"Śmierć psów to dla nas ogromna tragedia". Potrzeba lat, by zastąpić tę szóstkę "fachowców"

Źródło:
PAP
2402 psy
2402 psyTVN24
wideo 2/3
Po awarii wodociągowej na Pradze

- Ta sytuacja jest dla nas ogromną tragedią. Więzi, jakie rodzą się pomiędzy przewodnikiem a jego zwierzęciem, nie da się odtworzyć. Pożegnamy je z szacunkiem, na jaki w pełni zasłużyły swoją wieloletnią służbą i oddaniem - powiedział rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak.

Rzecznik KSP w rozmowie z PAP odniósł się do wydarzeń z minionego piątku, gdy w wyniku awarii ciepłowniczej na ul. Jagiellońskiej zginęło sześć psów policyjnych - Magnet, Jogin, Edamis, Lasso, Jerk i Long.

Tragedia w ujęciach służbowym i ludzkim

- Ta sytuacja jest dla nas ogromną tragedią. Tragedią, której nikt nie był w stanie przewidzieć. Rozpatrujemy ją w dwóch ujęciach: służbowym i ludzkim. Aspekt pierwszy to utrata fachowców, drugi - to utrata przyjaciół. Więzi, jakie rodzą się pomiędzy przewodnikiem a jego zwierzęciem nie da się odtworzyć - podkreślił nadkomisarz Sylwester Marczak.

Podał, że określenie psów policyjnych "czworonożnymi funkcjonariuszami" pokazuje, jak partnerskie relacje są pomiędzy przewodnikiem, a jego psem służbowym. - Razem pracują, razem się szkolą, często spędzają czas poza służbą, dla każdego przewodnika pies służbowy rzeczywiście jest partnerem w codziennym wykonywaniu obowiązków służbowych - powiedział policjant.

Wskazał, że psy, które w piątek zginęły, nie były psami patrolowo-tropiącym, lecz specjalnie szkolonymi psami, których "nos nierzadko decydował o efektach prowadzonych śledztw".

Ewenement na skalę światową

- Nad jedną ze spraw pracowali Long, Lasso, Jerk i Jogin. Mówiąc, że była to specyficzna sprawa, to tak jakby nic nie powiedzieć. Śledztwo dotyczyło zabójstwa. Co ciekawe, zapach sprawcy był zebrany ze zwłok ofiary. To nasze psy przyczyniły się do skierowania aktu oskarżenia. Według specjalistów sprawa ta to ewenement, nie tylko na skalę europejską, ale i światową. W tym nasze psy były mistrzami - tłumaczył rzecznik KSP.

Podkreślił również, że w ich pracy najważniejszy był właśnie zapach. - Niewskazane jest od strony praktycznej, by zwierzęta te stykały się z wieloma intensywnymi zapachami. Po prostu mogłoby to stanowić podstawę dla nieuznania materiałów dowodowych. Na jednego przewodnika przypadały trzy psy. Dodatkowo przy pracy z nimi pomagała policjantka, biegła z zakresu osmologii - powiedział.

"Mogły wypocząć po trudnej służbie"

Rzecznik KSP odniósł się również do informacji, która pojawiała się w niektórych mediach, jakoby psy były trzymane w piwnicach. - To informacja fałszywa i godząca przez swój wydźwięk w nasz wizerunek, ale przede wszystkim w opiekunów zwierząt - zaznaczył nadkomisarz.

Dodał, że miejsce, w którym zlokalizowane były kojce dla psów służbowych pomimo tego, że znajduje się blisko centrum Warszawy, było ciche i spokojne.

- Dzięki temu zwierzęta mogły wypocząć po trudnej służbie. Bardzo zależało nam na takich zaletach lokalizacji tego miejsca. Jednocześnie chyba nikt nie byłby w stanie przewidzieć, jakim zagrożeniem może być przebiegająca w pobliżu magistrala ciepłownicza. Przecież codziennie poruszając się po mieście, mieszkając w nim przebywamy w pobliżu takich instalacji. Pracujemy obok nich, wypoczywamy, mieszkamy i nikt nie zastanawia się kładąc się spać czy rury doprowadzające wodę na jego osiedle nie staną się zagrożeniem dla jego bezpieczeństwa - podkreślił.

Potrzeba lat na odbudowę komórki

Nadkomisarz przekazał też podziękowania dla funkcjonariuszy z pozostałych komend wojewódzkich za słowa współczucia i deklaracje wsparcia.

- Będziemy musieli przejść przez cały proces pozyskania zwierząt spełniających odpowiednie kryteria do podjęcia takiej służby. Później psy będą musiały odbyć specjalistyczne szkolenia. Do tego oczywiście nabrać odpowiedniego doświadczenia, aby mogły realizować swoje obowiązki na takim poziomie jak Magnet, Jogin, Edamis, Lasso, Jerk i Long - powiedział, dodając, że odbudowa "komórki osmologicznej" wymaga to czasu. - Nie jest to kwestia miesięcy, tylko lat, by komórka ta mogła pracować na swoim wcześniejszym poziomie - sprecyzował nadkom. Marczak.

Gotowość do zakupu nowych psów i sfinansowania ich szkoleń zadeklarowali przedstawiciele Veolii, czyli firmy, która odpowiada za instalację ciepłowniczą.

- Trzeba także pamiętać o tym, że psy pracują ze swoimi przewodnikami. To oni są w tym zespole takim swoistym centrum dowodzenia. Chcemy, aby nasi policjanci, przewodnicy psów, które zginęły, wiedzieli, że mają w nas realne wsparcie. Jesteśmy w tych chwilach razem z nimi i razem będziemy krok po kroku budować ich nowy zespół - dodał.

