Rolnicy protestują w Polsce od 9 lutego. Sprzeciwiają się wprowadzaniu Zielonego Ładu oraz napływowi towarów z Ukrainy. Protesty odbywają się także w innych krajach Unii Europejskiej.
Zapowiadają charakter pokojowy marszu, bez blokad
- Będzie pięć zgromadzeń, przynajmniej na chwilę obecną tyle jest zarejestrowanych. To największe, organizowane przez Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych i Organizacji Rolniczych, zgromadzenie, w którym organizator przewiduje około 10 tysięcy osób - mówił podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami Jarosław Misztal, wicedyrektor Stołecznego Centrum Bezpieczeństwa.
- Zgromadzanie ma się odbyć w godzinach 11-15. Zbiórka uczestników zgromadzenia zaplanowana na placu Defilad. Tam o godzinie 11.30 ma nastąpić jego rozpoczęcie i przemarsz przez Aleje Jerozolimskie, rondo de Gaulle'a, Nowy Świat, plac Trzech Krzyży, Wiejską przed gmach Sejmu, następnie Piękną i Alejami Ujazdowskimi przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów - opisywał trasę rolników dyrektor Misztal. Jak dodał, przed budynkami Sejmu i kancelarii premiera protestujący zatrzymają się, by przekazać petycję.
- Organizator zadeklarował, że zgromadzenie będzie miało charakter pokojowy, bez blokad. Ale poinformował nas, że nie wyklucza blokad gdzieś na wjazdach do Warszawy, w centrum nie i nie będzie to w ramach zgromadzenia, które zostało zarejestrowane - doprecyzował Jarosław Misztal.
A rzeczniczka ratusza Monika Beuth zastrzegła, że mowa jest o proteście pieszym, bez użycia maszyn rolniczych. - Jest zakaz wjazdu takich pojazdów do miasta - zauważyła.
Tę informację potwierdził nam Sławomir Izdebski, przewodniczący OPZZ Rolników i Organizacji Rolniczych. - Protest będzie wyłącznie pieszy, może będą jeden czy dwa ciągniki, ale to wyłącznie dekoracyjnie - przekazał. Jak dodał, nic mu nie wiadomo na temat ewentualnych blokad na trasach dojazdowych do Warszawy.
Organizatorzy przekazali, że autokary, którymi przyjadą protestujący, będą parkować w dwóch miejscach: w okolicach Torwaru - na ulicy Łazienkowskiej, w kierunku Myśliwieckiej i Szwolożerów, oraz na parkingu przy Stadionie Narodowym. Jak przewidują, do Warszawy przyjedzie około 200 autokarów.
Ratusz radzi zostawić auto. "To będzie najgorsza opcja"
Wiceprezydent Michał Olszewski, odpowiadający w ratuszu m.in. za drogi, zastrzegł, że ratusz nie jest w stanie do końca przewidzieć skali utrudnień, ale ostatnie protesty w kraju wskazują, że "może być znacząca".
- Na bieżąco będziemy obserwowali sytuację, będą podejmowane decyzje dotyczące ewentualnych zamknięć dróg, w przypadku gdyby przemarsz zagrażał bezpieczeństwu w ruchu czy też samych uczestników. Standardowo będziemy podejmować działania skoordynowane poprzez Stołeczne Centrum Bezpieczeństwa z Komendą Stołeczną Policji i strażą miejską - zapewnił Olszewski.
Przyznał, że szlak marszu prowadzi przez korytarze, "na których mamy bardzo duże obciążenie, jeśli chodzi o transport miejski". Dlatego konieczne będą korekty tras. - Mamy przygotowane scenariusze wdrożeń, to nie będą przypadkowe decyzje - zapewnił wiceprezydent. I zachęcał do korzystania z transportu szynowego, przede wszystkim z metra i kolei, które mają funkcjonować bez przeszkód.
Artur Zając, dyrektor pionu przewozów w ZTM, poinformował, że we wtorek na ulicach będą pracować dodatkowe osoby, "zarówno pod kątem informacyjnym, jak i zarządzania pojazdami w terenie".
