Wojewoda mazowiecki kwestionuje wybór Moniki Strzępki na stanowisko dyrektorki Teatru Dramatycznego. Jego zdaniem zamierza ona zmienić go w "feministyczną instytucję kultury" i promować repertuar "o konotacjach ideologii lewicowej", rzekomo sprzeczny z tradycją tej sceny. Władze stolicy odpowiadają "to próba cenzury" i zapowiadają, że decyzję wojewody zaskarżą w sądzie.
O decyzji wojewody mazowieckiego poinformowała w czwartek po południu wiceprezydentka Warszawy Aldona Machnowska-Góra. "Dzisiaj Wojewoda Mazowiecki w trybie rozstrzygnięcia nadzorczego unieważnił zarządzenie prezydenta w sprawie powołania dyrektorki Teatru Dramatycznego m. st. Warszawy - Moniki Strzępki. W uzasadnieniu wskazano szereg opinii, które jasno wskazują na próbę cenzury zarówno wobec instytucji kultury jak i działalności artystycznej" - zaznaczyła we wpisie.
Wyjaśniła też, że krytyka dotyczy między innymi zapisów koncepcji programowej, propozycji współpracy z poszczególnymi artystami, dotychczasowych osiągnieć reżyserki, czy w końcu - obiektywizmu członków komisji konkursowej.
"Całe uzasadnienie jest kuriozalne. Bez zaskoczenia: kobiety, mniejszości, społeczności LGBT, interpretacja dzieł klasycznych, itd. Nie zgadzamy się z rozstrzygnięciem nadzorczym i będziemy je zaskarżać. Ciągłość działania instytucji będzie zachowana" - zapewnia Machnowska-Góra.
Krytyka priorytetów i propozycji programowych
W uzasadnieniu rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody stwierdzono, że kandydatka "w swojej koncepcji programowej zaprzeczyła oczekiwaniom organizatora".
"Według zamysłu kandydatki, Teatr miałby stać się 'miejscem dla mniejszości, dla tożsamości nienormatywnych, dla queeru'. Monika Strzępka oświadczyła nadto, we wstępnej części koncepcji programowej, iż jej program Teatru Dramatycznego 'wykorzysta i wzmocni energię społecznej zmiany, którą tworzą protesty kobiet, ruchy klimatyczne, ludzie walczący o prawa mniejszości, prawa człowieka i demokrację'. Zapowiedziała również, że w 'obliczu kolejnych comingoutów rodziców dzieci trans, a także niezrozumienia nieheteronormatywności i niebinarności' w drugim sezonie artystycznym wystawiony zostanie spektakl dla nastolatków powyżej 12. roku życia pt. 'Starcie światów', wyreżyserowany przez osobę wybraną w drodze konkursu" - czytamy w dokumencie.
Dalej wytknięto, że nowa dyrektorka zamierza zaprosić do współpracy Łukasza Twarkowskiego, który wyreżyseruje spektakl o pracownicach seksualnych, Klaudię Hartung-Wojciak, odpowiedzialną za spektakl inspirowany historią kobiety rozlepiającej w Płocku wizerunki Matki Boskiej z tęczową aureolą, czy Jana Czaplińskiego ze spektaklem mającym stanowić "próbę przyjrzenia się mitowi przyjęcia chrztu" i "prześledzenia historii splotu instytucji państwowych z kościołem katolickim".
Nie spodobały się "złota wagina" i "radykalny feminizm"
Wojewodzie nie podoba się także zaproszenie do współpracy Marii Peszek i uczynienie hymnem teatru jej utworu "Viva la Vulva" (tłum. niech żyje srom). "Co więcej Monika Strzępka wyraziła wręcz swoje uznanie dla Marii Peszek, którą określiła jako 'jeden z głosów walki o prawa kobiet i społeczności LGBT+', wspierającej 'protesty w sprawach praw reprodukcyjnych'" - pisze wojewoda.