"Prawdopodobnie będą skremowane"

Na pytanie, co się stanie teraz ze szczątkami tych zwierząt, odpowiedział, że zostaną "pożegnane z szacunkiem". - W pełni na to zasłużyły swoją wieloletnią służbą i oddaniem. Prawdopodobnie będą skremowane. Dołożymy starań, aby pamięć o nich i ich tragicznej śmierci nie przebrzmiała wyłącznie jako weekendowy news w mediach. Chcemy stworzyć coś bardziej trwałego - poinformował policjant.

Autorka/Autor:b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: KSP

Pozostałe wiadomości

Prokuratura przekazała pierwsze ustalenia dotyczące wypadku na ulicy Vogla w warszawskim Wilanowie. Dotyczą tożsamości ofiar i prawdodopodobnej przyczyny tragedii. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Spłonęli w rozbitym aucie. Prokuratura o ofiarach i prawdopodobnej przyczynie tragedii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W samolocie PLL LOT z Zurychu do Warszawy wykryto usterkę podwozia. Pasażerowie musieli opuścić pokład, a lot został ostatecznie odwołany. Informację o tym zdarzeniu otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Zablokowała się część podwozia, pasażerowie musieli wysiąść

Źródło:
Kontakt 24, tvnwarszawa.pl

Po zderzeniu auta osobowego z ciężarną klępą (samicą łosia) na świat przy drodze przyszły cielęta. Policjanci zadbali o specjalistyczną opiekę dla nich. Dwie samiczki przebywają teraz w Fundacji Wzajemnie Pomocni, na terenie gminy Pomiechówek.

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Ich matkę potrącił samochód, na świat przyszły przy drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Z relacji pracowników sklepu wynikało, że kobieta ze sklepowych półek wzięła banany oraz awokado i zapakowała je do trzech toreb, nabijając przy kasie jako jabłka. W torbach miała w sumie 30 sztuk awokado i ponad trzy kilogramy bananów.

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

"Kupiła" awokado i banany w cenie jabłek, grozi jej nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje w stolicy?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Warszawskie "jedynki"

Źródło:
PAP

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbędą się 9 czerwca. Komitety wyborcze ogłosiły już listy kandydatów. Kto wystartuje na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Wybory do Parlamentu Europejskiego. Kto otworzy listy na Mazowszu?

Źródło:
PAP

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło około godziny 13 przy ulicy Vogla w Wilanowie. Samochód osobowy uderzył w drzewo, po czym stanął w płomieniach. Jak informuje straż pożarna, w wyniku wypadku zginęły trzy osoby.

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Samochód wbił się w drzewo i spłonął. Nie żyją trzy osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

21-letni kierowca trafił na dwa miesiące do aresztu. Spowodował wypadek, w wyniku którego zginął 19-latek - poinformowała rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu Ilona Cichocka. Jak się okazało, 21-latek miał 1,3 promila alkoholu w organizmie. Grozi mu do 12 lat więzienia.

19-latek zginął w wypadku. Kierowca był pijany, trafił do aresztu

19-latek zginął w wypadku. Kierowca był pijany, trafił do aresztu

Źródło:
PAP

Duże utrudnienia występowały w rejonie skrzyżowania Łopuszańskiej oraz Alej Jerozolimskich. W wyniku dwóch zdarzeń drogowych łącznie uszkodzonych zostało pięć samochodów. Jak poinformowała policja, nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń.

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Kolizja radiowozu i taksówki, tuż obok dachowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niebezpieczna sytuacja na drodze krajowej numer 50 w miejscowości Zawiszyn. Kierowca ciężarówki wyprzedzał, gdy z przeciwka jechał samochód osobowy. Gdyby kierujący autem nie zjechał z jezdni w ostatniej chwili, doszłoby do tragedii.

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Ciężarówką wyprzedzał "na czołówkę". Nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wybudowana pod koniec XIX wieku jednopiętrowa czynszówka przy ulicy Kawęczyńskiej na Starej Pradze przejdzie generalny remont. To pozwoli uratować jedyny zachowany w tej okolicy drewniany budynek.

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

W niezmienionej formie przetrwał 120 lat. Doczekał remontu

Źródło:
PAP

Za pięć lat Lotnisko Chopina ma być gotowe do obsługi 30 milionów pasażerów rocznie. Wymaga to dużych inwestycji. Ale jaka nie byłaby ich skala stołeczny port lotniczy nie ma możliwości technicznych do przyjęcia większej liczby podróżnych. Z zapewnień przedstawiciela rządu jasno wynika, że po uruchomieniu Centralnego Portu Komunikacyjnego, warszawskie lotnisko powinno zostać zamknięte. 

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Przyszłość Lotniska Chopina. 700 samolotów w ciągu doby, na więcej brakuje miejsca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz poinformował o postępach w budowie zachodniego odcinka linii metra M2. Trwają prace konstrukcyjne. Niedługo rozpocznie się łączenie stacji techniczno-postojowej z pasażerską Karolin.

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Budowa linii metra M2. "Prace przeniosły się pod ziemię"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci ze Zwolenia (Mazowsze) interweniowali wobec właścicieli królika, którego przetrzymywano w gołębniku bez dostępu do wody, pożywienia i światła dziennego. Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi jej do trzech lat więzienia.

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Królik uwięziony bez wody i jedzenia. Wezwano straż

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sześć firm chce się podjąć przebudowy i zazielenienia 2,5 hektara ulic i placów w rejonie Złotej i Zgody. Miasto analizuje oferty, które wpłynęły. - Najkorzystniejszą złożyła firma Skanska - podał ratusz.

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Sześć firm chce przebudować Złotą i jej okolicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl