Po tragicznym wypadku urzędnicy kontrolują zajezdnie przewoźnika. Jest też pismo do premiera

20200625_185718_HDR
Robert Soszyński o piśmie do premiera
Ratusz zlecił kontrolę w zajezdniach firmy Arriva. To do niej należał autobus, który spadł z mostu Grota-Roweckiego. Urzędnicy wysłali też pismo do premiera z prośbą o zmianę przepisów, by pozwalały kontrolować kierowców pod kątem narkotyków. 

W piątek po południu odbyła się konferencja prasowa w sprawie tragicznego wypadku, do którego doszło dzień wcześniej. Odpowiedzialny za transport wiceprezydent stolicy odniósł się do nieoficjalnych informacji o kierowcy, który mógł prowadzić pod wpływem środków odurzających.

- Informacje te traktujemy jako niesprawdzone. Mamy nadzieję, że się nie potwierdzą. Chcemy jednak zwrócić uwagę, że zgodnie z przepisami, nasze służby nie mają prawa w tym zakresie sprawdzać kierowców i w związku z tym występujemy z pismem do pana premiera z prośbą o zmianę przepisów w tym zakresie – powiedział Robert Soszyński, wiceprezydent Warszawy. Dodał, że pismo prawdopodobnie jeszcze w piątek trafi na biurko Mateusza Morawieckiego.

Soszyński poinformował również o kontrolach zleconych przez Zarząd Transportu Miejskiego (to na jego zlecenie pracuje kilku przewoźników autobusowych). – Zlecono kontrole w zajezdniach (firmy Arriva - red.), do których należał autobus. Chcemy być pewni, że nasi pasażerowie mogą bezpiecznie podróżować – podkreślił wiceprezydent.

Sprawdzają tabor i kierowców

- Zaraz po tragicznym wypadku wystosowaliśmy pismo do zarządu firmy Arriva z prośbą o pilne wszczęcie postępowania wyjaśniającego i poinformowanie nas niezwłocznie o przyczynach tego wypadku - powiedziała Katarzyna Strzegowska, wicedyrektor Zarządu Transportu Miejskiego.

Jak dodała, w piątek w trzech zajezdniach firmy Arriva pojawili się pracownicy z obszaru technicznego ZTM. - Dokonamy audytu wszelkich procedur wewnętrznych dotyczących zarówno bezpieczeństwa, jak i sprawności technicznej taboru, jak również wszelkich procedur sprawdzania kierowców, którzy przystępują do pracy - powiedziała.

Dziennikarze pytali, czy planowane są kontrole także u innych przewoźników współpracujących z miastem. - Kontrolę, jaką przewidują nasze umowy i możliwość działania Zarządu Transportu Miejskiego w tym zakresie, przeprowadzimy w firmie Arriva, bo do niej właśnie należał pojazd, który uległ wypadkowi. Natomiast współpraca z pozostałymi firmami, w tym z naszym własnym MZA, przebiega normalnie - tam, gdzie kontrole są niezbędne, tam je wysyłamy - odpowiedział Soszyński.

Kontrole krzyżowe GITD

O swoich działaniach poinformował też w piątek Główny Inspektor Transportu Drogowego. - W związku z wczorajszym tragicznym wypadkiem rozpoczynamy kontrole krzyżowe w firmach realizujących przewozy autobusowe na terenie Warszawy - przekazał w piątek Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur.

- Kontrole krzyżowe mają na celu sprawdzenie, czy kierowcy prowadzący autobusy komunikacji miejskiej nie pracują równocześnie w kilku firmach i czy są przestrzegane normy czasu pracy. Niestety dotychczasowe kontrole wykazały, że normy czasu pracy nie są w tych firmach przestrzegane i firmy na przestrzeni ostatnich lat były karane wysokimi karami administracyjnymi - zaznaczył.

Tragiczny wypadek na S8

Do wypadku miejskiego autobusu doszło w czwartek na trasie S8 na granicy Bielan i Żoliborza między godziną 12 a 13. Pojazd wypadł z estakady. Jedna połowa pojazdu znajdowała się na S8, a druga spadła na Wisłostradę. Jak podaje stołeczny ratusz, 22 osoby zostały poszkodowane, z czego jedna osoba zmarła, a cztery w piątek wciąż przebywały w szpitalu (w tym 27-letni kierowca).

Relację z wypadku prowadziliśmy na tvnwarszawa.pl >>

Czytaj także: