Pasażerka autobusu została przytrzaśnięta przez drzwi przy wysiadaniu. Kobieta upadła na ulicę. - Kierowca autobusu był trzeźwy, zostanie przesłuchany dopiero w przyszłym tygodniu. Wcześniej musi zostać przesłuchana poszkodowana, ale na razie przebywa w szpitalu - podała we wtorek policja.
Do wypadku doszło przy przystanku Conrada na Bielanach. Stało się to w autobusie linii 116. Rzeczniczka Komendy Rejonowej Policji Warszawa V Elwira Kozłowska przekazała, że ze wstępnych ustaleń wynika, że 87-letnia kobieta wychodząc z autobusu przewróciła się i wpadła na jezdnię między autobusem a krawężnikiem przystanku.
- Kobieta z obrażeniami twarzy i ręki została przewieziona do szpitala - powiedziała policjantka. - Chcemy przesłuchać poszkodowaną, ale póki co, jej stan zdrowia na to nie pozwala - dodała.
Przesłuchanie, biegli
Policjanci potwierdzili, że kierowca autobusu był trzeźwy. Zostanie przesłuchany w przyszłym tygodniu, ponieważ wcześniej trzeba przesłuchać pokrzywdzoną oraz uzyskać opinię biegłych.
Jak poinformował dział informacji i promocji Miejskich Zakładów Autobusowych, kierowca ma kilkuletni staż pracy w MZA. W sprawie zostanie powołany biegły z zakresu medycyny sądowej, który określi, jak poważne są obrażenia starszej kobiety.
Szukali świadków, zabezpieczyli monitoring
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że poszkodowana została kobieta, która podczas wychodzenia z autobusu została przytrzaśnięta jego drzwiami i potem, poza autobusem, się wywróciła. Nie była ona ciągnięta przez ten pojazd - przekazał nam w poniedziałek Jacek Wiśniewski z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Policjanci prowadzili czynności mające na celu ustalenie przebiegu zdarzenia, szukano świadków, sprawdzano monitoring. Funkcjonariusze ustalali, czy drzwi przytrzasnęły kobiecie torebkę, dłoń, może kurtkę. - Szczegóły te są przedmiotem ustaleń - podsumował policjant.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zarząd Transportu Miejskiego