Nie będzie umowy z dawną najemczynią Prochowni. Ratusz zrzuca winę na radnych

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Stołeczny ratusz nie podpisał umowy z dawną najemczynią Prochowni
Stołeczny ratusz nie podpisał umowy z dawną najemczynią ProchowniArtur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
Stołeczny ratusz nie podpisał umowy z dawną najemczynią ProchowniArtur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz wycofał się ze wstępnego porozumienia z twórczynią Prochowni w parku Żeromskiego na Żoliborzu i nie wydzierżawi Mariannie Zjawińskiej lokalu, który prowadziła przez dekadę. Pieczę nad zabytkowym obiektem, jak i całym parkiem, przejmuje dzielnica. Budynek ma zostać wykorzystany przez Żoliborski Dom Kultury. - Czuję się zwyczajnie oszukana - skomentowała decyzję urzędników Zjawińska.

Kawiarnię w zabytkowej przestrzeni żoliborskiego fortu przez 10 lat prowadziła Marianna Zjawińska. Jej umowa skończyła się w styczniu 2022 roku, a nowy konkurs wygrała inna firma. Jednak postępowanie konkursowe, jak i zwycięska oferta, budziły poważne wątpliwości. Mimo to Zarząd Zieleni i koordynatorka ds. zieleni w ratuszu Magdalena Młochowska bronili swoich decyzji. W jednym z wywiadów Młochowska przyznała, że firma dopuściła się "przekłamania w referencjach", jednak - w jej ocenie - nie dało to podstaw do unieważnienia podpisanej umowy. Nie pomogły też oddolne protesty żoliborzan.

W grudniu ubiegłego roku umowę ze spółką Dapius rozwiązano, jako powód podając brak realizacji wydarzeń przedstawionych w ofercie i przebudowę instalacji wodno-kanalizacyjnej bez zgody urzędników.

Na początku marca prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podjął decyzję, aby Zarząd Mienia przejął od Zarządu Zieleni pieczę nad nieruchomością.

Pod koniec kwietnia wiceprezydent Tomasz Bratek triumfalnie ogłosił, że ratusz doszedł do porozumienia z Marianną Zjawińską Przygotowano umowę, według której Prochownia miała zostać wydzierżawiona dawnej najemczyni na trzy lata w trybie bezprzetargowym. Wznowienie działalności lokalu planowano jeszcze w sezonie letnim.

Odwołana konferencja, odwołane dwa spotkania

Minął maj, czerwiec, a informacji o podpisaniu umowy ani o otwarciu Prochowni dla gości wciąż nie było. Potem zaczęły dziać się dziwne rzeczy.

28 czerwca stołeczny ratusz zaprosił dziennikarzy na konferencję prasową "poświęconą przyszłości Parku Żeromskiego i żoliborskiej Prochowni". "Podczas spotkania zostanie omówiona obecna sytuacja tego miejsca, a także zostaną przedstawione nowe decyzje" – przekazano w zaproszeniu. W konferencji mieli wziąć udział wiceprezydent Bratek, radny Warszawy Kacper Pietrusiński oraz radny dzielnicy Żoliborz Wiktor Jasionowski. Ale, niespełna dwie godziny po rozesłaniu zaproszeń, konferencja została odwołana.

Zaproszenia na to spotkanie nie dostała sama zainteresowana, czyli Marianna Zjawińska. "O planowanej konferencji dowiadujemy się… z mediów, wyraźnie zaskoczonych faktem, że nie otrzymaliśmy na nią zaproszenia. Równolegle dostajemy nagłe zaproszenie na spotkanie w Biurze Mienia, które zaraz potem zostaje odwołane. Za chwilę sytuacja się powtarza - otrzymujemy ponowne zaproszenie, ale i ono zostaje anulowane. Jak się dowiadujemy, w tym samym czasie zostaje odwołana również konferencja. Cała akcja rozgrywa się w ciągu zaledwie dwóch godzin" – czytamy na stronie Prochowni na Facebooku.

Umowy nie będzie, ratusz obwinia radnych

4 lipca stołeczny ratusz przekazał, że wycofuje się z dotychczasowych ustaleń i umowy dzierżawy z Marianną Zjawińską nie będzie. "Zlecone przez prezydenta i znajdujące się na finiszu przywracanie Prochowni w formule dobrze znanej mieszkańcom zostało zablokowane wystąpieniami radnych miasta oraz dzielnicy" - informuje ratusz.

