Kupcy z Wólki Kosowskiej są przerażeni dramatycznym spadkiem obrotów. Ich trudną sytuację dodatkowo pogrąża zapowiedziana przez zarząd centrum handlowego podwyżka czynszu.
Na znak protestu część kupców już w miniony piątek zamknęła swoje stanowiska. - Główny strajk jest planowany na wtorek. Wtedy będą wszyscy prezesi – zdradza jedna z handlujących kobiet.
Nikt z zarządu firmy nie chciał udzielić komentarza reporterowi TVN Warszawa. Poza kamerą tłumaczyli, że zaplanowane są rozmowy z najemcami. Ci w ubiegłym tygodniu zawiązali stowarzyszenie pod nazwą "Partnerstwo dla biznesu".
Zła promocja?
Zdaniem specjalistów, problem położonych na obrzeżach Warszawy centrów handlowych wynika ze źle skierowanej promocji.
- Nie powinno się przyciągać klientów z tak zwanej wielkiej Warszawy, natomiast apelować do klientów z miasteczek, z których łatwo jest do centrum dojechać – uważa prof. Małgorzata Bombol ze Szkoły Głównej Handlowej.
Przemysław Wenerskibf/ec