Po incydencie z podtapianiem niedźwiedzie opuściły wybieg w Parku Praskim. Spacerują już po nowym

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
Niedźwiedzie zostały przeniesione z wybiegu przy alei Solidarności
Niedźwiedzie zostały przeniesione z wybiegu przy alei SolidarnościMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/6
Niedźwiedzie zostały przeniesione z wybiegu przy alei SolidarnościMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Nie zobaczymy już dwóch niedźwiedzic na wybiegu przy alei "Solidarności". We wtorek rano Mała i Sabina zostały przeniesione na teren ogrodu zoologicznego. Nie wiadomo jeszcze, co stanie się ze słynnym miejscem. Dwa lata temu mieszkańcy proponowali, by zmienić je w ogólnodostępny skalny ogród.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Decyzja o zabraniu niedźwiedzi z wybiegu na terenie Parku Praskiego była pokłosiem niedawnego incydentu z udziałem pijanego mężczyzny, który wtargnął na jego teren. Na antenie TVN24 Andrzej Kruszewicz, dyrektor Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego tłumaczył, że "przeprowadzka" misiów podyktowana jest względami bezpieczeństwa i obawami o to, że nieodpowiedzialne zachowanie 23-latka może znaleźć naśladowców.

"Nasze dwa niedźwiedzie z warszawskiego zoo zostały już przeniesione do wnętrza ogrodu. Bezpieczne i spokojne, u boku trzeciego misia, dochodzą do siebie po narkozie" - poinformowała we wtorek rano Karolina Gałecka, rzeczniczka urzędu miasta.

Niedźwiedzice Sabina i Mała już nie wrócą na wybieg w Parku Praskim. Obie są w sędziwym wieku - około 37 lat. Mają za sobą przeszłość cyrkową. W ubiegłym roku na wybiegu mieszkała jeszcze trzecia niedźwiedzica Tatra, która urodziła się na nim w 1981 roku. Jednak ze względu na problemy z poruszaniem się została jesienią przeniesiona na płaski wybieg w zoo.

To nie był spacer przez Park Praski

Po zakończeniu przenosin pracownicy zoo zdradzili szczegóły tej operacji. "Nie było to łatwe przedsięwzięcie, chociaż niektórzy byli przekonani, że wystarczy przeprowadzić niedźwiedzice przez Park Praski… (a jeszcze inni wierzą, że mamy tunel łączący zoo z wybiegiem niedźwiedzi - taka miejska legenda). Tak naprawdę niedźwiedzie były wprowadzone w narkozę, przeniesione do samochodu i przewiezione na teren zoo" - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronie Warszawskiego Ogrodu Zoologicznego.

Przy okazji wykorzystane zostało to, że zwierzęta zasnęły na czas przeprowadzki i wykonano im badania kontrolne (dentystyczne, EKG, USG i badanie krwi). Wykazały one, że Mała nadal cierpi na wykryte wcześniej problemy z sercem i ma próchnicę, więc czeka ją leczenie zębów. Poszkodowana w czwartkowym incydencie Sabina ma zdrowe serce, zęby też w dobrym stanie. Wyniki badań krwi nie są jeszcze znane.

Na opublikowanych przez zoo zdjęciach widać, że niedźwiedzice zapoznają się z nowym wybiegiem. W komunikacie zaznaczono, że będzie on ich tymczasowym domem, który zostanie dostosowany do ich potrzeb. Dostaną basen, deszczownię i legowiska. Docelowo jednak mają one trafić na nowy wybieg. Ale zanim do tego dojdzie, trzeba będzie zebrać potrzebne do jego budowy środki.

Co stanie się z wybiegiem w Parku Praskim?

Wybieg dla niedźwiedzi z lat 50. to jeden z charakterystycznych punktów Pragi Północ, ale też całej stolicy. Ale coraz częściej powtarzały się głosy, że należy go zlikwidować.

- Dwa lata temu był taki przypadek, że ktoś wszedł na wybieg i próbował zrobić sobie selfie. Z kolei przed kilkunastoma latami ktoś nagi wbiegł tam w trampkach, biegał między niedźwiedziami, po czym wybiegł. Z kolei 30 lat temu do wybiegu wrzucono ludzkie zwłoki - wspominał Andrzej Kruszewicz w rozmowie z TVN24. Niskie ogrodzenie od strony Trasy W-Z sprawiało też, że ludzie na potęgę wrzucali jedzenie, czasem śmieci. 

O to, co stanie się w przyszłości z tym miejscem zapytaliśmy stołeczny ratusz. - Trudno jednoznacznie odpowiedzieć, jak miałby wyglądać wybieg. W pierwszej kolejności skupiliśmy się na zapewnieniu bezpieczeństwa zwierzętom po tym dramatycznym wydarzeniu. Kluczowa była tu kwestia logistyki i bezpiecznego przeniesienia ich na wybieg wewnątrz ogrodu zoologicznego. Na dalszym etapie będziemy analizować, jak możemy zagospodarować to kultowe dla warszawiaków i prażan miejsce - powiedziała Karolina Gałecka.

Przypomniała też, że wraz z całym Parkiem Praskim został on wpisany do rejestru zabytków. Ochrona konserwatorska będzie miała znaczenie podczas planowania sposobu zagospodarowania tej przestrzeni. - Jeżeli tylko będzie możliwość uwzględnienia głosów mieszkańców w tym procesie, przeprowadzimy konsultacje - dodała.

Pomysł na zmianę funkcji wybiegu pojawił się już dwa lata temu, gdy Zarząd Zieleni zapytał mieszkańców, jak powinna wyglądać zieleń na praskich ulicach - Targowej, Jagiellońskiej i alei "Solidarności". W stworzonej na podstawie zebranych głosów koncepcji zaproponowano przekształcenie go w ogólnodostępny ogród skalny z pomnikiem miśków. W planie zaznaczono, że wciąż otaczałaby go fosa wypełniona roślinnością wodną. Przed wybiegiem powstałby też skwer.

Zobacz projekt w wysokiej rozdzielczości.

Projekt przekształcenia wybiegu w ogród skalny Zarząd Zieleni

Szarpał i podtapiał niedźwiedzia

W ostatni czwartek 23-latek wtargnął na teren wybiegu. Podczas ucieczki przed niedźwiedziem wskoczył do wody. Gdy zwierzę weszło za nim do fosy, mężczyzna zaczął się z nim szamotać i je podtapiać. Po wszystkim został przewieziony do szpitala na badania. Poza kilkoma otarciami, nie doznał innych obrażeń. Został też przebadany alkomatem. Policja podała, że miał półtora promila w wydychanym powietrzu.

Dzień później usłyszał dwa zarzuty: znęcania się nad zwierzętami i zakłócenia miru. - 23-latek przyznał się do popełnienia obu tych czynności, wyraził skruchę i wyjaśnił, że znajdował się pod wpływem alkoholu i nie jest w stanie w sposób racjonalny wytłumaczyć swojego zachowania - mówił nam rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś. Mężczyzna zgodził się dobrowolnie poddać karze zaproponowanej przez prokuratora. - Chodzi o ograniczenie wolności do dwóch lat w postaci wykonywania prac na cele społeczne w wymiarze 20 godzin miesięcznie oraz nawiązkę finansową w wysokości pięciu tysięcy złotych na cele związane z ochroną zwierząt - wymieniał Saduś.

We wtorek przedstawiciele warszawskiego zoo odnieśli się do wymiaru kary zaproponowanej dla 23-latka. "Wniosek o dobrowolne poddanie się karze nie kończy tej sprawy. Zoo może zgłosić uwagi do tego wniosku i z tego skorzysta. Ponadto Warszawskie Zoo wysłało pismo do prokuratury, w którymi wyraziło zamiar działania w sprawie w charakterze oskarżyciela posiłkowego. Oczywiście ostateczna decyzję o wymiarze kary podejmie sąd" - podkreślono w oświadczeniu.

Autorka/Autor:kk/ran/b

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl / Zarząd Zieleni

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl