Odkopane fundamenty Pałacu Saskiego i Pałacu Brühla nie zostały zabezpieczone przed zimą. - To niszczenie zabytkowej substancji. Bezpowrotnie - ocenia stołeczny konserwator zabytków. A rzecznik spółki tłumaczy, że trzy przetargi na wykonawcę osłony zakończyły się fiaskiem. Dopiero czwarte podejście było skuteczne. Prace trwają.
Na niezabezpieczone przed mrozem i śniegiem relikty zwrócił uwagę stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki. "Spółka Pałac Saski, która za grube miliony złotych robi wystawę dotyczącą historii pałaców, która za chwilę będzie operowała budżetem kilku miliardów, nie wygospodarowała kilkuset tysięcy na właściwe zabezpieczenie odkopanych historycznych piwnic" - napisał w mediach społecznościowych.
Krasucki wskazał, że padający śnieg wkrótce się roztopi, a woda wniknie w odkopane ściany. Gdy znów przyjdzie mróz, może dojść do zniszczenia cegieł, tynku i resztek zaprawy. "Bardzo mnie boli to, co widzę. To nic innego niż niszczenie zabytkowej substancji. Bezpowrotnie. Wydawałoby się oczywiste, że trzeba to czymś osłonić, by przetrwało. Jak widać nie jest" - podsumował konserwator.
Trzy nieudane przetargi
Rzecznik prasowy spółki Pałac Saski Sławomir Kuliński zapewnił, że od 15 grudnia ubiegłego roku trwają prace nad budową zadaszenia nad piwnicami. Pytamy, jak przebiegają i jak długo potrwają.
- Trwa produkcja konstrukcji i poszycia zadaszeń. Jedna strona gotowa jest w stu procentach, druga zostanie ukończona w przyszłym tygodniu. Bloki balastowe zostały wykonane w stu i są gotowe do dostawy. Produkcja elementów koniecznych do montażu to okres od 4 do 6 tygodni w zależności od rodzaju elementu. Proces montażu to około 15 dni roboczych w warunkach lokalizacji inwestycji - wyliczył Kuliński.
Wyjaśnił też, że procedury związane z zabezpieczeniem odkryć archeologicznych rozpoczęły się już w grudniu 2022 roku. Co poszło nie tak?
- Niestety, jedyna oferta, jaka wpłynęła, opiewała na niemal 15 milionów złotych, a więc na horrendalną kwotę, ponad ośmiokrotnie wyższą od stawek rynkowych i wynikającego z nich budżetu, jaki został przeznaczony na to zadanie w oparciu o oszacowanie wartości zamówienia zrealizowane zgodnie z prawem zamówień publicznych. Postępowanie musiało zostać unieważnione - przekazał nam Sławomir Kuliński.
Kolejny przetarg został ogłoszony 3 marca. Ten również został unieważniony po czterech miesiącach. Zgłosiły się dwie firmy. Oferta obu znów znacznie przekraczała budżet. Trzecią procedurę przetargową unieważniono ponieważ jedyny oferent "nie spełnił warunków formalnych uczestnictwa".
Udało się za czwartym razem
- W związku z tym zgodnie z przepisami spółka rozpoczęła kolejne postępowanie i wyłoniła wykonawcę w trybie zamówienia z wolnej ręki. Podsumowując, w ciągu 12 miesięcy przeprowadzono cztery kolejne postępowania w trybie zamówień publicznych, których celem było wyłonienie wykonawcy zadaszenia. Umowa na wykonanie zadaszenia została podpisana w dniu 7 grudnia 2023 roku na kwotę niespełna 3 milionów złotych – a więc pięciokrotnie niższą, niż w ofercie jaka wpłynęła w pierwszym postępowaniu – i tego samego dnia rozpoczęto jej realizację - wyjaśnił rzecznik Pałacu Saskiego.
Podkreślił, że spółka jest świadoma wagi reliktów pałacu, ale musi dbać, by wydawać środki zgodnie z prawem.
Inwestycja za 2,5 miliarda złotych
Pałac Saski w Warszawie przetrwał niemal 300 lat, do roku 1944 roku, kiedy został wysadzony w powietrze przez niemieckie oddziały. Ocalał jedynie fragment środkowych arkad, gdzie 1 listopada 1925 roku złożono szczątki Nieznanego Żołnierza, a po wojnie pomnik odtworzono w formie trwałej ruiny.
W październiku ubiegłego roku ogłoszono wyniki konkursu architektoniczno–urbanistycznego na opracowanie koncepcji odbudowy Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz kamienic przy ul. Królewskiej w Warszawie. Wygrała pracownia WXCA z Warszawy. To samo biuro zaprojektowało m.in. otwarty niedawno budynek Muzeum Historii Polski na Cytadeli czy tzw. plac Pięciu Rogów.
Zgodnie z zapisami ustawy z 11 sierpnia 2021 roku o realizacji inwestycji, odtworzone gmachy zostaną przeznaczone na potrzeby Kancelarii Senatu RP, Mazowieckiego Urzędu wojewódzkiego oraz instytucji kulturalnych i społecznych.
Oddanie do użytku obu pałaców i kamienic planowane jest w 2030 rok. Szacowany koszt odbudowy wynosi około 2,5 miliarda złotych.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl