Ekskluzywny klub spłonął tuż przed otwarciem. Tak doszło do podpalenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Pożar w klubie przy Foksal
Pożar w klubie przy FoksalFashion Poland Group
wideo 2/7
Podpalenie klubu przy Foksal

Lokal przy Foksal był niemal gotowy na wielkie otwarcie. Jednak nigdy do tego nie doszło, bo do środka dostali się podpalacze. Wszystko uchwycił monitoring, a podejrzanych złapała już policja. Zdaniem prokuratury, klub chcieli puścić z dymem właściciele konkurencyjnego biznesu.

Na zdjęciach z monitoringu widać dokładnie przebieg zdarzenia. Nie ma żadnych wątpliwości, że doszło do podpalenia. Obrazy zarejestrowane przez kamery przypominają sceny, jakich Warszawa nie widziała od lat 90. ubiegłego stulecia, gdy przestępcy w poczuciu bezkarności podpalali konkurencyjne lokale lub te, których właściciele nie chcieli płacić haraczu. Albo podkładali w nich bomby. Wydawało się, że to już przeszłość. Nagrania z wnętrza klubu przy Foksal pokazują, że niekoniecznie.

Ostatnie prace

- Planowaliśmy wielkie trzydniowe otwarcie. Mieliśmy już zakontraktowanych światowej sławy DJ-ów. Wszystko było przygotowane - mówił Maciej Śliwiński, członek zarządu Fashion Poland Group, spółki, która wraz z właścicielem budynku przy Foksal, czyli Warszawskim Towarzystwem Wioślarskim, opracowała całe przedsięwzięcie.

Na trzech piętrach odnowionej kamienicy miały znaleźć się klub, restauracja, butik, galeria i przestrzeń biurowa. - To projekt, który zrodził się pięć lat temu. Od trzech lat prowadziliśmy remont całego budynku, który kosztował 12 milionów złotych. FHouse Warsaw to nasze najważniejsze dziecko, największy projekt. Cały budynek miał być stworzony z myślą o logo światowej telewizji modowej Fashion TV - zaznaczył Śliwiński.

Nowe miejsce promowane było jako "pierwszy taki koncept na świecie" łączący "modę, lifestyle i muzykę klubową". Nad wystrojem pracowali architekci i projektanci wnętrz. Wszystko miało być starannie dopracowane, by oddać unikatowy i ekskluzywny klimat lokalu.

Godzina 5.23 - włamanie

Ambitne plany zostały przerwane rankiem 16 września. W budynku wybuchł pożar. Właściciele od początku nie mieli wątpliwości, że doszło do podpalenia. - Mamy nagranie, na którym widać całą akcję - od wybicia szyby w oknie od strony ulicy Foksal, poprzez wejście i działania wewnątrz budynku - mówił Śliwiński.

Kamera w stróżówce na parterze uchwyciła, jak przez okno wślizguje się mężczyzna w szarej bluzie, spodniach moro, czapce z daszkiem i rękawiczkach. Wpada do środka. Rozgląda się. Wychyla na korytarz i wraca do okna, by od jednego z kompanów odebrać dwie reklamówki. Chwilę później w oknie pojawia się drugi mężczyzna - czarna bluza, ciemne spodnie, czapka z daszkiem, rękawiczki i łom w ręku. Gdy ci dwaj znikają już z kadru, na parapet wdrapuje się trzeci. Ma na sobie ciemną bluzę z jasną wstawką z przodu, ciemne spodnie, czapkę z daszkiem, rękawiczki. Wchodząc, zostawia na parapecie przedmiot przypominający łom.

Kolejne kamery - dwie przy wejściu głównym w kształcie diamentu, następna obok wejścia do restauracji, ta w rogu sali na parterze - zarejestrowały, co wydarzyło się w kolejnych sekundach. Na każdym z ujęć widać, jak cała trójka biega po pomieszczeniach i rozlewa coś po podłodze. Z kolei dwie kamery umieszczone nad windą i klatką schodową uchwyciły moment, gdy do pomieszczenia wpada baniak z płynem, wokół którego powstaje coraz większa plama.

Godzina 5.26 - pożar

Dziesięć sekund przed 5.26 wybucha pożar. Na każdym z nagrań widać w tym czasie błysk. Potem pojawiają się płomienie. W tym samym czasie trójka mężczyzn wpada do stróżówki i szybko wyskakuje przez okno - to samo, którym weszli do środka. Obraz staje się coraz bardziej niewyraźny, do pomieszczenia dociera już dym i pył unoszony w powietrzu.

Pod koniec września Bogusław Siennicki, prezes Warszawskiego Towarzystwa Wioślarskiego, w rozmowie z "Gazetą Stołeczną", która opisała wtedy całe zdarzenie, relacjonował, że w budynku uruchomił się alarm antywłamaniowy. Kilka minut później na miejscu zjawili się pracownicy firmy ochroniarskiej. To oni zauważyli, że wybuchł pożar.

Strażacy gasili go przez ponad dwie godziny. Płomienie nie naruszyły elewacji budynku. - W wyniku podpalenia spłonęła za to cała klatka schodowa. Ogień na szczęście nie doszedł na wyższe piętra, jednak na parterze wszystko uległo zniszczeniu, a w budynku osadziło się mnóstwo sadzy, jest wiele szkód  - opisywał Śliwiński.

Zbrojna grupa przestępcza

Nagrania z monitoringu zostały zabezpieczone przez policję. Śledztwem zajęli się funkcjonariusze z wydziału do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw. Nadzorem objęła je prokuratura. Początkowo nikt nie chciał zdradzać kulisów postępowania ani tłumaczyć, dlaczego sprawa trafiła do Komendy Stołecznej Policji.

Wszystko wyjaśniło się w połowie listopada, gdy policjanci pochwalili się rozbiciem zorganizowanej grupy przestępczej "Famy". Zdaniem śledczych, miała ona charakter zbrojny, a jej członkowie mają na koncie między innymi napady metodą "na policjanta", wymuszenia i rozboje. Pięciu z nich powiązano też z wrześniowymi wydarzeniami na Foksal.

- Jak ustalono, w podpaleniu lokalu przy ulicy Foksal brało udział pięć osób. Podejrzani działali w ramach ustalonego podziału ról - informuje Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Cała piątka usłyszała zarzuty "sprowadzenia pożaru w celu zmuszenia przedsiębiorcy do zaprzestania prowadzenia działalności gospodarczej". Na wniosek prokuratora podejrzani trafili do aresztu.

Zwalczanie konkurencji ogniem

Na tym jednak nie koniec, bo zarzuty postawiono też dwóm mężczyznom - 50-latkowi i jego o rok starszemu znajomemu - którzy mieli zlecić podpalenie. - Zleceniodawcami było dwóch przedsiębiorców prowadzących konkurencyjną działalność wobec pokrzywdzonej spółki. Zostali zatrzymani 13 listopada 2019 roku - dodaje Łapczyński.

Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, to właściciel jednego z klubów w centrum Warszawy oraz jego wspólnik. Śledczy twierdzą, że podejrzani nie chcieli dopuścić do otwarcia lokalu przy Foksal. Do pożaru doszło w momencie, gdy prace remontowe były na ukończeniu. Wewnątrz była też już większość sprzętu. Biegli oszacowali straty na 5,5 miliona złotych. - Mężczyźni nie przyznali się do zarzucanych im czynów. Jeden z nich złożył wyjaśnienia sprzeczne ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym - zastrzega Łapczyński.

Obaj zostali aresztowani. Grozi im do 10 lat więzienia.

Właściciele FHouse Warsaw nie zamierzają rezygnować z otwarcia klubu. Przy Foksal trwa usuwanie skutków pożaru. Inauguracja zapowiadana jest na pierwszy kwartał 2020 roku.

Pożar klubu przy Foksal - zatrzymania

Rozbita grupa przestępcza. Napady i podpalenia
Rozbita grupa przestępcza. Napady i podpaleniastołeczna policja
wideo 2/2

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:Klaudia Kamieniarz

Źródło zdjęcia głównego: Fashion Poland Group

Pozostałe wiadomości

W środę wieczorem na skrzyżowaniu Czerniakowskiej z Nowosielecką zderzyły się dwa auta. Jeden z samochodów uderzył w słup. Policja przekazała, że nie było osób poszkodowanych.

