"To był widok zapierający dech w piersiach" 

Łoś na warszawskim Tarchominie
Dziki na Bródnie
Źródło: Kontakt24
Łoś spacerował po Tarchominie. - Muszę przyznać, że był to widok zapierający dech w piersiach - opisuje Piotr, który wysłał zdjęcia na Kontakt 24.

Piotr, autor zdjęć wyjaśnił, że niecodzienne spotkanie miało miejsce dziś, około 7 rano, podczas jego porannego spaceru z psem. - Nigdy wcześniej nie spotkałem łosia na Tarchominie, muszę przyznać, że był to widok zapierający dech w piersiach - powiedział. 

- Wszystko działo się tak szybko i na tyle z zaskoczenia, że nie zdążyłem nawet nagrać zwierzęcia, które było naprawdę ogromne. Zachowywało się spokojnie, chodziło po osiedlu, a osoby, które to widziały stałe oniemiałe, część z nich robiła zdjęcia - relacjonował. 

Niedaleko jest ruchliwa droga

Piotr przyznał, że nie zgłaszał sprawy do służb. - W pobliżu przeprowadzona została wycinka drzew, podejrzewam, że może mieć to związek z obecnością łosia na osiedlu. Tak się złożyło, że akurat chwilę później wyjeżdżałem z miasta, więc nie wiem nawet, co się dalej działo. Niedaleko jest ruchliwa ulica i strach pomyśleć, co by się stało z takim zwierzęciem, gdyby tam zabłądziło - ocenił. 

ZOBACZ: Łosie "stołowały się" na... rondzie Łosia. "Przyszły do siebie".

losietiker
Łosie na rondzie Łosia w Izabelinie
Źródło: Daro / Kontakt24
Czytaj także: