Tak jak dotychczas, pasażerowie proszeni są o opuszczenie składów na stacji Rondo Daszyńskiego. Dalej maszyniści kontynuują jazdę pustymi pociągami – z zatrzymaniami na podziemnych przystankach Płocka, Młynów – aż do stacji Księcia Janusza. Za nią znajduje się komora torów odstawczych. Tam pociągi zmieniają kierunek jazdy i ruszają w drogę powrotną do stacji Trocka.
Pierwszych pasażerów zabierają ze stacji Rondo Daszyńskiego. Jazdy próbne są niezauważalne dla podróżujących, ponieważ składy kursują według wyznaczonej w rozkładzie jazdy częstotliwości.
Ostatni element szkolenia
Jak zaznaczają urzędnicy z ratusza, przejazdy bez pasażerów są ostatnim elementem szkolenia maszynistów przed uruchomieniem wolskiego odcinka linii metra M2. Jazdy pomagają także wprowadzić korekty do planowanych rozkładów jazdy i częstotliwości kursowania.
Choć wiele inwestycji przyhamowało ze względu na kryzys wywołany epidemią COVID-19, termin oddania wolskiego odcinka drugiej linii metra, czyli 4 kwietnia, wydaje się być niezagrożony. - Wszystkie odbiory odbywają się zgodnie z harmonogramem. Jednak tego, w jakiej formie nastąpi przekazanie warszawiakom nowych stacji metra, jeszcze nie wiemy - powiedział nam Tomasz Demiańczuk z biura prasowego ratusza.
Metro na Bródno może być opóźnione przez koronawirusa
Nieco gorzej kształtuje się sytuacja na tej samej inwestycji po drugiej stronie Wisły. Podwykonawcy pracujący przy przedłużeniu drugiej linii metra na Bródno zgłaszają braki kadrowe.
W niektórych ekipach brakuje nawet ponad połowy pracowników. Harmonogram może opóźnić również wstrzymanie wszystkich prac, poza drobnymi naprawami, przez właścicieli sieci wodociągowych, gazowych czy telekomunikacyjnych, a także niemożność przeprowadzenia certyfikacji tarcz TBM, które mają drążyć tunele dla podziemnej kolejki.
Autorka/Autor: dg/ran/r
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: urząd miasta