- Największe utrudnienia będziemy mieli bezpośrednio w Śródmieściu, spodziewamy się wyłączenia ruchu tramwajowego w ciągu Marszałkowskiej, jak i Alej Jerozolimskich. Będzie to skutkowało wyłączeniem prądu w sieci trakcyjnej dla bezpieczeństwa uczestników - opisywał Zając. - Jak podróżować? Na pewno nie samochodem. To będzie jutro najgorsza opcja. W przypadku transportu miejskiego, nawet jak coś się zatka, nie będzie możliwości kontynuacji jazdy, to z autobusu czy tramwaju można wysiąść, samochodu na ulicy porzucić nie można - dodał.
Autobusy i tramwaje na objazdach
Jak podał ratusz, na trasy objazdowe mogą zostać skierowane autobusy linii: 107, 108, 111, 116, 117, 118, 127, 128, 131, 158, 159, 160, 166, 171, 175, 180, 200, 222, 501, 503, 504,507, 517, 518, 519, 520, 521, 522, 525 i E-2.
"W sytuacji, gdy zablokowane zostanie również torowisko w Alejach Jerozolimskich, to tramwaje linii: 7, 9, 22, 24 i 25 po stronie Ochoty dojadą tylko do placu S. Starynkiewicza. Z kolei na Pradze 7 i 25 będą kursowały do Wiatracznej, a 9 i 24 do pętli aleja Zieleniecka. Natomiast tramwaje linii 22 na Pradze będą jeździły w pętli: Wiatraczna – … – al. Zieleniecka – al. J. Waszyngtona – Wiatraczna. Podczas przejścia uczestników zgromadzenia przez rondo Dmowskiego tramwaje linii 4, 15, 18 i 35 mogą zostać skierowane na trasę objazdową przez aleję Jana Pawła II, ulicę Chałubińskiego i aleję Niepodległości" - poinformował urząd miasta.
Czytaj także: Fala rolniczych protestów. "To jest tak jak z ciężką zimą"
Policja ostrzega przed utrudnieniami na Mazowszu
Przed utrudnieniami na drogach pod Warszawą przestrzega z kolei policja. "Na obszarze powiatu legionowskiego, już w godzinach nocnych, po północy należy spodziewać się utrudnień na DK61 w miejscowości Zegrze Południowe, Michałów-Reginów. Z deklaracji organizatora wynika, że utrudnienia mogą potrwać cały dzień, nawet do północy" - podała w komunikacie Komenda Stołeczna Policji.
Jak dodano, w obrębie gminy Błonie na DK92 możliwe są utrudnienia w godzinach 10-16, na odcinku Bieniewo-Parcele do miejscowości Bronisze i z powrotem.
Policja zaleca też wcześniejsze zaplanowanie trasy alternatywnej. "Dla DK61 zalecany jest objazd przez Borową Górę (skręt na światłach w ul. Zegrzyńską), następnie wyjazd w Dębe na DW 632, która prowadzi do miejscowości Michałów Reginów, co umożliwia powrót na DK 61. Dla DK 62 zaleca się wybór DW 622, a następnie przejazd ul. Nasielską w Borowej Górze. Kolejno wyjazd na DK 61 i tu dalsze zastosowanie ma objazd dla DK 61" - wskazano.
Dlaczego rolnicy protestują?
Od kilku tygodni rolnicy w wielu krajach UE wychodzą na ulice i żądają m.in. całkowitej rezygnacji z unijnego Zielonego Ładu, bo obawiają się konsekwencji jego wprowadzenia. Nie chcą np. regulacji w sprawie ugorowania 4 proc. gruntów. Domagają się też zakazu importu niektórych towarów z Ukrainy i zaostrzenia kontroli tych wjeżdżających do UE.
Do tych postulatów rolnicy z różnych krajów dokładają kolejne, specyficzne dla ich rynku problemy do rozwiązania. Rolnicy np. z Francji walczą o sprawy podatkowe, a w Holandii o krajowy program redukcji hodowli, w Grecji zaś o pomoc po powodzi, w Polsce natomiast o utrzymanie hodowli zwierząt futerkowych.
Europejski Zielony Ład to pakiet inicjatyw politycznych, którego celem jest skierowanie UE na drogę transformacji ekologicznej, a ostatecznie osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. Pakiet obejmuje inicjatywy w ściśle powiązanych ze sobą obszarach, np. klimatu, środowiska, energii, transportu, przemysłu, rolnictwa oraz zrównoważonego finansowania.
Czytaj także: Ciągniki blokują drogi w całej Unii. Dlaczego rolnicy protestują?
Autorka/Autor: Piotr Bakalarski
Źródło: tvnwarszawa.pl