Po zderzeniu auto wpadło na słup

Po zderzeniu auto wpadło na słup

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Drogowcy zakończyli rozpłytowanie chodnika wzdłuż Koszykowej między Chałubińskiego a Lindleya. Jak wyliczyli, usunęli stamtąd 700 metrów kwadratowych betonu. Jego miejsce zajęły byliny i krzewy. W planach są jeszcze drzewa.

Koszykowa pożegnała beton. Czas na rudbekię, kocimiętkę, szałwię i gaury

Koszykowa pożegnała beton. Czas na rudbekię, kocimiętkę, szałwię i gaury

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Joan, Joanna, Giovanna. Trzy kobiety żyjące w różnych czasach i różnych krajach to bohaterki opery "D'ARC", która zostanie wystawiona z okazji 80. rocznicy Powstania Warszawskiego. "Łączy je cel większy niż życie oraz odwaga, by poświęcić się za innych" - zapowiadają twórcy.

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Opera w przestrzeni Warszawy. Wyjątkowy spektakl o sile kobiet

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Nie żyje wieloletni pracownik domu kultury w warszawskim Rembertowie. Został brutalnie pobity przed centrum handlowym w centrum stolicy. Mężczyzna był reanimowany i trafił do szpitala, gdzie zmarł. Podejrzany został aresztowany.

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Pracownik domu kultury i muzyk zmarł po brutalnym pobiciu w centrum Warszawy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jest śledztwo prokuratury w sprawie zderzenia ciężarówki z pociągiem w Ołtarzewie. Śledczy ustalili, że urządzenia przejazdu działały właściwie, a dyżurna ruchu zareagowała szybko. W wypadku zginął maszynista Kolei Mazowieckich.

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Maszynista zginął po zderzeniu pociągu z ciężarówką. Prokuratura wszczęła śledztwo

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

W miejscowości Rokitno pociąg śmiertelnie potrącił mężczyznę. Przez kilka godzin były utrudnienia w ruchu kolejowym na szlaku pomiędzy Warszawą a Sochaczewem.

Śmiertelny wypadek na torach. "Wstrzymany ruch pociągów"

Śmiertelny wypadek na torach. "Wstrzymany ruch pociągów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w miejscowości Kamion Duży koło Sochaczewa. W wyniku zderzenia dwóch ciężarówek i samochodu dostawczego zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne. Droga krajowa numer 50 jest zablokowana w obu kierunkach.

Szoferka tira nadziała się na przewróconą naczepę z węglem. Jedna osoba nie żyje, dwie zostały ranne

Szoferka tira nadziała się na przewróconą naczepę z węglem. Jedna osoba nie żyje, dwie zostały ranne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W miejscowości Głuszyna koło Nowego Miasta nad Pilicą zderzyły się toyota i skoda. Jak podała policja, dwie osoby podróżujące drugim z pojazdów oddaliły się z miejsca zdarzenia. W trakcie ucieczki mężczyźni ukradli dwa rowery. Kierująca toyotą trafiła do szpitala.

Mieli wypadek. Z miejsca zdarzenia uciekli na kradzionych rowerach

Mieli wypadek. Z miejsca zdarzenia uciekli na kradzionych rowerach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jak podali policjanci, 28-latek przez rok uporczywie nękał swoją byłą partnerkę - nachodził, dzwonił, wysyłał wulgarne esemesy i groził. Został zatrzymany i objęty dozorem. Nie zmienił swojego zachowania, dlatego został aresztowany.

Wulgarne SMS-y i groźby śmierci. Trafił do aresztu za stalkowanie byłej partnerki

Wulgarne SMS-y i groźby śmierci. Trafił do aresztu za stalkowanie byłej partnerki

Źródło:
PAP

Guru nowojorskiej sceny jazzowej, twórca nowej tradycji żydowskiej John Zorn będzie największą gwiazdą rozpoczynającego się w czwartek festiwalu Warsaw Summer Jazz Days. W Stodole zagrają także współpracownik Milesa Davisa, jeden z najbardziej rozpoznawalnych współczesnych basistów Marcus Miller oraz ekscytujący saksofonista Isaiah Collier. A to tylko część z długiej listy wykonawców.

