Kolejny dzień utrudnień przy moście Poniatowskiego. Kiedy drogowcy naprawią jezdnię?

Trwają prace przy naprawie awarii
Trwają prace przy naprawianiu awarii
Źródło: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Trwają utrudnienia na Wisłostradzie w pobliżu zamkniętych wjazdów na most Poniatowskiego. Drogowcy deklarują, że w weekend naprawią awarię i udostępnią kierowcom jezdnię.

Od środowego poranka niemożliwy jest wjazd z Wisłostrady na most Poniatowskiego - zarówno od strony Wilanowa, jak i Żoliborza. W trybie awaryjnym zamknięte zostały wjazdy z Wisłostrady na most Poniatowskiego. Jak wyjaśniali drogowcy, pod jezdnią wykryto pustkę, która może grozić nawet zapadnięciem nawierzchni.

W środę kierowcy stanęli w dużych korkach. W godzinach popołudniowego szczytu Wisłostrada była zakorkowana w obu kierunkach. Sytuacja powtarza się w czwartkowy poranek. Drogowcy intensywnie pracują na miejscu usterki, ale wjazdy na most pozostają zamknięte.

Pusta przestrzeń już zasypana

- Pusta, wolna przestrzeń, która została odkryta podczas prac odwodnieniowych, została już zasypana kruszywem. Nie była bardzo głęboka, bo miała około pół metra, ale miała dużą powierzchnię. Teraz pracownicy stabilizują grunt - poinformowała rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Karolina Gałecka.

Dodała, że w czwartek drogowcy zajmą się przyłączeniem odwodnienia. - Do odkrycia tej pustej przestrzeni doszło podczas prac związanych z modernizacją odwodnienia remontowanego wiaduktu ceglanego. Pracownicy chcieli wykonać przyłączenie odwodnienia i natknęli się na pustkę pod nawierzchnią jezdni - przypomniała Gałecka.

Do kiedy utrudnienia?

I poinformowała, że utrudnienia, które powoduje dziura w jezdni, mają zakończyć się w weekend. - Od jutra będziemy odtwarzać nawierzchnię bitumiczną jezdni. W niedzielę ruch powinien być już drożny - zapowiedziała rzeczniczka.

Uspokoiła też, że awaria nie stanowiła zagrożenia dla kierowców i mieszkańców. - Prace, które prowadzimy to bardziej dmuchanie na zimne, niż realne zagrożenie. Często w trakcie remontów dochodzi do takich sytuacji, ale to nie była awaria, która mogła grozić niebezpieczeństwem - zapewniła Gałecka.

Czytaj także: