O zostawieniu dziecka policję poinformowały w czwartek wieczorem zakonnice ze Zgromadzenie Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi, które prowadzą okno życia przy Hożej.
Wezwano pogotowie
- Wczoraj o godzinie 22 policjanci interweniowali przy ulicy Hożej w związku z informacją o pozostawieniu dziecka. Byli na miejscu kilka minut od zgłoszenia - potwierdził w piątek w rozmowie z tvnwarszawa.pl mł. asp. Jakub Pacyniak, rzecznik prasowy śródmiejskiej policji.
Jak dodał, dziecko było zadbane, w stanie dobrym, nie miała śladów przemocy. Mimo to, zgodnie z procedurami na miejsce wezwano pogotowie ratunkowe. - Zespół ratownictwa medycznego, który przyjechał na miejsce, potwierdził, że dziewczynka nie wymaga hospitalizacji - powiedział Pacyniak.
Ojciec trafi do więzienia
Na tym jednak udział policji w sprawie się nie zakończył. - Policjanci prowadzili działania w celu ustalenia rodziców dziecka. Szybko ustalono, że ojciec dziewczynki jest osobą poszukiwaną w celu odbycia kary więzienia w związku z wcześniejszym wyrokiem. Matka została wylegitymowana - relacjonował policjant.
Zapewnił, ze dziewczynka otrzymała właściwą pomoc, a o jej losie "najprawdopodobniej zdecyduje sąd rodzinny". Zapytany o przyczyny decyzji rodziców odparł: - To sprawy rodzinne, w które nie chcę wnikać.
Co to jest okno życia?
Okno życia to miejsce, w którym matka może zostawić noworodka, którym nie chce lub nie może się opiekować.
"Okno życia to odpowiednio przygotowane miejsce, w którym anonimowo i przede wszystkim bezpiecznie można pozostawić nowonarodzone dziecko, gdy z różnych powodów matka nie może podjąć się jego wychowywania. Zadaniem czuwających sióstr zakonnych jest zapewnienie dziecku opieki w pierwszych chwilach po pozostawieniu. Dziecko to jest przekazywane do szpitala dla zapewnienia mu opieki lekarskiej. W następnej kolejności maluch trafia do pogotowia rodzinnego, równocześnie rozpoczynana jest procedura adopcyjna" - wyjaśniają na stronie internetowej siostry franciszkanki.
W oknach życia prowadzonych przez Caritas Polska znaleziono ponad 160 dzieci.
Trzy ośrodki adopcyjne
Jak komentuje Izabela Rutkowska, dyrektorka Ośrodka Adopcyjnego Towarzystwa Przyjaciół Dzieci, pozostawienie okno życia nie jest jedyną możliwością rozstania się z dzieckiem.
- Lepszą alternatywą, z punktu widzenia tożsamości i historii dziecka, jest kontakt rodziców z dowolnym ośrodkiem adopcyjnym, który poprowadzi ich przez proces rozstania z dzieckiem, przy zachowaniu szacunku, intymności i poszanowaniu praw obydwu stron. Dziecko (w szczególności niemowlę) pozostawione w oknie życia, w sytuacji kiedy rodzice nie zostawią przy nim na przykład listu, ma imię i nazwisko nadawane przez urzędnika stanu cywilnego, nigdy nie pozna swojej prawdziwej daty urodzenia, co z punktu widzenia jego historii, integralności osobowości, jest bardzo trudne do zaakceptowania - wyjaśniła Rutkowska.
I dodała, że w Warszawie działają trzy ośrodki adopcyjne. - Katolicki, Wojewódzki i nasz - Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Nie obowiązuje rejonizacja, a rodzice rozważający decyzję o rozstaniu się z dzieckiem, mogą zgłosić się do dowolnego miejsca - dodała.
Autorka/Autor: b
Źródło: tvnwarszawa.pl