Guru nowojorskiej sceny jazzowej, twórca nowej tradycji żydowskiej John Zorn będzie największą gwiazdą rozpoczynającego się w czwartek festiwalu Warsaw Summer Jazz Days. W Stodole zagrają także współpracownik Milesa Davisa, jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych basistów Marcus Miller oraz ekscytujący saksofonista Isaiah Collier. A to tylko część z długiej listy wykonawców.
Pierwszy festiwalowy wieczór (4 lipca) będzie przeglądem młodego polskiego jazzu, spotkaniem z nową generacją muzyki improwizowanej. Zagrają cztery zespoły związane głównie ze sceną trójmiejską: Jutra ("abstrakcyjna muzyka inspirowana hip hopem, alternatywnym jazzem, soulem i soundtrackami do filmów szpiegowskich"); Tomek Wendt Daily Things (kwartet cenionego saksofonisty); Immortal Onion & Michał Jan Ciesielski (pracowity zespół nowej fali poljazzu wspierany przez saksofonistę Michała Jana Ciesielskiego), Ńoko ("łączy nowoczesną elektronikę z dark jazzem i psychodelicznym rockiem").
Długo wyczekiwany dzień Johna Zorna
Drugi wieczór Warsaw Summer Jazz Days (5 lipca) został poświęcony w całości wielkiej postaci współczesnej kultury - Johnowi Zornowi. W ciemno można powiedzieć, że będzie to największe wydarzenie festiwalu, a może wręcz festiwalowego sezonu w Warszawie. Bo Zorn nie przyjeżdża do Polski zbyt często. W Warszawie zagrał ostatnio 11 lat temu, kiedy w ramach tej samej imprezy świętował swoje 60. urodziny. Było monumentalnie. W Sali Kongresowej wystąpiło kilka zespołów związanych z jubilatem. On sam, o ile pamięć niżej podpisanego nie myli, nie zagrał. Dyrygował, inspirował, podpowiadał, uświetniał, kierował, był. W Stodole znów chwyci za saksofon altowy. "Będziemy mogli usłyszeć na żywo, w nowym wydaniu, jeden z najbardziej ekscytujących zespołów wielkiego guru nowojorskiej awangardy, czyli New Masada Quartet" - zapowiadają organizatorzy.
Ta najważniejsza z formacji Zorna narodziła się 30 lat temu z fascynacji free jazzem, szczególnie twórczością Ornette’a Colemana, oraz muzyką żydowską, po wcześniejszym odarciu z klezmerskiego kiczu (tak powstał ruch Radical Jewish Culture). Nowy skład Masady ma nieco inne instrumentarium. Trębacza Dave’a Douglasa zastąpił gitarzysta Julian Lage, który bywalcom WSJD czy siostrzanego Jazz Jamboree pokazywał w ostatnich latach przede wszystkim łagodne i melodyjne oblicze. Pytanie, jak zaprezentuje się w wersji radykalnej. Sekcję rytmiczną stworzą kontrabasista Jorge Roeder i perkusista Kenny Wollesen.
Tego wieczoru posłuchamy jeszcze twórczości głównego bohatera w wykonaniu klasycznego jazzowego trio. Liderowi, pianiście Brianowi Marselli towarzyszyć będą Jorge Roeder (kontrabas) i Chess Smith (perkusja). Marsella to w ostatnich latach jeden z najbliższych współpracowników Zorna w różnych zespołach.
"Gęsty gulasz czarnej muzyki"
Program trzeciego dnia festiwalu (6 lipca) adresowany jest przede wszystkim dla tych, którzy w jazzie szukają czegoś nowego, są otwarci na eksperymenty, głową i uchem sięgają daleko poza mainstream.
Kolektyw Irreversible Entanglements zawiązał się w 2015 roku podczas protestu przeciwko brutalności policji w nowojorskim Brooklynie. Wątek społecznego zaangażowania towarzyszy grupie do dziś, przejawia się między innymi w melorecytacjach poetki i aktywistki Camae Ayewa’y, występującej pod pseudonimem Moor Mother. O jej albumie "Jazz Codes" organizatorzy piszą tak: "To poetycki zbiór okraszony obecnością wielu instrumentalistów oraz zaproszonych specjalnie na ten krążek gości. Pod względem dźwiękowym album przypomina gęsty gulasz czarnej muzyki, od jazzu, bluesa, neo-soulu, hip-hopowych beatów po free i spiritual jazz, uruchamiając pełne spektrum emocji od mrocznych głębin po żywiołowe wzloty".
