"Oczyść kogoś ładnie, coś ci wpadnie". Fryzjer, do którego ustawiają się kolejki, bo... nie ma telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl
"Ja jestem przedwojenny, pamiętam jak tu były gruzy"
"Ja jestem przedwojenny, pamiętam jak tu były gruzy"tvnwarszawa.pl
wideo 2/2
80-letni fryzjer z Nowolipek

Długopis mu się wypisał, więc zamiast tokarzem, został fryzjerem. Klientela, wdzięczna losowi za ten przypadek, od 60 lat chodzi uczesana. A pan Jan, w zakładzie na Nowolipkach - Janusz, ani myśli przestać. 

Niespełna 20 metrów kwadratowych, trzy fotele, na ścianie ogromny dyplom - z doskonalenia rzemiosła. Stare radio. Mały telewizor. Na parapecie kilka gazet. Figurki, kwiaty. Miło. Na imię ma Jan, choć klienci mówią do niego Janusz. Bo tak nazywa się męski zakład fryzjerski, który prowadzi. W zawodzie od sześćdziesięciu lat, na Muranowie od czterdziestu. 

Pytam, czy jest najstarszym fryzjerem w Warszawie. Odpowiada, że jest jeszcze Heniek na Karmelickiej. Ale chyba młodszy. - Inni się powykańczali, bo w naszej profesji to kręgosłup siada i nogi - tłumaczy. Ale na emeryturę się nie wybiera, pracy też nie zamierza zmieniać. Ale gdyby się rozmyślił, tak wyglądałoby jego CV.

Dane osobowe:

Imię i nazwisko: Jan Laskowski. "Ale nikt tak do mnie nie mówi".

Wiek: 80 lat. "Skończone w maju". 

Zawód: "Fryzjer, od sześćdziesięciu lat". 

Numer telefonu: Nie mam. "Zapisów telefonicznych nie prowadzę. Bo jakie by były awantury. Pan przyjdzie, ostrzyże się i dziękuję". Dlatego przed drzwiami Janusza już od dziewiątej ustawia się kolejka. 

Kondycja 

Wzrok: "O Boże kochany! Mam zaćmę, ale każdy włos na głowie widzę. I to oddzielnie". 

Nogi: żylaki. "Dwa lata temu leżałem na stole operacyjnym. Półtorej godziny. A teraz? Nogi mam jak celebrytka". 

Słuch: "Słyszę, bo mam aparat".

80-letni fryzjer z Nowolipektvnwarszawa.pl

Doświadczenie zawodowe:

"Staż u wujka. Jakoś w 1955 roku". Chciał być mechanikiem, ale żeby dostać się na warsztaty samochodowe, na podzamczu, musiał wypełnić dokumenty. Akurat długopis mu się wypisał i poszedł do wujka - fryzjera. I stwierdził: co się będę brudził, też będę strzygł.

Miał 16 lat. - Poszedłem tam jako uczeń. To wie pani: oczyść kogoś ładnie, coś ci wpadnie. Dwa razy chciałem uciec, bo sobota, koleżanki i koledzy zbierali się na prywatki. A kiedyś w sobotę pracowało się dłużej, nie tak jak teraz. Ale wujek skarżył mamie. I musiałem wracać. 

Po roku stanął już do fotela. Później przyszło wojsko. Ale i tam był fryzjerem. Bo przecież każdy żołnierz musiał być ostrzyżony. I później kilkanaście lat na Mariensztacie, też w zawodzie. - Kiedyś na fotelach można było się garbu dorobić. Bo nie były regulowane. Pamiętam, jak na Mariensztacie przychodził do mnie jeden ze starszych pracowników i kopał mnie w pewną część ciała. Ja robiłem później tak samo swoim uczniom. Zawodu nauczyłem też swoją córkę. 15 lat pracowaliśmy razem. Zabierała mi klientów! Ale barki jej poszły i wróciła do swojego zawodu. Jest pielęgniarką. 

Później była jeszcze podróż do Szwecji. Ale i tam strzygł. Głównie w akademikach. I wreszcie wrócił. Zaczął "karierę" na Muranowie. Na Nowolipkach. Był 1977 rok. 

Odbyte szkolenia 

U wujka oraz kurs doskonalenia rzemiosła. Do dziś w zakładzie wisi oprawiony dyplom. Data: 1960 rok. - Jak jakiś nowy klient przyjdzie, niech wie, z kim ma do czynienia - mówi.

Wyróżnienia 

Mistrzostwa Polski w Opolu - brał udział. Konkurencja: strzyżenie do puszystej, modelowanie puszystej, strzyżenie do klasycznej, modelowanie do klasycznej.

Dostał wyróżnienie. 

Umiejętności 

Po pierwsze: nerwy jak ze stali.  - Trzeba mieć stalowe, jak Boga kocham. Bo są klienci mili, ale są też złośliwi. Przykład? Wchodzi klient. Uśmiecham się, a on na to: co pan taki zadowolony?  - A co pan się pokłócił z żoną? - odpowiada takiemu Janusz.  - A skąd pan wie? - dziwi się klient. - Ale mu trafiłem! - mówi zadowolony. 

Po drugie: fantazja. - Bo to nie wystarczy po prostu ostrzyc. Jak pani sobie kupi pantofelki, a nie będą pasowały, to pani nie będzie ich nosić. A głowy przecież nie można odkręcić.

Po trzecie: fryzjerskie savoir-vivre. - Fryzjer nie może zacząć rozmowy pierwszy. Bo trzeba być zaangażowanym w to, co się robi, a tak to się człowiek rozprasza. Trzeba się skupić na tym, co się robi.