Kolejnym krytykowanym aspektem są deklaracje uczynienia z Teatru Dramatycznego "feministycznej instytucji kultury". Wojewoda upatruje to jako zapowiedź całkowitej zmiany linii programowej instytucji, co ma być niezgodne z oczekiwaniami organizatora.
"Wydarzeniem inaugurującym pięcioletnią kadencję nowej dyrektor było demonstracyjne zaprezentowanie przez nią swojego radykalnego feminizmu poprzez umieszczenie we foyer teatru rzeźby 'złotej waginy', która została tam wniesiona przez nową dyrekcję i artystki tej instytucji w specjalnym orszaku. W opinii dyrektor Teatru Dramatycznego eksponowanie monumentalnej rzeźby przedstawiającej żeński organ płciowy ma być 'wyrazem uznania dla kobiecości'. W rzeczywistości jest to jednak poniżające dla kobiet redukowanie kobiecości do jednej, seksualnej sfery życia ludzkiego. Godzi się zauważyć, że w podobny sposób, postrzeganie kobiet zniekształca przemysł pornograficzny. Ignorując ogromne bogactwo ról społecznych, jakie może pełnić kobieta, pornografia redukuje kobiecość do czysto biologicznego aspektu, który sprowadza się do zaspokajania potrzeb seksualnych" - czytamy w uzasadnieniu decyzji wojewody.
W dokumencie podkreślono także, że kandydatka wyłoniona w konkursie zapowiedziała promowanie repertuaru "o konotacjach ideologii lewicowej", co nie wpisuje się w tradycje Teatru Dramatycznego. Dodatkowo wojewoda zarzuca Strzępce, że w jej twórczości pojawiają się prądy antykultury, sprzeczne z linią programową instytucji i stroni ona od dzieł klasycznych. Przejawem ma być wyreżyserowany przez nią spektakl "Dziady. Ekshumacja", w którym - według wojewody - zaprezentowała "tak zwaną pedagogikę wstydu wobec narodu polskiego, oskarżając Polaków o liczne zbrodnie".
"Ze względu na powyższe fakty, uznać należy, że rozstrzygniecie komisji konkursowej nie uwzględnia wszystkich wymogów, jakie powinien spełnić kandydat na dyrektora Teatru Dramatycznego oraz to, że wyłonienie na dyrektora Moniki Strzępki odbyło się ze szkodą dla realizacji misji, dla której został powołany Teatr Dramatyczny w Warszawie" - podsumowano w części uzasadnienia odnoszącej się bezpośrednio do kandydatki.
Kim jest Monika Strzępka?
Monika Strzępka została wybrana na dyrektorkę Teatru Dramatycznego w Warszawie w styczniu 2022 roku na pięć kolejnych sezonów artystycznych. Jest reżyserką teatralną, absolwentką Wydziału Reżyserii Dramatu w Akademii Teatralnej w Warszawie. Urząd miasta określał ją jako "autorkę zaangażowaną społecznie".
W komunikacie ratusza podano, że debiutowała w 2004 roku w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, gdzie wystawiła tekst Anny Bednarskiej "Z twarzą przy ścianie". Później wystawiła m.in. "Prezydentki" Wernera Schwaba (Scena Polska w czeskim Cieszynie) i "Dziady. Ekshumację" Pawła Demirskiego według "Dziadów" Adama Mickiewicza (Teatr Polski we Wrocławiu). Ponadto pracowała przy takich spektaklach jak: "Niech żyje wojna!!!" (Teatr Dramatyczny we Wrocławiu), "W imię Jakuba S." (Teatr Dramatyczny w Warszawie), "Courtney Love" (Teatr Polski we Wrocławiu), "Bitwa warszawska 1920" (Narodowy Teatr Stary w Krakowie), "nie-boska komedia. Wszystko powiem Bogu!" (Stary Teatr w Krakowie).
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: UM Warszawa