Koniec porodówki w szpitalu Orłowskiego? Rodzące odsyłane do innych placówek

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z mapy stolicy znika porodówka w szpitalu im. prof. Orłowskiego przy Czerniakowskiej. Na razie na czas remontu, który potrwa co najmniej do marca, ale prawdopodobnie porody fizjologiczne już nie wrócą do placówki. Ciężarne kierowane są do Szpitala Bielańskiego, na Żelazną i na Karową.

Porodówka w Oddziale Klinicznym Ginekologii i Położnictwa Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego im. prof. Orłowskiego Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego (CMKP) nie działa od 17 września. Dzień wcześniej dyrektor szpitala Leszek Kliś wydał zarządzenie o zaprzestaniu "udzielania świadczeń zdrowotnych" w zakresie porodów fizjologicznych (siłami natury – przyp. red.), położnictwa i patologii ciąży: "pacjentki zgłaszające się do Izby Przyjęć Ginekologiczno-Położniczej szpitala należy kierować do a) SP ZOZ (Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej) Szpital Bielański im. Ks. Jerzego Popiełuszki, b) Szpitala Klinicznego im. Ks. Anny Mazowieckiej, c) Centrum Medycznego "Żelazna".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Została tylko ginekologia

Wciąż działa za to oddział ginekologiczny, który został przeniesiony na czwarte piętro szpitala. – Będzie tam, dopóki nie zakończymy remontu, który potrwa od października co najmniej do marca. Przynajmniej do końca roku będziemy wymieniać instalację wodno-kanalizacyjną i elektryczną, a kolejne miesiące zajmie wyposażanie oddziału – mówi tvnwarszawa.pl dyrektor Kliś. Dodaje, że do remontu placówka przygotowuje się od pół roku, kiedy Ministerstwo Zdrowia przyznało jej pieniądze na remont, a wojewoda zgodę na tymczasowe wstrzymanie prac oddziału.

Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska z Zespołu Komunikacji i Promocji CMKP, które jest dla szpitala organem założycielskim, tłumaczy, że ciężarne pacjentki zostały skierowane do Szpitala Bielańskiego, który posiada oddziały położniczo-ginekologiczne w dwóch lokalizacjach - przy Cegłowskiej na Bielanach i przy Inflanckiej. - Dostępność do świadczeń zdrowotnych zostanie zachowana, gdyż Szpital Bielański ma najwyższy, trzeci poziom referencyjności. W tym szpitalu odbywają się około trzy tysiące porodów rocznie. W związku z tym, że Szpital Bielański jest placówką wielospecjalistyczną, kobiety w ciąży i po porodzie będą mogły liczyć na bardziej kompleksową opiekę, gdyż znajdują się tu między innymi oddział endokrynologii, nefrologii ze stacją dializ, chirurgii naczyniowej oraz neurochirurgii – wylicza Agnieszka Pochrzęst-Motyczyńska.

Z kolei wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska podkreśla, że zawieszenie działania porodówki w Szpitalu Orłowskiego zostało uzgodnione z władzami miasta. – Jesteśmy gotowi przyjąć część pacjentek w placówkach przy Cegłowskiej i przy Inflanckiej, które od lipca, po połączeniu Szpitala "Inflancka" ze Szpitalem Bielańskim, tworzą Warszawski Instytut Zdrowia Kobiet. W stolicy jest 17 porodówek, więc zniknięcie z mapy jednej z nich z pewnością nie zagrozi bezpieczeństwu rodzących – mówi w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

Dwa porody na dobę to za mało

Dodaje, że porodówka w Szpitalu Orłowskiego była jedną z tych mniej obleganych. – O ile w 2019 roku odebrano tam tylko 1600 porodów, w 2021 roku było ich już zaledwie 700. Tymczasem dyrektorzy szpitali szacują, że poniżej 700 porodów rocznie oddział staje się nierentowny – dodaje prezydent Kaznowska.