Genezą Void Patrol była z kolei... pandemia i jej konsekwencje - nadmiar wolnego czasu muzyków i anulowane wszystkich koncertów i tras. Właśnie w tych trudnych czasach Payton MacDonald skrzyknął kolegów muzyków: znanego z mocnego brzmienia i wszechstronności saksofonistę Colina Stetsona; związanego od lat z nowojorskim undergroundem gitarzystę Elliotta Sharpa; uznanego perkusistę formacji Medeski Martin & Wood Billy’ego Martina. Tak powstała jazzowa supegrupa, która ma na koncie dwa albumy, ten ostatni - koncertowy - daje przedsmak tego, co usłyszymy w Stodole.
Ekscytująco zapowiada się też wizyta zespołu Isaiah Collier and The Chosen Few. Collier to wschodząca gwiazda saksofonu tenorowego, wywodzi się z awangardowej sceny chicagowskiej, kręgu AACM, ale obecnie bliżej mu do nurtu duchowego. Szuka łączności z wielkimi poprzednikami. Płytę "Cosmic Transitions" nagrał w studiu Rudy'ego Van Geldera w dniu urodzin Johna Coltrane'a, używając analogowego sprzętu, który wykorzystano podczas sesji nagraniowej "A Love Supreme". "Jego styl to dziedzictwo saksofonistów z tak zwanym 'wielkim oddechem', takich jak Pharoah Sanders czy Albert Ayler" - opisują Colliera organizatorzy.
Groove Marcusa Millera rozbuja Stodołę?
Czwartą odsłonę Warsaw Summer Jazz Days (7 lipca) skomponowano przede wszystkim z myślą o tych, którzy wolą bezpieczne rejony jazzowego mainstreamu.
Gwiazdą wieczoru będzie Marcus Miller, jeden z najbardziej rozpoznawalnych basistów naszych czasów. Jest na scenie od czterech dekad, początkowo jako sideman, ale kompetencje kompozytorskie, wirtuozeria i charyzma szybko pozwoliły mu zaistnieć jako liderowi i nagrywać płyty pod własnym nazwiskiem, co w przypadku basistów nie jest znowu tak częste. Charakterystyczny millerowski groove zaprowadził go do współpracy z takimi tuzami jak Miles Davis (ikoniczne płyty "Tutu" czy "Siesta"), Herbie Hancock, Wayne Shorter, a także postaciami spoza świata jazzu, na przykład Michaelem Jacksonem czy Erikiem Claptonem. Jego koncerty to porywające show, czego byłem świadkiem kilkanaście lat temu w klubie Palladium. Chyba nie było na sali osoby, która nie bujałaby się w rytm "Blast" czy "Splatch".
Tego samego dnia na słuchaczy czeka występ francusko-szwajcarskiej formacji The Big Tusk, poruszającej się na granicy między jazzem a elektroniką. Możliwe, że też da pretekst do ruszenia się z krzeseł. Dopełnieniem będzie koncert Kuby Więcka. Jeden z najciekawszych saksofonistów młodego pokolenia wystąpi ze swoim najnowszym zespołem Hoshii.
Warsaw Summer Jazz Days 2024 - program:
Czwartek, 4 lipca: Jutra Tomasz Wendt Daily Things Immortal Onion & Michał Jan Ciesielski Ńoko
Piątek, 5 lipca: Brian Marsella Trio New Masada Quartet
Sobota, 6 lipca: Irreversible Entanglements Void Patrol Isaiah Collier & The Chosen Few
Niedziela, 7 lipca: The Big Tusk Kuba Więcek Hoshii Marcus Miller Band
Wszystkie koncerty odbywają się w klubie Stodoła i rozpoczynają o 19.00.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: mat. organizatora