Jak wyjaśnia ratusz, wniosek o powierzenie całego parku Żeromskiego dzielnicy Żoliborz został zawarty w stanowisku przyjętym 17 maja 2023 roku przez radę dzielnicy.

25 maja Rada Warszawy niemal jednogłośnie przyjęła stanowisko w tej sprawie i poparła stanowisko radnych z Żoliborza. Przekazanie budynków Prochowni Żoliborskiemu Domowi Kultury jest w ocenie radnego Kacpra Pietrusińskiego, cytowanego w komunikacie ratusza, "jedyną możliwością". – Instytucja publiczna to podmiot, który – w odróżnieniu od biznesu – nie kieruje się chęcią osiągnięcia zysku. Na pierwszym miejscu stawia misję społeczną. Z tego powodu wniosek Żoliborskiego Domu Kultury ma pierwszeństwo przed wnioskami podmiotów prywatnych. Popierane przez nas rozwiązanie zagwarantuje mieszkańcom dostęp do ciągłej oferty kulturalnej na wysokim poziomie i będzie szansą dla Domu Kultury na dalszy rozwój – ocenił Pietrusiński.

- Udało się nam porozumieć z twórczynią tego miejsca, rozmawialiśmy też z mieszkańcami, byliśmy o krok od podpisania umowy dzierżawy. Okazało się jednak, że nie wszyscy chcą powrotu "starej" Prochowni. Prezydent Rafał Trzaskowski miał inne zdanie od rady dzielnicy i radnych miasta. Tak stanowcze i jednoznaczne stanowisko radnych blokuje jednak możliwość realizacji przyjętego na jego polecenie scenariusza – wyjaśnił z kolei wiceprezydent Warszawy Tomasz Bratek.

Zaznaczył, że budynki Prochowni wkrótce trafią pod zarząd dzielnicy. Natomiast samą zielenią w parku będzie opiekować się Zarząd Zieleni na podstawie porozumienia zawartego z żoliborskim ratuszem.

Oświadczenie Marianny Zjawińskiej. "Czuję się oszukana"

We wtorek o 17 przed budynkiem Prochowni pojawiła się Marianna Zjawińska, gdzie łamiącym się głosem wygłosiła pełne emocji oświadczenie.

- Jestem zaskoczona i zbulwersowana faktem, że po czterech miesiącach partnerskiej współpracy, mającej na celu wypracowanie treści umowy odpowiadającej na potrzeby mieszkańców, miasto wycofuje się z deklaracji złożonej publicznie mi oraz mieszkańcom Warszawy, oczekującym powrotu Prochowni Żoliborze. Zwłaszcza że zmiana zarządu parku na wniosek rady dzielnicy czy opinia konserwatora zabytków są tylko pretekstem i nie stanowią podstawy do zerwania naszych wcześniejszych uzgodnień. - W ciągu 10 lat prowadzenia przeze mnie działalności Prochowni Żoliborz dwukrotnie następowała zmiana zarządcy obiektu w trakcie trwania umowy dzierżawy - powiedziała na wstępie Zjawińska.

Podkreśliła, że na ostatnim etapie prac związanych z przywróceniem działalności Prochowni odbyło się spotkanie z przedstawicielem Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, dyrektorem Zarządu Mienia oraz z przedstawicielami Stołecznego Konserwatora Zabytków.

- Przedstawiciele MWKZ zapoznali się z warunkami umowy odnośnie prowadzenia planowanej działalności kulturalno-gastronomicznej w budynkach obu Prochowni i na terenie im towarzyszącym, wobec których nie zgłaszali uwag (...). Nie znam ostatecznej treści opinii, ale z wieloletniego doświadczenia pracy z konserwatorem wiem, że zawsze jest możliwość wypracowania zadowalających obie strony rozwiązań. Pytanie, czy ratusz podjął takie rozmowy z wojewódzkim konserwatorem zabytków. O ile wiem - nie - wskazała twórczyni Prochowni Żoliborz.

Zaznaczyła, że deklaracje ratusza brała na poważnie, dlatego w oparciu o uzgodnienia podjęła działania, które wymagały znacznych nakładów pracy i pieniędzy. - Obu stronom zależało, żeby Prochownia wróciła jak najszybciej. Na co czekało tysiące mieszkańców, dopytujących się nieustannie o termin otwarcia. Ta sytuacja stawia w negatywnym świetle deklarację miasta dotyczącą budowania rzetelnej współpracy z małymi przedsiębiorcami zaangażowanymi w budowanie podmiotowości, wspólnotowości społeczności lokalnej - oceniła Zjawińska.