- Rzeczywiście, w zeszłym roku oddział przyniósł siedem milionów złotych straty – przyznaje dyrektor Leszek Kliś. – Te 700 porodów w 2021 roku daje średnią dwóch porodów dziennie. Dla tych dwóch porodów trzymaliśmy w gotowości trzech ginekologów, dwóch anestezjologów i sześć położnych, nie wspominając o salowych. Jeden etat anestezjologa to dla szpitala 700 tysięcy złotych rocznie. Dlatego nie wiem, czy po remoncie wrócimy do przyjmowania porodów fizjologicznych. Na pewno zostanie "dyżurne" łóżko porodowe, ponieważ wciąż będzie tu działać fizjologia ciąży. Z racji tego, że pracuje u nas konsultant wojewódzka w dziedzinie okulistyki profesor Iwona Grabska-Liberek, jesteśmy placówką, do której z całego kraju trafiają ciężarne z dużą wadą wzroku. Poza tym obecnie jako jedyny szpital w Warszawie prowadzimy oddział intensywnej opieki medycznej (OIOM) dla noworodków – tłumaczy dyrektor Kliś.

Porodówka w Szpitalu Orłowskiego cieszyła się słabym zainteresowaniem rodzących również ze względu na warunki. – Daleko nam do nowoczesnych, niemal hotelowych sal innych stołecznych porodówek. Szpital nie był remontowany od 20 lat, a rodzące leżały w czteroosobowych salach ze wspólną łazienką, podczas gdy w innych placówkach mogły liczyć na sale dwu-, a nawet jednoosobowe. Po remoncie we wszystkich salach chorych będą łazienki, ale nadal trudno nam będzie zaoferować luksusowe warunki – przyznaje dyrektor Kliś. Dodaje, że budynek został wybudowany w 1926 roku z przeznaczeniem na kasę chorych pracowników naukowych, a nie na szpital.

Położne bez informacji

O czasowym zawieszeniu oddziału wiedziałby tylko personel i pacjentki, gdyby nie sygnał od położnych - w poniedziałek napisały do Forum Pielęgniarstwa i Położnictwa (FPiP), którego współzałożyciel Gilbert Kolbe nagłośnił sprawę na Twitterze.

W rozmowie z tvnwarszawa.pl położne ze Szpitala Orłowskiego mówią, że o zawieszeniu oddziału dowiedziały się z nieoficjalnych rozmów.

– Chociaż o zamknięciu kliniki słyszało się od lutego, nikt z dyrekcji szpitala z nami na ten temat nie rozmawiał. Nie powstało wtedy ani jedno oficjalne zarządzenie czy pismo, a wersje zmieniały się nawet codziennie. Pierwotnie mieli nas zamykać całkowicie, innym razem była informacja o zamknięciu jedynie sali porodowej, oddziału patologii ciąży oraz położnictwa, innym razem mówiono, że w planach jest jedynie remont i sytuacja będzie chwilowa. Zaczęłyśmy się niepokoić, kiedy część położników zmieniła pracę – twierdzą. A jedna z położnych dodaje, że jasność przyniosło dopiero zarządzenie dyrektora z 16 września.

- Wciąż niejasne jest za to, czy nadal będziemy tu pracować. Niedawno ze wszystkich położnych pracujących na porodówce, na ginekologii i na bloku skompletowano zespół mający zostać na Czerniakowskiej. Część ma zostać rozdysponowana do Bielańskiego. A co z resztą? Tylko na etatach jest 76 położnych. Czy przez remont mają zostać bez pracy – pyta jedna z położnych ze Szpitala Orłowskiego, zastrzegająca anonimowość.

Dyrektor Kliś potwierdza, że w oparciu o umowę o pracę szpital zatrudnia 76 położnych. Razem z tymi zatrudnionymi na kontrakcie jest ich jednak 150. – To liczba, jaką zastałem przychodząc do szpitala w 2021 roku – rozkłada ręce dyrektor. I zaprzecza, jakoby nie informował położnych o remoncie.

- Nie przedłużyłem jedynie umów zlecenia - przyznaje w rozmowie z tvnwarszawa.pl.

Położne twierdzą inaczej: - Na razie wypowiedzenia dostały dwie koleżanki. Żadna z pozostałych nie dostała przeniesienia i nie ma o tym nawet mowy. Nie wiemy, jakie są plany wobec nas – rozkłada ręce położna.

Autorka/Autor:Karolina Kowalska

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl