Jak informowaliśmy na tvnwarszawa.pl we wtorek, na działce przy ulicy Łukasiewicza w Wołominie zalega od 16 do 20 tysięcy litrów niebezpiecznych odpadów. Substancje łatwopalne i takie, które w kontakcie z powietrzem mogą tworzyć związki wybuchowe, są składowane w plastikowych i metalowych opakowaniach. Wiele z nich jest w fatalnym stanie.
Koszt usunięcia składowiska jest szacowany na 200 milionów złotych. Samorząd nie jest w stanie wygospodarować takiej kwoty i apeluje do władz centralnych o działanie w trybie "zarządzania kryzysowego".
Już w maju tego roku burmistrzyni Wołomina Elżbieta Radwan alarmowała, że gmina jest dotknięta "plagą" nielegalnych odpadów. Informowała o co najmniej kilku przypadkach nielegalnie podrzucanych śmieci w kilku miejscowościach na terenie gminy, również o tym przy Łukasiewicza. Ministerstwo Klimatu i Środowisko zainteresowało się problemem, kiedy przy składowisku konferencję prasową zorganizował poseł Koalicji Obywatelskiej Jan Grabiec. Pojawił się na niej wiceminister Jacek Ozdoba. Spotkanie z dziennikarzami zamieniło się w polityczną awanturę.
Już po przerwanej konferencji Ozdoba obiecał obecnej na miejscu sekretarz gminy Wołomin spotkanie w sprawie składowiska. Termin wyznaczono na piątek, 28 lipca.
Wnioski ze spotkania władz Wołomina z wiceministrem Ozdobą
- Spotkanie przebiegało w konstruktywnej i merytorycznej atmosferze. Dotarł na nie wiceminister Jacek Ozdoba. Był na mim również główny inspektor ochrony środowiska. Mogliśmy przedstawić realną sytuację - powiedziała po spotkaniu w resorcie klimatu i środowiska Małgorzata Izdebska, sekretarz gminy Wołomin.
Na spotkaniu przedstawiono dokumentację fotograficzną składowiska wykonaną na zlecenie urzędu. - Jesteśmy w dialogu. Umówiliśmy się na kolejne spotkanie merytoryczne z przedstawicielami wszystkich służb, które mogą wspomóc nas w rozwiązaniu problemu - zaznaczyła Izdebska. Termin kolejnego spotkania wyznaczono na 7 sierpnia.
- Teraz następuje analiza tego, co jest na stole. Jestem mile zaskoczona skalą zainteresowania pana ministra - podkreśliła z kolei burmistrzyni Elżbieta Radwan. - Mam nadzieję, że pójdą za tym nie tylko słowa, ale też czyny. Minister wydał polecenia swoim pracownikom, aby zmonitorowali możliwości, jakimi na chwilę obecną dysponuje resort i podległe mu służby w celu sfinansowania ewentualnego unieszkodliwienia odpadów - przekazała Radwan.
- Minister mówił, że to może być proces, co nas trochę niepokoi - zastrzegła Radwan. Ale przyznała jednocześnie, że spotkanie przebiegło "w atmosferze konstruktywnego dialogu".
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24