

Powstaniec został ranny 5 września podczas walk w okolicach placu Trzech Krzyży. Po upadku Powstania Warszawskiego razem z innymi głuchoniemymi żołnierzami wyszedł z miasta wraz z ludnością cywilną.

W 2007 roku ostatni żołnierze oddziału zostali uhonorowani Krzyżami Oficerskimi Orderu Odrodzenia Polski. Karol Stefaniak zmarł 11 stycznia 2022 roku w wieku 90 lat. Był ostatnim ze słynnego oddziału głuchoniemych.

Włodzimierz Wiśniewski "Szczerba" (1927-2022)

Włodzimierz Wiśniewski urodził się 11 sierpnia 1927 roku w Łomży. W konspiracji uczestniczył już od lipca 1943 roku. Do 1944 roku był uczniem tajnych kompletów w Szkole Handlowej Dudzińskiego przy ulicy Zielnej 19. Kiedy wybuchło Powstanie Warszawskie miał 17 lat. Jako drużynowy prowadził akcje stemplowania afiszy zawierających nazwiska rozstrzelanych przez Niemców zakładników. Jego pozostałymi zadaniami było roznoszenie listów i przesyłek, rozrzucanie ulotek, kolportaż prasy konspiracyjnej, a także obserwacja Niemców. W lipcu 1944 roku otrzymał przydział do Okręgu Warszawskiego Armii Krajowej. Wiśniewski w czasie Powstania brał udział w akcjach prowadzonych w Śródmieściu. Został ranny odłamkami w nogi po wybuchu pocisku na placówce - plac Grzybowski 12/14 oraz ranny w głowę 2 października 1944 roku o godzinie 6 rano, kiedy to doszło do wybuchu pocisku.

Po Powstaniu trafił do niewoli niemieckiej. Po wyzwoleniu wyjechał do Włoch, później trafił do Anglii. Do Polski powrócił 26 maja 1947 roku. Jednak możliwość meldunku w Warszawie otrzymał dopiero w 1956 roku. W 1948 roku zdał maturę, a następnie w 1951 roku ukończył Liceum Wodno-Melioracyjne w Gdańsku. Przez 42 lata pracował w Instytucie Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie. W 1966 roku ukończył studia wyższe w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, otrzymując tytuł inżyniera melioracji wodnych.

Był wielokrotnie odznaczany. Został uhonorowany m. in. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Armii Krajowej. Otrzymał również odznakę Syna Pułku oraz honorową Złotą Odznaką m. st. Warszawy. Zmarł 30 stycznia 2022 roku, w wieku 94 lat.  

Jadwiga Chruściel "Kozaczek" (1928-2022)

Jadwiga Chruściel urodziła się 25 czerwca 1928 roku w Stryju. Była córką generała Antoniego Chruściela "Montera" - komendanta Okręgu Warszawskiego AK i dowódcy Powstania Warszawskiego. W trakcie powstania miała 16 lat. Służyła w stopniu strzelca jako łączniczka sztabu I Obwodu AK "Radwan" w Śródmieściu. Funkcję tą pełniła od 1 sierpnia 1944 roku w Kwaterze Głównej Komendy Okręgu, potem od 4 sierpnia w gmachu PKO przy ulicy Jasnej 9. Jako szeregowa pomagała również w połowie sierpnia w mieszczącej się w gmachu PKO kuchni Kwatery Głównej. Od 4 września do końca Powstania była łączniczką w kwaterze w kinie „Palladium” przy ul. Złotej 7/9.

Po upadku Powstania Warszawskiego dostała się do niewoli i jako jedna z najmłodszych uczestniczek walk została umieszczona w obozie jenieckim Stalag XI B Fallingbostel, a następnie w Oflagu IX C Molsdorf. Po wyzwoleniu z obozu jenieckiego przez wojska amerykańskie trafiła do ośrodka werbującego do polskiej marynarki (Pomocnicza Morska Służba Kobiet). Przez Francję i Anglię przedostała się do Szkocji. Mieszkała w Londynie, a w 1956 roku wraz z ojcem i rodziną wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Tam włączyła się do pracy harcerskiej prowadząc przez trzy lata Hufiec "Podhale" w Nowym Jorku. W okresie 1969-73 była dwukrotnie wybrana Komendantką Chorągwi. Opracowała i wydała szereg podręczników z zakresu wychowania harcerskiego młodzieży. Od 1962 r. mieszkała w Nowym Jorku. Kilka lat temu powróciła na stałe do Polski.

29 lipca 2018 r. "za wybitne zasługi w działalności na rzecz upamiętniania prawdy o najnowszej historii Polski" odznaczona została przez Prezydenta RP Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarła 26 kwietnia 2022 roku, miała 94 lata.

Krystyna Ławniczek "Ara" (1922-2022)

Krystyna Ławniczek urodziła się w Warszawie 31 stycznia 1922 roku. W chwili wybuchu Powstania Warszawskiego miała 22 lata. W czasie wojny była harcerką, ale nie zgłosiła się do żadnej służby, była w domu. - Bombardowania przeżyłam w domu, w piwnicy i na niższych piętrach, bo mieszkałam na trzecim piętrze - opowiadała. W 1942 roku zrobiła maturę w liceum handlowym i po czym dostała pracę w ubezpieczalni społecznej. Zrobiła kursy sanitarne, podczas których chodziła do Szpitala Ujazdowskiego na praktyki. Pod koniec czterdziestego trzeciego roku, została patrolową i dostała przydział na Sadybę.

Krystyna Ławniczek wspominała, że Powstanie zastało ją w kościele u Zbawiciela. Następnego dnia dołączyła do zgrupowania "Ruczaj" w kompanii porucznika "Lodeckiego", w plutonie "Lisa". Była przy żołnierzach, walczących w powstaniu, nosiła rannych do szpitala. Była pomostem pomiędzy żołnierzami, a szpitalem. Jej szlak bojowy obejmował Śródmieście Południowe.

Po kapitulacji Warszawy udało jej się wyjść z miasta z ludnością cywilną. Po wojnie wyjechały z siostrą do Katowic, gdzie dostała pracę w urzędzie wojewódzkim. Ukończyła Studium Administracji Publicznej w Katowicach i studia prawno-administracyjne w Łodzi. W 1951 roku wróciła do Warszawy. Rozpoczęła pracę w przedsiębiorstwie budowlanym, z którego przeniosła się do Państwowej Komisji Planowania. Tam pracowała do emerytury. Zmarła 10 czerwca 2022 roku w wieku 100 lat.

Zmarła Krystyna Ławniczek ps. "Ara"Rafał Trzaskowski / Facebook

Mieczysław Józef Wroczyński "Stary" (1919-2022)

Mieczysław Józef Wroczyński urodził się 11 października 1919 roku w Łowiczu. W Białymstoku ukończył gimnazjum i liceum, a w 1939 roku napisał maturę. Zaraz po ukończeniu edukacji został powołany do służby wojskowej w Podlaskiej Brygadzie Kawalerii. Przydzielono go do obrony przeciwlotniczej Białegostoku.

W czasie Powstania Warszawskiego używał imienia Mirosław oraz pseudonimu "Stary". Początkowo walczył jako wolontariusz na Woli. Częściowo w Śródmieściu, w rejonie ulicy Chłodnej, Leszna, Ogrodowej, placu Saskiego oraz Elektoralnej. Po kilku dniach, kiedy powstańcze oddziały musiały się wycofać, przeszedł razem z kolegą do Śródmieścia. Tam natrafił na Zgrupowanie "Chrobry II", które było w stadium organizacji i chętnie przyjmowało ochotników. Nie mogąc odszukać swojego macierzystego oddziału wstąpił do Zgrupowania "Chrobry II" i z tym zgrupowaniem walczył w Śródmieściu. Były to rejony ulicy Chmielnej, Aleje Jerozolimskie, Żelazna, aż po plac Kazimierza i dawny Dworzec Główny. W Zgrupowaniu "Chrobry II" był kapralem podchorążym i dowódcą łączności w I batalionie, który nosił nazwę "Lech Żelazny".

Po powstaniu trafił do niewoli niemieckiej, najpierw do Stalagu 344 Lamsdorf, następnie został osadzony w Stalagu III A Luckenwalde i Stalagu XI A Altengrabow. Z ostatniego obozu wyszedł 8 maja 1945 roku, a do Warszawy dotarł 20 maja.

Po wojnie został leśniczym służby wewnętrznej oraz leśniczym leśnictwa Walka w Nadleśnictwie Państwowym Kowary. Mieczysław Wroczyński zmarł 11 lipca 2022 roku.

Anna Jakubowska "Paulinka" (1927-2022)

Anna Jakubowska urodziła się 26 maja 1927 roku w Warszawie. Podczas II wojny światowej działała w konspiracji, najpierw w organizacji PET, a później jako sanitariuszka i łączniczka w grupach szturmowych przekształconych w Batalion AK "Zośka". Jakubowska walczyła m.in. na Woli, Starym Mieście i Czerniakowie, za co otrzymała Krzyż Walecznych.

Po wojnie zaczęła studiować psychologię na Uniwersytecie Warszawskim, ale w 1949 roku została aresztowana za działalność w Armii Krajowej i skazana w tzw. procesie kiblowym na osiem lat więzienia. W tym czasie przebywała w areszcie śledczym przy ul. Rakowieckiej, w strasznych warunkach, była bita, poniżana i torturowana. Opuściła go w 1954 r. Jakubowska w latach 80. działała w podziemiu solidarnościowym, zainicjowała też Fundację Filmową Armii Krajowej.

Była członkiem Kapituły Orderu Odrodzenia Polski i kapituły konkursu im. Jana Rodowicza "Anody". Zasiadała w Radzie Społecznej Rzecznika Praw Obywatelskich. W 2018 roku otrzymała tytuł Honorowego Obywatela Warszawy. W uzasadnieniu uchwały Rady Warszawy podkreślono, że Jakubowska to powstaniec warszawski, działaczka kombatancka i społeczna całym swoim życiem nierozerwalnie związana z Warszawą. Zmarła 13 lipca 2022 roku, miała 95 lat.

Anna Jakubowska ps. "Paulinka" w Tak Jest
Anna Jakubowska "Paulinka" w "Tak Jest"Anna Jakubowska ps. "Paulinka" w Tak Jesttvn24 | TVN24

Apolonia Dolińska "Cicia" (1919-2022)

Apolonia Dolińska urodziła się 9 października 1919 roku. W 1938 roku ukończyła 3-miesięczny kurs sanitarny PCK, a w 1944 roku Warszawską Szkołę Pielęgniarstwa. Po wybuchu wojny, jako harcerka pomagała w Pogotowiu Chorągwi Warszawskiej ZHP i szpitalu polowym przy ul. Kopernika. Była członkinią Związku Walki Zbrojnej - Armii Krajowej, należała do batalionu "Chrobry I". W czasie Powstania Warszawskiego pełniła funkcję pielęgniarki, łączniczki i instruktorki do pracy w patrolach sanitarnych.

Aresztowana na początku Powstania, została skierowana do obozu przejściowego w Pruszkowie, a następnie wywieziona do obozu koncentracyjnego KL Auschwitz, gdzie do 17 lutego 1945 roku pracowała w obozowym szpitalu, ratując wiele osób przed komorą gazową. Z Auchwitz przeniesiona do KL Ravensbrück, w którym przebywała do kwietnia 1945 roku. Po wyzwoleniu do grudnia 1945 roku przebywała w obozie na terenie Szwecji.

Po wojnie pracowała jako kierownik Referatu Opieki nad Matką i Dzieckiem w Miejskim Wydziale Zdrowia i Opieki Społecznej. Była także kierownikiem szczepień BCG w Wojewódzkiej Poradni Przeciwgruźliczej oraz instruktorką z zakresu szczepień w Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. Aktywnie uczestniczyła w pracach Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego.

Apolonia Dolińska była wielokrotnie odznaczana. Została uhonorowana m. in. Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Krzyżem Armii Krajowej, Krzyżem Oświęcimskim, czy odznaką „Za Wzorową Pracę w Służbie Zdrowia”. Zmarła 14 października 2022 roku, miała 103 lata.

Apolonia Dolińska zmarła w wieku 103 lat Urząd dzielnicy Ochota, Facebook

Autorka/Autor:mg//am

Źródło: tvnwarszawa.pl, tvn24.pl, Muzeum Powstania Warszawskiego, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl