Dwa samochody osobowe zderzyły się na skrzyżowaniu Białołęckiej i Płochocińskiej. Kierowca jednego z nich uciekł z miejsca zdarzenia. Auto, którym kierował, było kradzione.
Jak poinformował we wtorek wieczorem reporter tvnwarszawa.pl Mateusz Szmelter, zderzyły się toyota i volvo. - Ulica Płochocińska w kierunku Nieporętu jest zablokowana. Na miejscu są straż pożarna oraz pogotowie. Oba samochody są dość poważnie zniszczone – przekazał nasz reporter.
- Ze wstępnych informacji wynika, że w zderzeniu dwóch samochodów nie było osób poszkodowanych – przekazał po godzinie 21 Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej.
- Z moich informacji wynika, że kierowca toyoty oddalił się z miejsca zdarzenia - powiedział z kolei Mateusz Szmelter. I dodał, że nieoficjalnie ustalił, iż uczestnicząca w zdarzeniu toyota była kradziona.
Na miejscu były duże siły policji oraz pies tropiący.
Informacje potwierdziła w środę Irmina Sulich z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. - Toyota została skradziona chwilę przed kolizją, na terenie Białołęki. Doszło do zderzenia z volvo. Kierowca kradzionego auta oddalił się z miejsca zdarzenia. Trwają czynności w celu ustalenia jego tożsamości - przekazała nam policjantka.
Dodała, że kierowca volvo był trzeźwy.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl