Warszawscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o posiadanie znacznej ilości narkotyków. W domku w działce odnaleźli domowej roboty ciasteczka nasączone marihuaną, a także inne nielegalne środki odurzające. 22-latkowi grozi 10 lat więzienia.
Jak poinformował podinspektor Robert Szumiata, oficer prasowy komendy w Śródmieściu, do funkcjonariuszy tamtejszego Wydziału operacyjno-rozpoznawczego dotarła informacja, że na jednej z działek ma być przechowywana znaczna ilość środków odurzających i psychotropowych.
Mundurowi znaleźli domek, a w nim zatrzymali 22-letniego mężczyznę. - Ten na widok policjantów próbował pozbyć się obciążających go dowodów i odrzucił trzymane w ręku dwa pakiety z marihuaną - relacjonuje podinsp. Szumiata. Nie umknęło to uwadze funkcjonariuszy.
Ponadto podczas przeszukania domku znaleźli kilka pakietów z folii termozgrzewalnej z marihuaną i mefedronem, a w lodówce 233 ciasteczka nasączone marihuaną. Policjanci zabezpieczyli także 17 000 złotych, mogące pochodzić z handlu narkotykami, które mężczyzna miał przy sobie.
- 22-latek został zatrzymany a wszystkie narkotyki zabezpieczone jako dowód w sprawie. Mężczyzna w prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową Warszawa Praga Północ śledztwie usłyszał już zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności - przekazuje policjant.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: KSP