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Odnowiciel muzyki żydowskiej i nadworny basista Milesa gwiazdami festiwalu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

18 czerwca br. na Nowym Mieście pojawił się nowy, wybitny mural, który koniecznie musicie zobaczyć. Dlaczego? Bo zmienia się wraz z porą dnia! Niesie ważne przesłanie: motywuje do docenienia siebie, a przede wszystkim do pochwalenia się tym, co nas wyróżnia. Powstał z inicjatywy marki Oranżada Hellena, która w swojej komunikacji podkreśla, że warto spojrzeć na siebie życzliwym okiem. A z badań wynika, że Polacy czasem mają z tym problem.

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Nowy warszawski mural #HELLENDŻ, który żyje!

Do aresztu trafił mężczyzna, który znieważał i kierował groźby karalne wobec pracownicy marketu w Ostrołęce. Podczas zatrzymania agresor miał powiedzieć policjantom, że zabiłby ekspedientkę, klientów oraz siebie. Mężczyzna miał przy sobie 20-centymetrowy nóż.

Groził, że zabije pracownicę sklepu i klientów. Wrócił z 20-centymetrowym nożem

Groził, że zabije pracownicę sklepu i klientów. Wrócił z 20-centymetrowym nożem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ostatnią niedzielę strażnicy miejscy dwukrotnie wyciągali z Wisły tego samego mężczyznę. Mimo zakazu kąpał się w wodzie, dodatkowo był nietrzeźwy. Służby przestrzegają: prąd w rzece jest zdradliwy i nieprzewidywalny.

Tego samego dnia dwukrotnie wyławiali go z Wisły. Miał trzy promile

Tego samego dnia dwukrotnie wyławiali go z Wisły. Miał trzy promile

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Józefowie pod Warszawą policja zatrzymała kobietę podejrzaną o znęcanie się nad psem. Śledczy ustalili, że 43-latka przywiązała zwierzę do drzewa, założyła dwa kagańce i pozostawiła bez jedzenia i wody w odludnym miejscu. Grozi jej do pięciu lat więzienia.

Przez cztery dni był przywiązany do drzewa, bez dostępu do wody i jedzenia

Przez cztery dni był przywiązany do drzewa, bez dostępu do wody i jedzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Straż miejska z Żyrardowa otrzymała zgłoszenie o kocie, który miał leżeć nieruchomo na chodniku. Gdy strażnicy przyjechali na miejsce, okazało się, że kocur zwyczajnie odpoczywał w słońcu.

Myśleli, że ktoś go potrącił, wezwali straż miejską

Myśleli, że ktoś go potrącił, wezwali straż miejską

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczny ratusz i Unia Metropolii Polskich apelują o zmianę prawa lotniczego w Polsce. Jego obecny kształt powoduje, że na sporym obszarze stolicy nie można stawiać nowych budynków. Poprawka do nowelizacji tego prawa wypadła ostatnio z porządku sejmowych obrad.

Spora część Warszawy wyjęta spod inwestycji przez prawo lotnicze

Spora część Warszawy wyjęta spod inwestycji przez prawo lotnicze

Źródło:
"Gazeta Stołeczna", tvnwarszawa.pl

Policjanci z Żoliborza zatrzymali kobietę, która pod koniec maja uszkodziła 70 ozdób szydełkowych zamontowanych na słupkach oddzielających jezdnię od chodnika. Jak tłumaczyła policji, odcinała je nożyczkami i wyrzucała, bo jej się nie podobały. Straty oszacowano na blisko pięć tysięcy złotych. Kobieta odpowie za uszkodzenie mienia.

Zniszczyła 70 szydełkowych czapeczek na przydrożnych słupkach. 53-latkę nagrały kamery

Zniszczyła 70 szydełkowych czapeczek na przydrożnych słupkach. 53-latkę nagrały kamery

Źródło:
tvnwarszawa.pl