Przerwany wrzask saksofonu. 21 koncertów na pożegnanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Peter BrotzmannZiga Koritnik, mat. organizatora

15 muzyków przyleci do Warszawy z różnych stron świata, aby w różnych konfiguracjach zagrać 21 koncertów podczas trzech klubowych wieczorów. Zaplanowano też pokazy filmów dokumentalnych, dyskusje i wystawę. A wszystko to złoży się na wyjątkowy hołd oddany jednemu artyście - Peterowi Brötzmannowi.

Dla założycieli warszawskiego klubu Pardon, To Tu był postacią fundamentalną. Najpierw jego zaproszenie było w sferze ambicji, a może wręcz marzeń. Ale tych spełnionych, bo po kilku latach istnienia klubu udało się - w 2013 roku. Saksofonista stanął na skromnej scenie w pierwszej siedzibie klubu przy placu Grzybowskim. Skład z polskimi muzykami był kombinowany, eksperymentalny, z częścią z nich spotkał się po raz pierwszy w życiu. Zagrał jak to on - potężnie i bezkompromisowo.

Rangę tego, co się wydarzyło, podkreślał plakat, który do czasu zburzenia lokalu wisiał w jego centralnym punkcie, na honorowym miejscu (w obecnej lokalizacji znajdziecie go na antresoli). To był ten widoczny stempel jakości przystawiony przez mistrza w aktach jeszcze dość młodej koncertowej miejscówki. Ale narodziło się wówczas coś mniej uchwytnego a równie ważnego - osobiste relacje.

"Otworzył nam wiele furtek"

- Otworzył nam wiele furtek, bo współpracował z dziesiątkami muzyków, ale przede wszystkim Peter nam zaufał. Dał "błogosławieństwo", dzięki któremu udało się robić większe koncerty. Uczył nas wielu rzeczy, choć nigdy nie był protekcjonalny - wspomina Magda Dudek, która wraz z Danielem Radtke stworzyła Pardon, To Tu.

Po tym wydarzeniu w łonie pardonowej ekipy zrodził się pomysł zorganizowania Brötzmannowi 75. urodzin, które przybrały formę pięciodniowej rezydencji. Każdego wieczora odbywały się trzy sety z udziałem głównego bohatera i zaproszonych gości. Godziny wyczerpującego grania. Ale dniami też nie próżnował.

- Dużo spacerowaliśmy po Warszawie, a tu nie da się uciec od pewnych tematów. Nigdy tego nie robił. Był bardzo otwarty na rozmowę o drugiej wojnie światowej - opowiada Dudek. Sprzeciw wobec wojny, zanegowanie "dziedzictwa" ojca - jako niemieckiego żołnierza, ale też przemocowego rodzica - było dla młodego Petera doświadczeniem formacyjnym. Pchającym na poziomie ideowym w stronę lewicy, a muzycznym - free jazzu. Wszystko to znalazło upust w płycie "Machine Gun", wydanej w symbolicznym, przełomowym dla kultury roku 1968. Dziś ten album jest klasyczną pozycją na półce najbardziej radykalnej odmiany jazzu, ale też punktem odniesienia, wciąż żywą inspiracją. Bo nikt tak przejmująco nie krzyczał na saksofonie jak on.

Pożegnanie na pełnej mocy

Do Warszawy wracał wielokrotnie, nie obrażał się, gdy niespodziewanie musiał wejść z "ławki rezerwowych". - W tymczasowej siedzibie przy Nowym Teatrze, na zamknięcie sezonu miało zagrać trio Fire!, ale jego lider Mats Gustafsson miał problemy zdrowotne i trzy dni przed występem musiał go odwołać. Kim zastąpić Matsa Gustaffsona, kiedy ludzie kupili już bilety na pewien rodzaj muzyki? Zadzwoniliśmy do Petera, czy pomoże, odpowiedział: "jasne, tylko dajcie jakiegoś dobrego perkusistę". Wybraliśmy Steve’a Noble’a, z którym dobrze się znali, choć mieli długą przerwę we współpracy - wspomina moja rozmówczyni.

Historia warszawskiego klubu i niemieckiego saksofonisty przeplatała się w sposób zaplanowany, a czasem spontaniczny aż do ubiegłego roku. - Chorował na płuca od wielu lat. Jeszcze dzień przed przylotem zastanawiał się, czy nie będzie go musiał odwołać. Jednak przyleciał. Myśleliśmy, że będzie odpoczywał w hotelu, tymczasem wieczorem przyszedł do Pardonu, siedzieliśmy do czwartej nad ranem. Chciał poczuć atmosferę, porozmawiać z nami i ze swoimi muzykami, może przeczuwał, że takich okazji będzie miał w życiu niewiele? - zastanawia się Magda Dudek.

