Park Bródnowski. "Mieszkańcy z niepokojem patrzą na koncepcję zmian, wiele z nich budzi kontrowersje"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Park Bródnowski
Park Bródnowski Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
wideo 2/3
Park Bródnowski Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Mieszkańcy obawiają się, że po zakończeniu planowanych prac w Parku Bródnowskim, to miejsce utraci swój spokojny, zielony charakter. Wskazują na planowane wycinki drzew czy budowę drogi pożarowej, która - ich zdaniem - w praktyce oznaczać będzie wpuszczenie aut.

Część mieszkańców jest przeciwna modernizacji Parku Bródnowskiego. Interpelację w tej sprawie złożyła Agata Diduszko-Zyglewska, niezrzeszona radna Warszawy. Podkreśliła w niej, że przebudowa ma być przeprowadzana "wbrew ich woli" oraz sprzeczna z deklarowaną przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego polityką zazieleniania miasta. Radna przytoczyła petycję mieszkańców, którzy w konsultacjach społecznych z 2018 roku sprzeciwili się rewolucyjnym zmianom oraz domagali się zachowania charakteru parku.

Jak podała radna, mieszkańcy z niepokojem patrzą na koncepcję zmian w parku, "wiele z nich budzi kontrowersje i sprzeciw, gdyż wiążą się z likwidacją istniejącej zieleni". Szczególnie niepokoi ich "droga pożarowa" wzdłuż całego parku, równoległa do Kondratowicza. "Droga ma być wykorzystywana przez ciągniki siodłowe oraz naczepy typu tir do obsługi sceny oraz lokali gastronomicznych" - zauważyli mieszkańcy.

Ich zdaniem poszerzenie alei głównej i "zalegalizowanie jazdy po parku samochodów ciężarowych i dostawczych spowoduje że park utraci swój spokojny charakter". Zwrócono także uwagę na budowę "placu manewrowego" o powierzchni 400 metrów kwadratowych dla ciężkich samochodów. Mieszkańcom nie podobają się także planowane drewniane tarasy, które mają powstać "w miejscu obecnych krzewów i drzew" oraz wycinka kilkudziesięciu drzew.

Radna: budowa sceny to próba komercjalizacji parku

Agata Diduszko-Zyglewska zaakcentowała kwestię sceny o powierzchni 900 metrów kwadratowych, którą przewidziano w projekcie. "Planowana budowa scen stałych w parku i urządzanie tam koncertów i innych masowych imprez to po prostu próba komercjalizacji parku" - stwierdziła. "Czy stworzenie dodatkowego źródła dochodu dla Urzędu Dzielnicy jest warte odebrania mieszkańcom szansy na wytchnienie i odpoczynek wśród zieleni?" - zapytała.

"Mieszkańcy są zadowoleni z obecnej infrastruktury parkowej i publicznie proszą o dalsze inwestycje w zieleń, w nowe nasadzenia, o dostawienie ławek i koszy na śmieci. Chcą parku, który będzie oazą ciszy, zieleni i wypoczynku" - zaznaczyła radna w interpelacji.

Zwróciła się do prezydenta Trzaskowskiego o interwencję oraz "natychmiastowe powstrzymanie niepotrzebnych, szkodliwych i sprzecznych z potrzebami mieszkańców i ekologią inwestycji forsowanych przez Urząd Dzielnicy Targówek".

Dyrektorka odpowiada: droga pożarowa to istniejąca aleja

Na interpelację Agaty Diduszko-Zyglewskiej w imieniu prezydenta Warszawy odpowiedziała Magdalena Młochowska, dyrektorka koordynatorka do spraw zielonej Warszawy. Zapewnia, że w planach nie ma budowy stałej sceny.

Rzeczywiście w dokumentach nie ma tego na żadnym z czterech planowanych etapów. Jest tylko budowa utwardzonego placu i drogi technicznej. W odpowiedzi na interpelację, czytamy, że "ma to być trawnik o wzmocnionej nawierzchni, zabezpieczającej teren przed uszkodzeniem w trakcie wydarzeń kulturalnych". Wtedy prawdopodobnie ustawiana mogłaby być scena tymczasowa. Jednak jak podała w odpowiedzi dyrektorka "obecnie realizowany etap prac nie obejmuje tego zakresu".

Młochowska odniosła się także do kwestii drogi pożarowej. Zaznaczyła, że planuje się jedynie wykonanie wzmocnienia podbudowy istniejącej już alei spacerowej, by umożliwić dojazd służb. "Obecnie samochody obsługi niszczą trawniki i nawierzchnię alejek parkowych, a ich naprawa wymaga poniesienia dużych kosztów finansowych" - argumentowała. Zwróciła także uwagę, że nie ma możliwości przeprowadzenia alei przez cały park, dlatego konieczne jest wskazanie przestrzeni umożliwiającej zawracanie pojazdów.

Zauważyła, że przy okazji prac alejki asfaltowe zostaną zastąpione mineralnymi. Poruszyła także kwestię lokalu gastronomicznego: jak podała, istniejący od wielu lat punkt gastronomiczny (nie spełniający wymagań sanitarnych) zastąpiony zostanie lekkim pawilonem kawiarnianym z ogólnodostępnymi sanitariatami. Opisała również, gdzie powstaną drewniane siedziska. Pojawią się one przy fontannie posadzkowej, w miejscu nawierzchni betonowej. Nie powstaną one przy skarpie, wzdłuż alei spacerowej. Zapewniała, że "wycinkę drzew na terenie parku ograniczono do niezbędnego minimum, wykonane zostaną nasadzenia kompensacyjne".

Wizualizacja modernizowanej aleiUrząd Dzielnicy Targówek

Podkreśliła, że modernizacja Parku Bródnowskiego była wielokrotnie konsultowana z mieszkańcami dzielnicy. "Realizowane obecnie zamierzenie jest zgodne z wynikami powyższych prac oraz prawem miejscowym i ma na celu zachowanie jak największej powierzchni terenu zapewniającego naturalną wegetację roślin oraz retencję wód opadowych i roztopowych" - napisała.

Park z lat 70., znajdują się w nim rzeźby współczesnych artystów

Park Bródnowski powstał w latach 70. XX wieku, na obszarze dawnych ogrodów działkowych. Obecnie położony jest w centrum dużego Osiedla Bródno, pomiędzy ulicami Kondratowicza, Chodecką, Wyszogrodzką i ciągiem pieszym będącym przedłużeniem ulicy Łabiszyńskiej. Jest to jedno z większych założeń parkowych Warszawy, zajmuje powierzchnię ponad 25 hektarów.

W parku zlokalizowano też "Park Rzeźby", który nadzoruje przez Muzeum Sztuki Nowoczesnej.

Autorka/Autor:mg

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl