Czekali na wiadukt ponad trzy lata. Teraz boją się wyjeżdżać z osiedla

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Niebezpieczne skrzyżowanie z wiaduktem
Niebezpieczne skrzyżowanie z wiaduktem Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
Mieszkańcy czekali na wiadukt ponad 3 lata. Teraz boją się wyjeżdżać z osiedla

Wiadukt na Karczunkowskiej otwarto dla samochodów w połowie listopada. Mieszkańcy pobliskiego osiedla są mocno rozczarowani efektem końcowym tej inwestycji.

Karczunkowska to droga dojazdowa do Puławskiej, niedaleko południowej granicy Warszawy. Codziennie korzysta z niej wielu kierowców, którzy z okolicznych miejscowości chcą dojechać do centrum stolicy. Ulicę przecinają tory i to właśnie w tym miejscu kolejarze postanowili wybudować wiadukt. Obok znajduje się pierwsza w granicach miasta stacja kolejowa na linii Warszawa-Radom, czyli Warszawa Jeziorki.

Budowa wiaduktu jest strategiczna także z innego powodu. W pobliżu Karczunkowskiej i stacji PKP, po południowej stronie przeprawy przez torowisko, ma powstać ogromne osiedle w ramach programu rządowego Mieszkanie Plus. Na 15-hektarowej działce pomiędzy wiaduktem a granicą Warszawy zaplanowano trzy tysiące mieszkań, do których może wprowadzić się nawet 10 tysięcy osób. Rozpoczęcie budowy zapowiadano na listopad. Jednak jest opóźniona, utknęła na poziomie uzyskania decyzji środowiskowej.

Czynny, ale nie dla pieszych

Wiadukt powstawał w bólach. Termin oddania był kilkukrotnie przekładany. Najpierw miał być gotowy latem 2018, potem wiosną 2019. Jednak pierwsze samochody przejechały po nim dopiero w połowie listopada. 

Piesi nadal nie mają na niego wstępu. Idąc na pociąg, przeciskają się pomiędzy hałdami piachu i żwiru a ciężkim sprzętem, a następnie przechodzą przez tory. Kiedy budowa trwała, a wiadukt nie miał jeszcze barier, beztrosko go przemierzali. – Nikt tu tego nie pilnował. Jak tylko wiaduktem puszczono samochody, zagrodzono wejście pieszym – opowiada nam jeden z mieszkańców. 

Kolejarze wyrażają nadzieję, że inwestycję uda się dokończyć jeszcze w 2019 roku. - Liczymy, że wykonawca zakończy prace porządkowe oraz usuwanie usterek i jeszcze w tym miesiącu będziemy w stanie udostępnić wiadukt dla pieszych wraz z windami – mówi Karol Jakubowski z biura prasowego PKP PLK S.A.

Niebezpieczna krzyżówka

Ale to nie przedłużająca się budowa wiaduktu jest największym utrapieniem mieszkańców pobliskiego osiedla Etap. Narzekają na organizację ruchu wokół inwestycji. Według mieszkańców, w pierwszej wersji projektu przy wjeździe na wiadukt od strony ulicy Nawłockiej zaplanowano rondo.

- Potem z tej koncepcji zrezygnowano, przez co mieszkańcy osiedla włączający się do ruchu oraz klienci wyjeżdżający z pobliskiej Biedronki mają ograniczoną widoczność na wiadukt – opowiada Paweł Osiński, przewodniczący zarządu osiedla Etap. - Odgłosy hamowania i klaksony słyszymy codziennie. Niebezpieczne sytuacje zdarzają się tu nagminnie. Wiadukt dla ruchu samochodowego otwarto w połowie listopada, a już doszło do jednej kolizji. Mieszkańcy naszego osiedla boją się o życie – mówi.

Miasto potwierdza, że projekt był aktualizowany w 2013 i 2015 roku, ale mowy o ruchu okrężnym nie było. - Projekty przedkładane do Urzędu miasta stołecznego Warszawy na żadnym etapie, nie zawierały projektu budowy ronda przy wjeździe na wiadukt od strony ulicy Nawłockiej – zapewnia Tomasz Demiańczuk, z biura prasowego UM. 