- Pierwszego dnia dawał więcej pola swojemu zespołowi, wyczuwał, ile może siebie dać. Drugiego dnia grał już pełną parą. Podczas dwóch następnych koncertów w Cafe Oto w Londynie był totalny ogień. Niestety, kiedy adrenalina spadła, trafił do szpitala, z którego co prawda wyszedł, ale już nigdy nie zagrał - dodaje.

Niedługo po występach w dwóch ukochanych klubach Peter Brötzmann zmarł.

21 wyjątkowych koncertów

Pod koniec maja w Pardon, To Tu fani, przyjaciele i współpracownicy muzyka spotkają się, by oddać mu hołd.

"Chcąc wyrazić wdzięczność za jego wieloletnie wsparcie, przez ostatnie miesiące wraz z kuratorami tego hołdu - saksofonistą Matsem Gustafssonem i chicagowskim promotorem, wydawcą i jednym z inicjatorów słynnego "Chicago Tentet" Johnem Corbettem - pracowaliśmy nad tym, aby pod koniec maja mogli się spotkać na naszej scenie muzycy z którymi na przestrzeni ostatnich dekad Peter Brötzmann współpracował i dla których był niezwykłą inspiracją" - zapowiadają organizatorzy wydarzenia. I wyliczają listę zaproszonych: Caspar Brötzmann, Hamid Drake, Jan St. Werner, Jason Adasiewicz, Joe McPhee, Keiji Haino, Marino Pliakas, Mats Gustafsson, Mette Rasmussen, Michael Wertmüller, Paal Nilssen -Love, Per Åke Holmlander, Rob Mazurek, Stephen O`Malley, Virginia Genta.

Każdy wieczór będzie się rozpoczynał wyświetleniem filmu dokumentalnego o artyście (codziennie innego). Potem wspomniany kurator John Corbett będzie rozmawiał z jednym z muzyków. Na część koncertową złoży się siedem setów, podczas których muzycy będą występowali w różnych konfiguracjach (łącznie 21 mikrokoncertów). Do końca czerwca potrwa wystawa "Brötzmann, In My Focus", której autorem jest uznany słowiański fotograf Žiga Koritnik.

3 Nights In Tribute To Peter Brötzmann, 27-29 maja, godz. 19, klub Pardon, To Tu

Autorka/Autor:Piotr Bakalarski

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Ziga Koritnik, mat. organizatora

Pozostałe wiadomości

Na ulicy Świętokrzyskiej przy placu Powstańców Warszawy zamknięto chodnik. Prace mają związek z przebudową Mazowieckiej. Wielu pieszych, zamiast przejść na drugą stronę ulicy, wybiera niebezpieczny spacer pasem rowerowym. I to pod prąd.

Zamknęli chodnik. Piesi chodzą pasem rowerowym pod prąd

Zamknęli chodnik. Piesi chodzą pasem rowerowym pod prąd

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od co najmniej kilku dni na Tamce straszą ogromne dziury w jezdni. Przeszkody znajdują się na pasach rowerowych, dlatego kierujący jednośladami muszą zjeżdżać na jezdnię. Na miejscu pracują gazownicy, a przynajmniej powinni, bo - jak zauważają mieszkańcy - postępu robót nie widać.

Wykopy i odkryty gazociąg na Powiślu. "Doszło do rozszczelnienia"

Wykopy i odkryty gazociąg na Powiślu. "Doszło do rozszczelnienia"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sierpniu należy spodziewać się wyłączenia ruchu tramwajowego w ciągu ulicy Puławskiej. Ma to związek z rozpoczętą właśnie budową torowiska na Rakowieckiej. Utrudnienia mają potrwać do kilku tygodni.

Puławska znów bez tramwajów. "Inaczej nie dało się tego zrobić"

Puławska znów bez tramwajów. "Inaczej nie dało się tego zrobić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W związku z budową przejścia naziemnego na wysokości ulicy Karowej wyłączone zostaną dwa pasy ruchu na Wisłostradzie (po jednym w obu kierunkach). Początek utrudnień drogowcy zapowiadają już na przełom czerwca i lipca.

Na dniach zwężą Wisłostradę. Utrudnienia potrwają do końca wakacji

Na dniach zwężą Wisłostradę. Utrudnienia potrwają do końca wakacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku z udziałem sześciolatka, który został potrącony w miejscowości Pionki niedaleko Radomia. Chłopiec wyjechał na rowerze z parkingu na jezdnię, uderzył w niego kierowca auta osobowego. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

6-latek na rowerze wyjechał na jezdnię, uderzył w niego kierowca

6-latek na rowerze wyjechał na jezdnię, uderzył w niego kierowca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwaj jadący obok siebie rowerzyści zderzyli się w Płocku. Obaj trafili do szpitala i obaj - jak podała policja - nie byli całkiem trzeźwi. "Niezależnie jakim pojazdem się poruszasz zachowaj rozsądek i trzeźwość na drodze" - apelują policjanci.

Rowerzyści zderzyli się na jezdni. Obaj zostali ranni, obaj jechali po alkoholu

Rowerzyści zderzyli się na jezdni. Obaj zostali ranni, obaj jechali po alkoholu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kolizja w miejscowości Potycz niedaleko Piaseczna. Kierujący autem osobowym zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzył w naczepę ciężarówki, jego samochód ostatecznie wylądował w rowie. Sprawca kolizji został ukarany mandatem.

Zjechał na przeciwległy pas, uderzył w naczepę, wylądował w rowie

Zjechał na przeciwległy pas, uderzył w naczepę, wylądował w rowie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W areszcie pozostanie 19-latka, która do szpitala w Garwolinie przyszła z martwym noworodkiem. Prokuratura czeka na kluczową opinię.

Przyniosła do szpitala martwego noworodka. Zostanie w areszcie

Przyniosła do szpitala martwego noworodka. Zostanie w areszcie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Od razu się zatrzymałem, patrzę na prawą stronę, otworzyłem drzwi i słyszę krzyk i płacz. Były tam dwie dziewczynki, jedna się trzymała za twarz, druga też i trzymała tamtą pod rękę, obie płakały - mówi kierowca autobusu, który jest oskarżony o śmiertelne potrącenie przy szkole 12-letniej Oliwii. Czesław W. nie przyznaje się do winy. Niemal rok po tragedii ruszył jego proces.

"Nie jestem ślepy, wolno jechałem, one się chyba musiały wygłupiać". Oliwia zginęła przed szkołą

"Nie jestem ślepy, wolno jechałem, one się chyba musiały wygłupiać". Oliwia zginęła przed szkołą

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Radomiu zatrzymali mężczyznę znanego jako "żuromiński duch", który jest podejrzewany o handel fentanylem. Oprócz niego funkcjonariusze ujęli cztery inne osoby i zabezpieczyli fentanyl.

"Duch" z Żuromina zatrzymany. Jest podejrzany o handel fentanylem

"Duch" z Żuromina zatrzymany. Jest podejrzany o handel fentanylem

Źródło:
PAP

Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie poinformował o podpisaniu umowy na projekt kompleksowej przebudowy ronda Zesłańców Syberyjskich. Plan przebudowy zakłada likwidację przejść podziemnych w tym miejscu.

Rondo Zesłańców Syberyjskich do przebudowy. Umowa na projekt podpisana

Rondo Zesłańców Syberyjskich do przebudowy. Umowa na projekt podpisana

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja informuje o kolejnym zatrzymaniu w sprawie nagłośnionej przez znanego influencera. Mający w sieci ponad dwa miliony obserwujących mężczyzna miał być szantażowany. Według ustaleń śledczych zatrzymany 39-latek zmuszał pokrzywdzonego do zapłaty 700 tysięcy złotych pod groźbą rozpowszechnienia zniesławiającego influencera filmu.

Grozili znanemu influencerowi. Kolejny zatrzymany

Grozili znanemu influencerowi. Kolejny zatrzymany

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

- Dla mnie kara nigdy nie będzie adekwatna, bo nie ma mojego dziecka – mówi matka 33-latka, który ponad cztery lata temu zginął w wypadku na ulicy Sokratesa w Warszawie. Rodzice pana Adama po raz pierwszy zdecydowali się opowiedzieć o tym, co przeżyli. Reportaż "Uwagi!" TVN.

Kierowcy, który zabił Adama, sąd obniżył wyrok. Rodzice ofiary: prosimy o sprawiedliwość

Kierowcy, który zabił Adama, sąd obniżył wyrok. Rodzice ofiary: prosimy o sprawiedliwość

Źródło:
"Uwaga!" TVN

Strażacy z Nowego Dworu Mazowieckiego wyłowili z Narwi ciało mężczyzny. Na miejscu pracowały służby.

Strażacy wyłowili ciało z Narwi

Strażacy wyłowili ciało z Narwi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Łoś spacerujący po torach i rozpędzony pociąg, jadący prosto na zwierzę. Do mrożącej krew w żyłach sytuacji doszło na kolejowym moście średnicowym w Warszawie. W ostatniej chwili maszynista zdążył wyhamować, a zwierzę, które od kilku dni wymykało się leśnikom, w wróciło w końcu tam, gdzie jego miejsce - do lasu. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Łoś na torach i pędzący pociąg. Chwile grozy na moście kolejowym w Warszawie

Łoś na torach i pędzący pociąg. Chwile grozy na moście kolejowym w Warszawie

Źródło:
TVN24