Jest jedynym odznaczeniem, które dorosłym przyznają dzieci z całego świata. W wiosennej edycji wśród Dam Orderu Uśmiechu znalazła się Wanda Traczyk-Stawska, żołnierka AK ps. "Pączek" i psycholożka.
Międzynarodowa Kapituła Orderu Uśmiechu zbiera się dwa razy do roku – wiosną i jesienią. Na każdym posiedzeniu przyznaje kilka lub kilkanaście odznaczeń. Rocznie otrzymuje kilkaset wniosków zgłaszanych wyłącznie przez dzieci i młodzież do 18 lat. Order jest jedynym odznaczeniem, które dorosłym przyznają dzieci z całego świata. Na wiosennym posiedzeniu kapituła przyznała siedem odznaczeń.
Poza Wandą Traczyk-Stawską i Faye Simanjuntak wśród wyróżnionych znalazły się także: zaangażowana w pomoc dzieciom czeczeńskim nauczycielka i pedagożka białorusko-rosyjskiego pochodzenia Marina Hulia; filantropka, organizatorka i koordynatorka świątecznej akcji dla dzieci z placówek Towarzystwa Przyjaciół Dzieci w całej Polsce Izabela Król i niosąca bezinteresowną pomoc dzieciom w Nowym Jorku lekarz pediatra Joanna Barbara Lis.
Odznaczono również prezes Fundacji Follow Me, pomysłodawczynię i organizatorkę budowy Terapeutycznego Ogrodu Zmysłów przy Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Hucie Iwonę Paszkiewicz i aktora, wokalistę, a także dyrektora i założyciela Warsztatowej Akademii Musicalowej Pawła Podgórskiego.
Odznaczeni mierzą się z sokiem z cytryny
Do grona Dam i Kawalerów przyznawanego od 1968 roku. Orderu Uśmiechu należą m.in.: papież Franciszek, XIV Dalajlama, królowa Szwecji Sylwia, księżna Sarah Ferguson, św. Matka Teresa z Kalkuty, ks. Jan Twardowski, Jacek Kuroń, Irena Sendlerowa, Anna Dymna, prof. Zbigniew Religa.
Orderem odznaczono również św. Jana Pawła II. Papież odebrał order, choć z zasady nie przyjmował żadnych odznaczeń. Był 267. kawalerem, na wniosek niewidomych dzieci z Krakowa i Lasek. Wniosek został napisany alfabetem Braille'a.
Kawaler z legitymacją nr 1 to prof. Wiktor Dega, światowej sławy chirurg ortopeda z Poznania, zwolennik upowszechnienia szkół integracyjnych. W czasie dekoracji był pasowany czerwoną różą i musiał z uśmiechem wypić puchar kwaśnego soku z cytryny. Ceremonia ta obowiązuje do dziś.
Źródło: PAP