- O statusie Prochowni, jako kultowego miejsca, świadczy potężny głos mieszkańców, wyrażany mocno w drodze konsultacji społecznych, licznych protestów, listów otwartych i w social mediach. Nie stracił on na sile, mimo że Prochownia nie funkcjonuje już od półtora roku z powodu złych decyzji podejmowanych przez ratusz. Począwszy od budzącego silne kontrowersje konkursu i podpisania umowy z firmą Dapius, które to zakończyło się fiaskiem z powodu niewypełniania warunków umowy oraz niepłacenia czynszu - powiedziała Zjawińska.

- Jest mi po ludzku przykro, ponieważ włożyłam w budowanie i prowadzenie Prochowni Żoliborz całe moje serce i czuję się zwyczajnie oszukana - dodała.

- Sprawa Prochowni Żoliborz to przykład obietnic bez pokrycia składanych przez ratusz - podsumowała Zjawińska.

Autorka/Autor:Dariusz Gałązka

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Przedstawiciele władz dzielnicy i ośrodka sportu zabrali głos po masowym zatruciu chlorem na basenie na warszawskim Targówku. Urzędnicy przyznają, że na razie nie wiadomo, co było przyczyną zbyt wysokiego stężenia chloru. Basen pozostaje zamknięty, a sprawie przyjrzy się także prokuratura.

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Żółta woda w basenie, 23 osoby podtrute. "Nie wiemy, co było przyczyną"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na ulicy Wspólnej w dzielnicy Śródmieście kobieta w wieku około 28 lat została dźgnięta ostrym narzędziem - przekazało stołeczne pogotowie. Do ataku doszło w piątek wieczorem. Policja potwierdza, że poszkodowana została przewieziona do szpitala. Jak ustaliliśmy, kobieta nie chce jednak współpracować z policją.

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Kobieta raniona nożem w centrum. "Sprawca zbiegł"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Już za kilka dni uroczystości 80. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. "W jak Wolność" będzie hasłem przewodnim tegorocznych obchodów i ma symbolizować główną wartość, która inspirowała warszawiaków do heroicznej walki. Darmowe przypinki z tym hasłem będą do odebrania na wybranych słupach reklamowych w całym mieście.

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

60 tysięcy darmowych przypinek na rocznicę Powstania Warszawskiego 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Przypki pod Piasecznem doszło w sobotę do pożaru domku letniskowego na terenie ogródków działkowych. Poszkodowany został 80-letni mężczyzna.

Pożar domku letniskowego, poszkodowany starszy mężczyzna

Pożar domku letniskowego, poszkodowany starszy mężczyzna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na pływalni Polonez OSiR Targówek korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Jego poziom przekraczał normę nawet kilkunastokrotnie. W piątek do szpitala trafiło 21 osób, w sobotę przebywało w nim nadal osiem osób, w tym czwórka dzieci. Policja przekazała, że do sprawy zatrzymano trzy osoby - to pracownicy pływalni. Przyczyny zdarzenia zbada prokuratura.

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Masowe zatrucie na basenie. Zatrzymano pracowników pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

46-latek jest podejrzany o znęcanie się psychiczne i fizycznie nad żoną. Awantury miał wszczynać wielokrotnie. Podczas ostatniej uderzył żonę talerzem w głowę. Grozi mu pięć lat więzienia, został tymczasowo aresztowany.

"Uderzył żonę talerzem w głowę"

"Uderzył żonę talerzem w głowę"

Źródło:
tvn24.pl

Od trzeciego sierpnia przy ulicy Marywilskiej miało działać tymczasowe targowisko z 800 kontenerami i parkingiem na 400 samochodów. Tak się nie stanie. Nowy termin nie jest znany. Spółka Marywilska 44 zamieściła w tej sprawie komunikat.

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Zła wiadomość dla kupców z Marywilskiej 44. Powstanie tymczasowego targowiska opóźnione

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Para policjantów po służbie zauważyła mężczyznę, który wybiegł ze sklepu z pełnym koszykiem i bardzo nerwowo się zachowywał. Funkcjonariusze próbowali dowiedzieć się dlaczego, a wtedy odepchnął koszyk i rzucił się do ucieczki.

