"Nikt z nas nie powinien bać się wyrażania siebie". Wystartował konkurs filmowy #63sekundy

Jan Ołdakowski i Maciej Zakościelny opowiedzieli o konkursie #63sekundy
Idea dziewiątej edycji konkursu #63sekundy
Źródło: TVN24
Młodzi ludzie mogą opowiedzieć o tym, czego nie widać gołym okiem, a co jest dla nich ważne i istotne w ich życiu. Taka jest właśnie idea konkursu filmowego #63sekundy, którego organizatorem jest Muzeum Powstania Warszawskiego. - Szukamy twórców, którzy wyrażą siebie, wyrażą to, co czują. To jest najważniejsze i najbardziej interesujące - powiedział na antenie TVN24 aktor Maciej Zakościelny, jeden z jurorów.

"Co niewidoczne, a jednak ważne" - to hasło dziewiątej odsłony konkursu filmowego #63sekundy skierowanego do młodych ludzi. Zgłoszenia do konkursu, którego organizatorem jest Muzeum Powstania Warszawskiego, można przesyłać do 11 kwietnia.

"Przeszłość i historia czy spojrzenie w przyszłość? Świat wartości, obawy czy nadzieje? Uczestnicy mogą stworzyć swoje dzieło filmowe w dowolnej technice. Może to być fabuła, animacja lub grafika. Każdy zgłoszony materiał zostanie oceniony pod względem aspektów artystycznych zawartych w 63-sekundowej formule" - napisali organizatorzy.

"Liczy się pomysł i umiejętność opowiedzenia językiem filmu"

O konkursie #63sekundy we "Wstajesz i weekend" na antenie TVN24 opowiedzieli Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego i aktor Maciej Zakościelny. Obaj będą jurorami.

- Szukamy twórców, którzy wyrażą siebie, wyrażą to, co czują. To jest najważniejsze i to jest najbardziej interesujące - powiedział Zakościelny. Dodał, że szukają osób, które na hasło konkursu pokażą odpowiedź, jednak nie wprost i nie w sposób tendencyjny. - Film jest nośnikiem, który pokazuje nam, mówi o twórcy. Pokazuje co myśli, co czuje i to jest uzewnętrznienie się. Ja tego szukam, to mnie ciekawi. Nikt z nas powinien bać się wyrażania siebie, nie kopiowania innych. Tylko to, co ja mam do powiedzenia i to wtedy będzie unikatowe - podkreślił.

Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego opowiedział o filmach, które wygrywały w poprzednich edycjach. - Filmy, które wygrywają, to jest właśnie perspektywa twórcy. Niektóre są bardzo dobre technicznie, a w niektórych ważniejsza jest idea. Są one niedoskonałe technicznie ale mądre, czy z jakimś pomysłem - powiedział na antenie TVN24 Ołdakowski. Jak zaznaczył, technika wykonania filmu jest dowolna: może to być dokument, fabuła, animacja czy vlog. - Liczy się pomysł i umiejętność opowiedzenia językiem filmu. To musi być w taki sposób opowiedziane, że zachwyci, nawet jeżeli nie wiemy, nie znamy twórcy, nie wiemy, co chce powiedzieć, to po obejrzeniu tego filmu zrozumiemy, co miał do powiedzenia - dodał dyrektor muzeum.

Jak wziąć udział w konkursie?

Aby wziąć udział w konkursie, należy do 11 kwietnia (włącznie) nagrać i wysłać 63-sekundowy materiał audiowizualny opracowany w dowolnej technice, który może być nakręcony smartfonem, kamerą lub aparatem fotograficznym. Istotne jest, by film był odpowiedzią na hasło konkursowe: "Co niewidoczne, a jednak ważne".

Prace konkursowe należy wysłać poprzez formularz zgłoszeniowy na stronie konkursu.

Wszystkie filmy zostaną publikowane na kanale Muzeum Powstania Warszawskiego.

Nagroda finansowa i udział w festiwalu

Główną nagrodą w konkursie jest 10 tysięcy złotych oraz udział w finałowej gali Międzynarodowego Festiwalu Kina Niezależnego Mastercard OFF CAMERA w Krakowie.

Jak podkreślił Jan Ołdakowski, wielu młodych filmowców decyduje się na wzięcie udziału w konkursie właśnie z powodu tego, że gala wręczenia nagród odbywa się na Krakowskim festiwalu. - Możliwość spotkania innych filmowców, najważniejszych z Polski, z całego świata, jest też nagrodą. Ktoś, kto chce wejść w ten świat może łatwo porozmawiać ze starszymi kolegami. Kiedyś zapytałem jednego z laureatów, co on czuje, a on odpowiedział "to nie jest mój ostatni czerwony dywan". Spodobała mu się ta atmosfera, to że szedł odebrać nagrodę po czerwonym dywanie - wyjaśnił na antenie TVN24 dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego.

"Świetnie sobie poradzicie"

Ambasadorem konkursu jest twórca internetowy Zetkacper, Kacper Zembrzucki, a patronat objęła Szkoła Filmowa w Łodzi.

Zembrzucki słynie przede wszystkim ze swoich "standupowych" skeczy na temat szkolnictwa, w którym kreuje postać "pani Bożenki". Prywatnie Kacper jest studentem biotechnologii i interesuje się edukacją oraz szkolnictwem wyższym w Polsce. Jego profile w mediach społecznościowych śledzi łącznie blisko 1,3 miliona osób.

"Od kilku lat działam w internecie tworząc profil o charakterze humorystycznym i widzę jak młodzi ludzie potrafią być kreatywni. Zaskakuje mnie to każdego dnia. Dlatego zachęcam was wszystkich do wzięcia udziału w konkursie, bo widzę, że świetnie sobie poradzicie" – powiedział Zembrzucki.

Czytaj także: