Prokuratura skarży uchwałę śmieciową. "Dlaczego miasto przyjęło akurat różnicę 22 złotych?"

Nowe stawki za wywóz śmieci
Rafał Trzaskowski o skardze prokuratury na uchwałę śmieciową
Źródło: TVN24
Ciąg dalszy sporu o stawki za wywóz śmieci w stolicy. Prokuratura Okręgowa w Warszawie zaskarżyła uchwałę Rady Warszawy w tej sprawie. Chodzi o część dotyczącą naliczenia opłaty za odbiór odpadów w budynkach jednorodzinnych.

W listopadzie Rada Warszawy podjęła uchwałę określającą stawki za wywóz śmieci. Warszawiacy mieszkający w budynkach wielorodzinnych miesięcznie mają płacić za wywóz segregowanych śmieci 85 złotych od mieszkania. Stawka za dom jednorodzinny wynosi 107 złotych. I właśnie tę ostatnią opłatę kwestionuje prokuratura.

- Ustalenie wysokości opłat nakładanych na mieszkańców Warszawy powinno być uzależnione od obiektywnych kryteriów, tak aby jej wysokości nie różnicowała sytuacji prawnej obywateli w sposób naruszający zasadę równości o którem mówi Konstytucja RP, zgodnie z którą wszyscy maja prawo do równego traktowania przez władze publiczne - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Aleksandra Skrzyniarz.

Argumenty prokuratury

Jak zaznaczyła, uzasadnienie uchwały rady miasta nie zawiera informacji, na podstawie których możliwym byłoby ustalenie, dlaczego osoby prowadzące gospodarstwa domowe na nieruchomościach w zabudowie jednorodzinnej powinny płacić akurat opłatę w wysokości 107 złotych.

- Jednocześnie w tej samej uchwale stawkę dla mieszkańców prowadzących gospodarstwa domowe w zabudowie wielolokalowej określono na 85 złotych. Różnica wynosi 22 złote, czyli około 20 procent. Możliwym jest przyjęcie, że odbieranie odpadów z budynków jednorodzinnych pociąga za sobą wyższe koszty. Dlaczego jednak miasto przyjęło akurat różnicę 22 złotych? - podkreśliła.

Prokurator Skrzyniarz przekazała, że w uzasadnieniu uchwały zawarto wzmiankę, że koszt odbioru i zagospodarowania odpadów na jedno gospodarstwo domowe wynosi 110 zł. - Są to w zasadzie jedyne informacje dotyczące faktycznego kosztu gospodarowania odpadami w odniesieniu do gospodarstwa domowego. Tabele nie uwzględniają rozróżnienia między pomiędzy stawką za nieruchomość jednorodzinną a wielorodzinną - powiedziała.

- W ocenie prokuratury zasadnym jest uznanie, że w wyniku wprowadzonego rozróżnienia opłaty doszło do naruszenia konstytucyjnej zasady równości obywateli wobec prawa, z uwagi na nałożenie znacznie wyższych opłat na gospodarstwa jednorodzinne - wskazała.

Komentarz Trzaskowskiego

Do skargi złożonej przez prokuraturę odniósł się we wtorek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Mnie to bardzo dziwi. Czy prokuratura naprawdę nie ma innych pilniejszych spraw? To są działania podyktowane polityką. W zasadzie wszystkie działania ratusza są kwestionowane przez rządzących - powiedział Trzaskowski. - Bardzo podobne rozwiązania były akceptowane w innych miastach Polski. Tam jakoś prokuratura ich nie skarżyła - zaznaczył.

Podkreślił, że Warszawa "znajduje się pod specjalnym nadzorem" rządzących. - Nie od tego jest prokuratura. Powinna zajmować się zupełnie czymś innym - dodał.

Skarga jest już w sądzie

Skarga została złożona 15 lipca do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wcześniej Regionalna Izba Obrachunkowa nie miała zastrzeżeń do uchwały śmieciowej.

Od stycznia tego roku warszawiacy w budynkach wielorodzinnych miesięcznie mają płacić za wywóz segregowanych śmieci 85 złotych od mieszkania. Stawka za dom jednorodzinny wynosi 107 zł. To podwyżka w stosunku do opłaty, która obowiązywała od marca 2020 r. do kwietnia 2021 r. - wtedy wynosiła ona odpowiednio 65 oraz 94 zł. Jednocześnie jest to już trzecia zmiana przepisów dotyczących opłat za wywóz śmieci w ciągu ostatnich dwóch lat - nie licząc systemu, który nie zdążył wejść w życie.

Zainteresowani samorządem

To nie pierwszy przypadek, kiedy prokuratura ingeruje w sprawy stołecznego samorządu. Jak pisaliśmy na tvnwarszawa.pl w zainteresowaniu śledczych znalazły się m.in. opłaty za parkowanie w strefie. Z kolei Onet informował o zainteresowaniu prokuratury... projektem przebudowy Alej Jerozolimskich oraz ronda Dmowskiego, które w przyszłości ma zmienić się w zwykłe skrzyżowanie.

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wystąpiła do stołecznego ratusza o informacje dotyczące inwestycji, powołując się art. 69, par. 1 Prawa o prokuraturze, w którym jest mowa o tym, że "jeżeli wymaga tego ochrona praworządności, prokurator może żądać nadesłania lub przedstawienia akt oraz dokumentów i pisemnych wyjaśnień, przesłuchiwać świadków i zasięgać opinii biegłych, a także przeprowadzać oględziny".

Czytaj także: