- W tym roku za energię elektryczną zapłacimy około 630 tysięcy złotych, a w roku przyszłym, przy takim samym zużyciu, aż 3 miliony 230 tysięcy złotych - powiedział dyrektor szpitala w Dziekanowie Leśnym. Z podobną sytuacją mierzą się instytucje kultury, często z powodu kosztów nie działa w nich ogrzewanie, a przyszłość wystaw i zajęć edukacyjnych jest niepewna - alarmują władze Mazowsza.
Jak przekonuje marszałek województwa Adam Struzik, rosnące koszty energii i usług są dotkliwie odczuwane przez samorządy i podległe im jednostki. Dotyczy to m.in. marszałkowskich szpitali. - Na ludzkim zdrowiu nie można oszczędzać, dlatego staramy się wspierać nasze placówki medyczne. Kwoty przeznaczane przez samorząd województwa na pomoc szpitalom z roku na rok rosną. W tym roku to już 200 milionów złotych. Rząd nam jednak nie pomaga. Pojawiają się różne pomysły indywidualnej pomocy - dodatki i dopłaty, ale samorządy są zostawiane na pastwę losu. A to jednak na ich barkach leży ogromna część odpowiedzialności za służbę zdrowia, organizację czy bezpieczeństwo publiczne.
- Na 7 października Ruch Samorządowy Tak! Dla Polski planuje protest związany z podwyżkami cen energii – podsumowuje marszałek w komunikacie.
Energia nawet pięciokrotnie droższa
Mimo że zakupy energii dla jednostek samorządu są zwykle dokonywane w grupach, co pozwala uzyskać korzystniejsze ceny zwłaszcza dla mniejszych podmiotów, niektóre instytucje muszą liczyć się z ponad 4- czy 5-krotnym wzrostem. Wśród nich jest szpital dziecięcy w Dziekanowie Leśnym. Jak informuje dyrektor placówki Robert Lasota, obecna stawka za energię elektryczną wynosi dla szpitala 0,33 zł/kWh brutto, a w nowej umowie, od 1 stycznia 2023 roku, wzrosła do prawie 2 złotych za kilowatogodzinę. - W tym roku za energię elektryczną zapłacimy około 630 tysięcy złotych, a w roku przyszłym przy takim samym zużyciu aż 3 miliony 230 tysięcy złotych – to wzrost o 2,6 miliona złotych. Ponadpięciokrotna podwyżka oznacza, że szpital po raz pierwszy od 7 lat nie będzie w stanie zapłacić rachunków z uzyskanych z NFZ przychodów – dodaje dyrektor.
Jak wskazano w komunikacie, nowe, niemal 5-krotnie droższe umowy czekają też m.in. szpital w Tworkach (przewidywany wzrost o około 5 milionów złotych) czy Wojewódzki Szpital Zespolony w Płocku (szacowany wzrost o około 14 milionów złotych). Szpitale borykają się jednak nie tylko z cenami energii. W Szpitalu Bródnowskim koszty wyżywienia pacjentów mają wzrosnąć o prawie 40 procent. Drożeją także nierefundowane leki, sprzęt jednorazowy czy papier do tworzenia dokumentacji.
Jak stwierdził w komunikacie przewodniczący sejmikowej komisji zdrowia Krzysztof Strzałkowski, wskutek rosnących kosztów i braku realnej wyceny świadczeń medycznych przez NFZ możemy mówić o coraz szerszym zjawisku tzw. inflacji szpitalnej. - Dziś w żaden sposób nie jest możliwe pokrycie kosztów działalności szpitali przez realizację kontraktów. Różnica to kilkadziesiąt czy nawet kilkaset procent. Niestety w tej sytuacji znaczna część szpitali, niezależnie czy zarządzanych przez samorząd województwa, powiatów czy miast, jest na drodze do utracenia płynności finansowej - dodaje.
Zagrożone wystawy i zajęcia edukacyjne
Wśród instytucji, które wkrótce mogą odczuć duży wzrost cen energii, jest m.in. Państwowe Muzeum Etnograficzne. - Żyjemy w niepewności i nie wiemy, jak konstruować budżet na przyszły rok - podkreśla w komunikacie dyrektor PME Robert Zydel. - Przetarg na zakup energii elektrycznej nie został rozstrzygnięty. Wciąż nie zdecydowaliśmy się na włączenie ogrzewania w budynku, martwiąc się cenami ciepła. Rosnące ceny różnego rodzaju materiałów wpływają na możliwość przygotowywania przez nas wystaw i zajęć edukacyjnych - dodaje.
W podobnej sytuacji jest Teatr Polski w Warszawie, który także czeka na rozstrzygnięcie prowadzonego przez Mazowiecką Agencję Energetyczną nowego przetargu na dostawę energii.
Marszałkowskie muzea szukają oszczędności m.in. przez ograniczanie oświetlenia i ogrzewania do niezbędnego minimum. Należy jednak pamiętać, że dzieła sztuki i zabytkowe eksponaty wymagają odpowiedniej temperatury, a oszczędności nie mogą odbić się na bezpieczeństwie odwiedzających i pracowników. Możliwości instytucji są zatem ograniczone.
Samorządy walczą z podwyżkami cen za prąd i gaz
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Grabowski Foto / Shutterstock