Na skrzyżowaniu jest niebezpiecznie. Wystarczy kilka minut obserwacji, aby stwierdzić, że większość kierowców zarówno zjeżdżających wiaduktem, jak i tych jadących od strony Puławskiej nie przestrzega dozwolonej prędkości. 

Parking tak, ale za trzy lata

Naszą uwagę zwraca rząd zaparkowanych wzdłuż północnej strony wiaduktu samochodów. 

- Na samym początku w projekcie wiaduktu był uwzględniony parking dla osób dojeżdżających z ościennych gmin i miejscowości. Ten jednak nie powstał, więc samochodami zastawiona jest ulica Karczunkowska, a także wąskie uliczki naszego osiedla. Ludzie stają, gdzie się da – skarży się mieszkaniec. 

Osiński podkreśla jednak, że nie chodzi o to, aby kierowcy z sąsiednich gmin nie parkowali w obrębie wiaduktu, ale żeby mieli alternatywę, która nie utrudnia życia mieszkańcom osiedla. 

Jak zapowiada miasto, parking P+R będzie, ale dopiero w 2022 roku. Natomiast tymczasowego rozwiązania nikt w urzędzie nie przewiduje. 

- W przyszłym roku zakończy się etap projektowy, natomiast w latach 2021-2022 przewidziana jest realizacja. Obiekt będzie mógł pomieścić co najmniej 138 samochodów (w tym sześć miejsc dla osób z niepełnosprawnościami) oraz będzie miał nie mniej niż 40 miejsc postojowych dla rowerów oraz trzy stanowiska typu "kiss and ride" - zapowiada Demiańczuk.

To jednak nie satysfakcjonuje mieszkańców okolic wiaduktu. - Parking potrzebny jest już teraz. Wystarczyłoby wygospodarować około 40 miejsc postojowych. Dlaczego droga serwisowa po drugiej stronie wiaduktu jest zamknięta? Jest tam wystarczająco dużo miejsca - uważa Paweł Osiński.

Urzędnicy twierdzą, że utworzenie w tym miejscu tymczasowego parkingu jest niemożliwe ze względu na bezpieczeństwo. 

- Droga serwisowa docelowo służyć będzie obsłudze powstającego parkingu P+R. Jej zamknięcie wynika między innymi z braku możliwości wyznaczenia "zawrotki" na końcu jezdni manewrowej. Miejsce manewrowe do zawracania jest nie tylko wymagane przepisami prawa, ale także uzasadnione w związku z przewidywaniem wykorzystania jezdni jako parkingu. Jednakże brak możliwości zapewnienia bezpiecznego manewrowania oraz wyjazdu wymusił decyzję o zamknięciu drogi – tłumaczy Tomasz Demiańczuk. 

Na przystanek pod górę

Mieszkańcy części Zielonego Ursynowa domagają się także zmiany rozplanowania przystanków autobusowych. Projekt zakłada, że autobusy będą zatrzymywać się na szczycie wiaduktu, co z perspektywy mieszkańców Etapu i przyszłych lokatorów bloków w ramach Mieszkania Plus będzie niewygodne. 

- Jeżeli bierzemy pod uwagę przesiadkę na pociąg, to jest bardzo dobre rozwiązanie. Niestety, projektant nie uwzględnił próśb mieszkańców o wygodny przystanek przy wjeździe na wiadukt, na wysokości ulicy Nawłockiej. Będziemy o niego wnioskować, ponieważ układ proponowany przez inwestora jest szczególnie uciążliwy dla osób starszych, klientów marketu. Bardzo daleko do przystanku będą mieli również mieszkańcy nowego osiedla – tłumaczy Osiński.

- W przypadku ulokowania przystanku po jednej ze stron linii kolejowej pojawiłby się zarówno problem z wygodną przesiadką, jak również z wydłużoną drogą dojścia dla pasażerów z drugiej strony linii kolejowej. Przystanek na wiadukcie jest w tych warunkach terenowych lokalizacją optymalną. Fakt – trzeba do niego iść pod górę, co może stanowić pewnego rodzaju mankament, jednakże nie jest konieczne pokonywanie schodów – odpowiada na zarzuty Demiańczuk.

Urzędnicy nie wykluczają jednak zmian w tym rejonie. W grę wchodzi utworzenie dodatkowej pary przystanków w obrębie skrzyżowania Karczunkowska-Nawłocka, prawdopodobnie po wprowadzeniu się pierwszych lokatorów do planowanego osiedla. Kiedy to nastąpi, jeszcze nie wiemy. 

Wiadukt na KarczunkowskiejGoogle Maps

A tak wyglądał wiadukt jeszcze przed otwarciem:

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:Dariusz Gałązka

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

30 sierpnia pokaz dronów upamiętni 80. rocznicę Powstania Warszawskiego. Niebo nad stolicą rozświetli aż 615 bezzałogowych statków powietrznych, które w synchronicznym roju uformują 12 symbolicznych figur.

Kilkaset dronów rozświetli niebo w hołdzie bohaterom Powstania Warszawskiego

Kilkaset dronów rozświetli niebo w hołdzie bohaterom Powstania Warszawskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczna policja poinformowała o zatrzymaniu obywatela Chin podejrzewanego o zabójstwo 42-letniego Litwina. Do zdarzenia doszło w poniedziałek. Strzał padł w barze w Wólce Kosowskiej, ofiara zmarła w Nadarzynie.

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Podejrzewany o oddanie śmiertelnego strzału w Wólce Kosowskiej w rękach policji

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Zmiana regulaminu korzystania z ogrodów Łazienek Królewskich. Dyrekcja wprowadziła zakaz korzystania z tamtejszych trawników. "Już niebawem kapcie na zmianę będzie trzeba brać ze sobą" - komentują oburzeni decyzją warszawiacy. W sprawie interweniował też stołeczny radny.

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

W ogrodach Łazienek Królewskich nie wolno już siadać na trawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Gazeta Stołeczna"

Policjanci zatrzymali 52-latka, który, zjeżdżając z drogi ekspresowej S7, wjechał na węźle pod prąd i uderzył w bariery. Mężczyzna miał prawie cztery promile alkoholu w organizmie.

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Wjechał pod prąd i uderzył w bariery. Miał prawie cztery promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek Zarząd Dróg Miejskich wprowadził nową organizację ruchu w rejonie ulic Złotej i Zgoda. Ma to związek z ich kompleksową przebudową.

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore  zmiany dla kierowców

Początek metamorfozy Złotej i Zgody. Spore zmiany dla kierowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tirze, który był poza systemem elektronicznego nadzoru transportu, znaleźli 14 milionów nielegalnych papierosów. Tego samego dnia przejęli też mniejszy transport wyrobów tytoniowych i zlikwidowali małą bimbrownię.

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Ciężarówka poza systemem nadzoru, a w niej miliony nielegalnych papierosów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca po potrąceniu kobiety zatrzymał się, ale tylko na chwilę, by spojrzeć, co się stało i odjechał. Zarzuty w tej sprawie usłyszał 18-latek. Grozi mu surowa kara. 

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Potrącił kobietę, zatrzymał się, spojrzał i odjechał

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na przejeździe kolejowym w Ołtarzewie, gdzie na początku lipca zginął maszynista, nie ma już ograniczenia prędkości do 20 km/h dla pociągów. Wdrożono rozwiązanie, które ma upłynnić ruch na drodze prowadzącej przez tory.

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Na tym przejeździe zginął maszynista. Miał być zamknięty, ale pociągi znów jeżdżą szybciej

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instalacja z maków na placu Piłsudskiego miała upamiętniać poległych żołnierzy polskich pod Monte Cassino i konie w służbie Wojska Polskiego. Podczas czwartkowych uroczystości kwiaty zostały powyrywane. Właściciele apelują o ich zwrot.

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Powyrywali maki z placu Piłsudskiego. "Przykro, że ktoś bezrefleksyjnie zniszczył naszą pracę"

Źródło:
PAP

W piątek rano pątnicy z Praskiej Pielgrzymki Pieszej wyruszyli z Warszawy w drogę na Jasną Górę w Częstochowie. Tradycja tej pielgrzymki sięga XVII wieku.

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Uczestnicy najstarszej pielgrzymki na Jasną Górę są już w drodze

Źródło:
PAP

Po długim weekendzie wykonawca linii tramwajowej do Miasteczka Wilanów otworzy wschodnią jezdnię ulicy Sobieskiego. To oznacza zmiany w kursowaniu kilku linii autobusowych.

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Otworzą fragment Sobieskiego, duże zmiany na Mokotowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Śpiącą na ławce na Pradze Południe 28-latkę obudzili strażnicy miejscy. Okazało się, że mieszkanka Wawra była kompletnie pijana. Wynik badania alkomatem to aż blisko pięć promili.

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Pięć promili 28-latki, przed południem zasnęła na ławce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

27-latek zgłosił kradzież auta, które - jak się okazało - stało na policyjnym parkingu w innym powiecie. W jego historii były luki. W końcu przyznał się, że sam porzucił samochód, bo chciał uniknąć kary. Teraz ma jeszcze większe problemy.

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Zgłosił kradzież auta, ale w jego historii coś się nie zgadzało

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy wykorzystują długi weekend na wymianę nawierzchni ulicy Czerniakowskiej. Zamknięta pozostaje jezdnia w kierunku Śródmieścia, pomiędzy Trasą Siekierkowską a Gagarina. Kierowcy jeżdżą objazdami, trasy zmieniły też autobusy.

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Długi weekend bez fragmentu Wisłostrady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zlikwidowali nielegalną uprawę konopi pod Warką (Mazowieckie). Rośliny skrywał foliowy tunel, były między rosnącymi tam pomidorami. Zatrzymano 44-latka.

Między pomidorami uprawiał konopie

Między pomidorami uprawiał konopie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Radomia "zapolowali" na piratów drogowych i pochwalili się efektami swojej pracy. Jeden z kierowców pędził 204 kilometry na godzinę drogą ekspresową, drugi 126 w obszarze zabudowanym. Pośpiech kosztował ich po pięć tysięcy złotych i 15 punktów karnych.

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Jeden miał na liczniku ponad 200, drugi 126 w terenie zabudowanym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwie rowerzystki zderzyły się na bulwarach nad Wisłą. Jedna uciekła z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy drugiej, która z potłuczeniami i zawrotami głowy trafiła do szpitala.

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Rowerzystki zderzyły się na bulwarach. Jedna uciekła, druga ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na drodze krajowej numer 62 pod Legionowem (Mazowieckie) doszło do zderzenia auta osobowego z ciężarówką. Jak podali strażacy, do szpitala trafiły cztery osoby. Jak ustaliliśmy, wśród rannych jest roczne dziecko. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Ciężarówka na boku, auto w rowie. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 36-letniego mężczyznę z Wyszkowa, który po pijanemu zjechał z drogi na pobocze i uderzył w drzewo. Z kierowcą, który miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, podróżowały dwie nastolatki, też pijane. Tego samego dnia w tej samej okolicy zatrzymany został 34-latek, który wsiadł za kierownicę, mając aż 3,5 promila.

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Jechał pijany, rozbił auto na drzewie. Podróżował z dwiema nastolatkami

Źródło:
tvn24.pl

Ryanair ograniczy ruch lotniczy w porcie Warszawa-Modlin o 50 procent w tegorocznym sezonie zimowym - poinformowali przedstawiciele irlandzkiego przewoźnika. Zarząd portu w Modlinie na razie nie udziela komentarza w tej sprawie.

Ostre cięcie połączeń

Ostre cięcie połączeń

Źródło:
PAP