Wybiegł z koszykiem pełnym zakupów i trafił na parę policjantów

Wybiegł z koszykiem pełnym zakupów i trafił na parę policjantów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Siedlcach doszło do pościgu niczym z filmów akcji. Jego bilans to poszkodowany policjant i dwa zniszczone radiowozy. Kierowca bmw zatrzymał się dopiero na blokadzie. Okazało się, że miał się czego obawiać.

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Nocny pościg, dwa zniszczone radiowozy i ranny policjant

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

Łazienki Królewskie zostały częściowo otwarte, polecają się do odwiedzania. Zobaczyć można wystawę czasową, a także wysłuchać koncertów chopinowskich czy wziąć udział w Festiwalu Strefa Ciszy. Muzeum wprowadziło czasowo niższe ceny za wstęp.

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Usuwanie zniszczeń trwa, ale Łazienki Królewskie są otwarte. Bilety są tańsze

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Do stołecznego ogrodu zoologicznego zawitali nowi mieszkańcy. To dwie pary zwisogłówek koroniastych. Są jednymi z najmniejszych papug na świecie. Odpoczywają i śpią w specyficzny sposób. W kwestii żywienia nie pogardzą owocami.

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Odpoczywają i śpią, zwisając głowami w dół. To jedne z najmniejszych papug na świecie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Strażnicy miejscy pomogli 15-latkowi, który zatruł się alkoholem. Miał dwa promile we krwi. Po ocuceniu awanturował się, odebrała go matka.

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

15-latek zatruł się alkoholem, znaleźli go na ławce w parku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragedii doszło pod Płockiem. Na drodze krajowej numer 60 dachował lexus. Autem podróżowały cztery osoby. Kierowca zginął na miejscu. Troje pasażerów, w tym kobieta i dwoje dzieci, z obrażeniami trafiło do szpitala. Trasa jest całkowicie zablokowana. Prokuratura wszczęła śledztwo dotyczące spowodowania wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym.

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Kierowca nie żyje, roczny chłopiec i siedmioletnia dziewczynka są ranni. Śledztwo w sprawie wypadku

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Wyszedł z więzienia, gdzie odbywał wyrok za kradzież i jeszcze tego samego dnia ukradł rower należący do 14-letniego chłopca i został zatrzymany.

Wolnością cieszył się kilka godzin

Wolnością cieszył się kilka godzin

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na trasie S2, w pobliżu węzła Opacz, doszło do zderzenia busa i samochodu ciężarowego. "Jedna osoba poszkodowana" - poinformowano w komunikacie, opublikowanym w mediach społecznościowych OSP Raszyn.

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Zderzenie busa z ciężarówką na S2

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas patrolowania rejonu ulicy Gołkowskiej strażnicy miejscy zauważyli, że ktoś skacze do Jeziorka Czerniakowskiego z mostu. Okazało się, że chętnych do kąpieli w niedozwolonym miejscu było więcej.

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Weszli po obudowie drabinki, skakali z mostu do wody. Niebezpieczna zabawa nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Sielice koło Sochaczewa tir z naczepą zablokował drogę krajową numer 50. Służby miały problem z usunięciem pojazdu.

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Tir utknął w rowie. Był problem, by go wydostać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Cierpliwość mieszkańców Górnego Mokotowa po raz kolejny zostaje wystawiona na próbę. Tramwaje znikną z ulicy Puławskiej na cały miesiąc. To przez rozpoczynającą się budowę torowiska Rakowieckiej. W tym czasie zawieszona zostanie także oddana w maju linia na Sielce.

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Męczarnia mieszkańców Mokotowa. Puławska znów bez tramwajów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Agresywne zachowanie 45-latka na pokładzie samolotu z Londynu do Kowna sprawiło, że kapitan podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku w Modlinie. Interweniowali strażnicy graniczni.

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Wulgaryzmy i alkohol. Nieplanowane lądowanie przez agresywnego pasażera

Źródło:
PAP

Rozpoczęły się prace związane z likwidacją tunelu pod ulicą Marszałkowską. To pierwszy etap przebudowy rejonu Złotej i Zgody. Urzędnicy deklarują, że za dwa lata to miejsce zmieni się nie do poznania - auta zastąpią szpalery drzew i ogródki restauracyjne.

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Zasypują tunel w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24