Uroczyste otwarcie nowego fragmentu ulicy odbyło się we wtorek po południu. Kierowcy mają teraz do dyspozycji po jednym pasie jezdni na 256-metrowym łączniku między Przasnyską a Powązkowską. Powstały też nowe chodniki, ścieżka rowerowa, zatoki parkingowe mogące pomieścić 23 auta oraz dwie zatoki autobusowe z wiatami. Wykonawca zadbał też o zieleń - wzdłuż ulicy pojawiły się trawniki i posadzonych zostało 47 drzew - platanów klonolistnych.
Za trwającą trzy miesiące budowę w całości odpowiedzialny był deweloper, który od 2018 roku przygotowuje drugą część osiedla Żoliborz Artystyczny.
Domknięcie ważnej osi komunikacyjnej
- Mamy przyjemność przekazać dzielnicy bardzo ważny kawałek ulicy Rydygiera, dopinający oś drogową biegnącą od Cytadeli (aleję Wojska Polskiego, plac Inwalidów i plac Grunwaldzki - red.) aż do dominanty na placu Niemena, jedną z najważniejszych linii komunikacyjnych Żoliborza - mówił Jarosław Szanajca, prezes zarządu spółki Dom Development.
Jak zapewnił Szanajca, nowo wybudowany odcinek "będzie trwałym i znaczącym wkładem w rozwój dzielnicy".
- Jesteśmy w tej części Żoliborza, która kiedyś wyglądała zupełnie inaczej. Była zajmowana częściowo przez wojsko i różnego rodzaju zakłady przemysłowe. Teraz staje się to miejsce, gdzie jest substancja budowlana, która pokazuje, że jest to miasto - zaznaczył Paweł Michalec, burmistrz Żoliborza. - Mamy nadzieję, że mieszkańcy odbierają tę część Żoliborza, jako nawiązującą do części już istniejącej - starszej, która ma swój klimat, legendy i doczesne miejsce na mapie Warszawy - dodał.
Co zmieni się na Rydygiera?
Na płynny przejazd całą ulicą Rydygiera kierowcy muszą jednak jeszcze poczekać. Przebudowa prowadzona przez urząd dzielnicy na odcinku od Przasnyskiej do Matysiakówny będzie toczyła się jeszcze przez klika miesięcy.
- Ulica Rydygiera będzie teraz tworzyła całość między Powązkowską a placem Grunwaldzkim. Będzie to odcinek zmodernizowany w dużym stopniu. Jeśli chodzi o układ drogowy, to prace zakończymy 30 czerwca 2020 roku. Jesienią zakończymy prace nad zielenią. Nie chcemy w trakcie prac budowlanych prowadzić nasadzeń roślinności, ani też w okresie letnim, kiedy może nas spotkać brak opadów i susza, przez co drzewa będą miały problem z przyjęciem się - zastrzegł burmistrz.
Zgodnie z planem po przebudowie wzdłuż ponad półkilometrowego odcinka ulicy pojawi się nowy chodnik i ścieżka rowerowa, będą także cztery zatoki autobusowe oraz nowe miejsca parkingowe. Jesienne nasadzenia oznaczają 35 nowych dużych drzew. Wykonawca został też zobowiązany do zachowania dziewięciu drzew, które już tam rosną. Jak informował w październiku urząd dzielnicy, dwa z nich - młode klony Globosum miały zostać przesadzone, a siedem pozostanie w dotychczasowym miejscu.
Będzie strefa Tempo 30?
- Myślę, że w znacznym stopniu poprawi się bezpieczeństwo, bo ta część, którą my przebudowujemy, będzie zawężona. Pasy ruchu będą węższe. Będą też azyle dla pieszych. I to nie jest koniec inwestycji. W przyszłości chcemy też wybudować rondo pomiędzy częścią, która dziś jest oddawana do użytku i tą przebudowywaną przez nas - zapowiada Michalec.
Po zakończeniu inwestycji drogowcy wykonają analizy, które dadzą odpowiedź na pytanie, czy na ulicy Rydygiera powinna powstać strefa Tempo 30. - Będzie to wynikało z warunków drogowych, liczby pojazdów i z tego, jak one korzystają z tego odcinka. Mam nadzieję, że okaże się, że mieszkańcy są bardzo zdyscyplinowani, przestrzegają przepisów ruchu drogowego i nawet bez strefy Tempo 30 będą jeździli tak, by nie zapominać o innych użytkownikach ruchu: pieszych i rowerzystach - mówił burmistrz.
Autorka/Autor: kk/pm
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl