Od miesięcy plac zabaw w Parku Ujazdowskim pozostaje ogrodzony kratami. I nieprędko się to zmieni. Jest już pewne, że otwarcie nie nastąpi w tym sezonie. Wykonawca nie podjął się napraw gwarancyjnych, dlatego Zarząd Zieleni szuka nowej firmy, która przejmie jego zadanie.
Plac zabaw w Parku Ujazdowskim ma wyjątkowego pecha, o czym informowaliśmy na tvnwarszawa.pl kilkukrotnie. Pierwsze problemy pojawiły się jeszcze... zanim został wybudowany. Odpowiadający za park Zarząd Zieleni rozstał się z pierwszym wykonawcą, twierdząc, że ten zawalił termin. Trzeba było szukać nowej firmy, ale i ona szybko natrafiła na problemy: atmosferyczne, geologiczne i prawne (zmiana zasad certyfikacji zabawek). Wreszcie plac zabaw otwarto - pod koniec lipca 2019 roku, z dwuletnim opóźnieniem. Ale już po miesiącu zamknięto, by naprawić pierwsze usterki. Potem zamykano go także z powodu zimy, choć mrozu nie było. I znowu podczas ubiegłorocznych wakacji.
Od tamtej pory wszystkie urządzenia na placu zabaw pozostają za wygrodzeniami. Urzędnicy nie mają dobrych wieści dla najmłodszych. "Niestety już teraz wiemy, że placu zabaw nie uda nam się otworzyć dla mieszkańców w tym sezonie. Obecnie jesteśmy na etapie wyłonienia nowego wykonawcy, który podejmie się niezbędnych prac naprawczych" - informuje Zarząd Zieleni w najnowszym komunikacie.
Zamknięty do końca roku
Ubiegłoroczne zamknięcie placu zabaw było wynikiem okresowej kontroli rocznej przeprowadzonej przez Zarząd Zieleni. Okazało się wówczas, że część sprzętów stanowi zagrożenie dla użytkowników. Wydawało się, że sprawę uda się szybko załatwić, bo w ramach umowy z wykonawcą do 2024 roku obowiązuje gwarancja. Ten odmówił jednak podjęcia się napraw, twierdząc, że usterki były wynikiem nieprawidłowego użytkowania oraz zaniedbań przy konserwacji urządzeń.
Zarząd Zieleni nie zgadzał się z tym stanowiskiem, dlatego zlecono ekspertyzę. Ta wykazała, że usterki wynikają w dużej mierze z użycia materiałów słabej jakości i innych niż opisane w dokumentacji technicznej oraz z ich niedostatecznego zabezpieczenia przed trudnymi warunkami atmosferycznymi. Urzędnicy podali, że wykazano też wady wynikające z nieprawidłowej konstrukcji i montażu urządzeń pod powierzchnią ziemi.
Wiosną wykonawca otrzymał kolejne wezwanie do usunięcia usterek, ale nic ono nie dało, dlatego trwają poszukiwania nowej firmy, która podejmie się napraw.
Lista zadań liczy 50 pozycji
- Nowy wykonawca będzie miał maksymalnie 160 dni od dnia podpisania umowy na realizację zamówienia - informuje Karolina Kwiecień-Łukaszewska, rzeczniczka ZZW. Termin ten oznacza, że plac zabaw będzie niedostępny do końca tego roku. Na liście urządzeń do remontu znalazło się w sumie 50 pozycji. Konieczna jest też wymiana nawierzchni na kilkunastu podestach, schodach i mostkach oraz konserwacja ponad 20 urządzeń i powierzchni.
Rzeczniczka zapowiada, że kosztami naprawy zostanie obciążony wykonawca placu zabaw.
O odniesienie się do sprawy poprosiliśmy mailowo firmę Apis Polska, która odpowiadała za budowę nowego placu zabaw. Czekamy na odpowiedź.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński/tvnwarszawa.pl