W sobotę po południu w okolicach mostu Łazienkowskiego mężczyzna wszedł do Wisły i porwał go prąd rzeki. Policjanci i strażacy przeszukiwali rzekę. Nie udało się go jeszcze odnaleźć.
Do zdarzenia doszło około godziny 15.
- Mężczyzna wraz z grupą znajomych grillował nad rzeką. W pewnym momencie postanowił wejść do wody i nagle zniknął znajomym z oczu – informuje Ewa Sitkiewicz z wydziału prasowego komendy stołecznej.
Na miejscu pracowali policjanci i strażacy. Mężczyzny nie udało się jeszcze odnaleźć.
Jak dodaje Sitkiewicz, pozostałym osobom, które wraz z zaginionym przebywały nad rzeką nic się nie stało.
kw/gp
Źródło zdjęcia głównego: Adrian Grycuk / Wikipedia (CC BY-SA 3.0 PL)