Celnicy z Lotniska Chopina udaremnili przemyt luksusowych szwajcarskich zegarków. Odnaleźli je w bagażu mężczyzny wracającego do Polski z Dubaju. Podróżny miał tłumaczyć, że nie wiedział o obowiązku zgłoszenia ich do odprawy celnej.
Przemyt czterech szwajcarskich zegarków odkryli funkcjonariusze Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego. Jak relacjonują, w bagażu podręcznym przewoził je Polak, który przyleciał do Warszawy z Dubaju. Ich oryginalne opakowania schowane były w bagażu rejestrowanym.
- Podróżny stwierdził, że wszystkie zegarki kupił dla siebie i nic nie wiedział o obowiązku zgłoszenia ich do odprawy celnej. Uszczuplenia dla Skarbu Państwa z tytułu nieodprowadzonych należności to prawie 23 tysiące złotych - informuje Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Warszawie.
Celnicy zajęli zegarki do sprawy karnej skarbowej. Trafiły do magazynu depozytowego na Lotnisku Chopina.
Kiedy zapłacimy cło za zagraniczne zakupy?
Zgodnie z przepisami, podróżni przylatujący spoza krajów Unii Europejskiej mają obowiązek zgłoszenia do oclenia wszystkich zakupów o wartości przekraczającej 430 euro. Zasada ta obowiązuje niezależnie od tego, czy zakupiliśmy je na własny użytek czy też jako prezent dla osób trzecich. Podobna stawka graniczna obowiązuje w przypadku transportu morskiego.
Natomiast podróżni wjeżdżający do Polski spoza UE drogą lądową mają obowiązek zgłoszenia celnikom towarów w bagażu osobistym, których wartość przekracza 300 euro.
Zasady te nie dotyczą krajów członkowskich UE, ponieważ są one objęte unią celną. Więcej informacji na ten temat zgłoszeń celnych dla podróżnych można znaleźć na stronie Ministerstwa Finansów.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KAS