W wieku 100 lat zmarł Bolesław Biega ps. Bill, żołnierz Armii Krajowej, bohater najsłynniejszego powstańczego ślubu, zarejestrowanego na powstańczej kronice. - To był człowiek wyjątkowy. Do końca był taki, jak na powstańczych zdjęciach - wspomina dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski.
Bolesław Biega był dowódcą kompanii w batalionie "Kiliński". 1 sierpnia 1944 roku podczas natarcia na Pocztę Główną został ranny w rękę. 13 sierpnia wziął ślub z poznaną w 1939 roku i również walczącą w powstaniu sanitariuszką Alicją Treutler "Lilly".
Zamiast obrączek kółka od firanek
Jak czytamy na stronie fundacji "Nie zapomnij o nas, Powstańcach Warszawskich", ślub Bolesława i Alicji odbył się 13 sierpnia 1944 roku. Ich małżeństwo trwało 75 lat. Pani Alicja zmarła w 2019 roku.
Ślub brali z ręką na temblaku. Zamiast obrączek mieli kółka od firanki. "Gdy ojciec dowiedział się o ślubie, uznał, że zwariowałem. Pytał, z czego będziemy żyć. A ja powiedziałem, że przecież jutro może w ogóle nie będziemy żyć..." - opowiadał, cytowany na stronie fundacji, Biega.
Jeden z "najbardziej ikonicznych powstańców"
Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego Jan Ołdakowski zaznaczył, że Bolesław Biega był "jednym z najbardziej ikonicznych powstańców".
- Zespół Kroniki Powstania Warszawskiego, który kręcił filmy w czasie walk, uczynił z Bolesława Biegi oraz jego żony Alicji jednych z najbardziej ikonicznych powstańców warszawskich. Zarówno ekipa filmowa, jak i fotograf Eugeniusz Lokajski byli na ich ślubie - przypomniał. Jak podkreślił Ołdakowski, "ten ślub stał się ikoną czułości i miłości, która była wśród powstańców".
Mieszkał z żoną pod Waszyngtonem
Dyrektor przypomniał także, że miał okazję spotkać Bolesława Biegę, ponieważ powstaniec kilkakrotnie przyjeżdżał na obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, a także razem ze swoimi współpracownikami odwiedził dom państwa Biegów pod Waszyngtonem.
- To był człowiek wyjątkowy. Do końca był taki, jak na powstańczych zdjęciach. Państwo Biegowie promienieli miłością, zainteresowaniem względem do siebie, byli czuli. Ze swadą mówili po polsku, pamiętali swoją ojczyznę – zaznaczył Jan Ołdakowski.
- Opaczność dała im dar, że biorąc ślub w niesamowitych okolicznościach - tak trudnych i wyjątkowych - mogli przeżyć całe życie razem i przeżyli je szczęśliwe. Miałem wrażenie, że są to ludzie szczęśliwi, integralni. Doświadczanie Powstania Warszawskiego oraz zaangażowanie i uczucie do siebie, nieśli przez całe życie - podkreślił dyrektor.
78. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Powstania Warszawskiego