Ale jak trzeba, potrafi być "spowiednikiem". - Bo ludzie czasem przychodzą się tu pożalić. I trzeba tego człowieka wysłuchać.

Po czwarte: trzeba umieć "zoperować" każdą głowę. - To jest rzeźba, trzeba zrobić coś z tych włosów zarośniętych, z tych kołtunów. Kiedyś nie było maszynek elektrycznych. Mieliśmy tylko nożyczki i grzebień, jak w herbie fryzjerskim.  Nożyczek to wciąż mam tyle, że o Chryste! Jedne mają ponad 50 lat. Za wszystkie pieniądze nie sprzedam.  Później pojawiły się inne sprzęty, w tym suszarki do włosów. Ale i tak trzeba było godzinę stać nad klientem. A teraz? Suszarka 1500 wat, to głowę może urwać. 

Po piąte: bywa barberem. Jak trzeba, to ogoli. Dostał kiedyś od znajomego pas z wielbłąda z brzytwą. Brzytwę co prawda mu ukradli, ale kupił nową. Klientela korzysta, jest zadowolona. 

80-letni fryzjer z Nowolipektvnwarszawa.pl

Cechy charakteru 

Pracoholizm.

Choć na witrynie czytam, że strzyże tylko mężczyzn, to na fotelu można zobaczyć też kobiety. Pracuje sześć dni w tygodniu od sześćdziesięciu lat. Od poniedziałku do piątku 10 godzin dziennie. I jeszcze w soboty do 14. 

Wciąż żywa jest pamięć o czasach minionych. Więc wie, czym były fryzury "na żelazko". Włosy kręciliśmy szczypcami, które nazywano "żelazkami". Szczypce wkładano do rozżarzonych węgli albo umieszczono nad płomieniami, aby nabrały ciepła. A później kręcono nimi włosy.

Talent.

Fasonik zrobi, jak mało kto. Wie, jak noszą się starsi i młodsi. Klientela w salonie różnorodna. I wraca. Niektórzy korzystają z usług Janusza od kilkudziesięciu lat. 

- Czasem klient siądzie. Pytam: jak pana ostrzyc? Odpowiada: a jak pan uważa. Jak Boga kocham, jak ja mam to zacząć. Jestem tak przejęty. Później pytam: i jak? Odpowiada: lepiej wyszło, niż myślałam. A później jadę tramwajem albo w autobusie i widzę fajnie ostrzyżonego mężczyznę. Odwraca się i patrzę: to przecież mój klient! 

**

- Myśli pan o emeryturze? - pytam. 

- Nie. Ja jestem potrzebny ludziom. A co będę robił w domu? Czekał na łokciach na parapecie, aż listonosz przyniesie rentę?

***

Najstarszy fryzjer świata, Anthony Mancinelli, zmarł w wieku 108 lat, po 96 latach strzyżenia włosów. W ubiegłym roku został wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa jako najstarszy praktykujący fryzjer na świecie. Nigdy nie przeszedł na emeryturę i do ostatnich dni twierdził, że wciąż odnajduje pasję w swojej pracy. 

Źródło: tvnwarszawa.pl

Autorka/Autor:Klaudia Ziółkowska

Źródło zdjęcia głównego: Piotr Sęk / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Grupa kilkunastu osób z inicjatywy Ostatnie Pokolenie zablokowała aleję Wilanowską w Warszawie. Były utrudnienia w ruchu. Po kilkunastu minutach aktywistki i aktywiści zostali usunięci przez policję.

Aktywiści klimatyczni znów w akcji. Zablokowali ważną ulicę

Aktywiści klimatyczni znów w akcji. Zablokowali ważną ulicę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w Borzęcinie Dużym kierowca potrącił dwóch 12-letnich chłopców. Jeden z nich zginął na miejscu. 26-latek kierujący autem był pijany. W sobotę wieczorem sąd zadecydował o aresztowaniu podejrzanego.

Areszt dla kierowcy, który potrącił 12-latków w Borzęcinie Dużym

Areszt dla kierowcy, który potrącił 12-latków w Borzęcinie Dużym

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Strażnicy graniczni interweniowali na pokładzie samolotu, który miał odlecieć z Lotniska Chopina do Wenecji. Powodem był agresywny pasażer, który nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej i nie stosował się do poleceń personelu.

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Był agresywny, nie chciał zakończyć rozmowy telefonicznej, strażnicy graniczni wyprowadzili go z samolotu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od czwartku mieszkańcy Pragi Południe i Rembertowa mają do dyspozycji wygodne i bezpieczne przejścia przez tory kolejowe. Zabiegali o nie od wielu lat. Przeprawy ułatwią dojście m.in. do rezerwatu przyrody Olszynka Grochowska.

Przez lata przechodzili przez tory w niedozwolonym miejscu. W końcu doczekali się bezpiecznego przejścia

Przez lata przechodzili przez tory w niedozwolonym miejscu. W końcu doczekali się bezpiecznego przejścia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Jechali rowerami na zbiórkę drużyny pożarniczej, potrącił ich pijany kierowca. Jeden z 12-latków zginął

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policja z Płocka zatrzymała 35-latka, który próbował ukraść alkohol z jednego z marketów na terenie miasta. Mężczyzna groził nożem ochroniarzowi, pracownikom sklepu, a potem również funkcjonariuszom. Został obezwładniony. Grozi mu do 10 lat więzienia.

Chciał ukraść alkohol. Groził nożem pracownikom sklepu i policjantom

Chciał ukraść alkohol. Groził nożem pracownikom sklepu i policjantom

Źródło:
PAP

Wprowadzaniu stref czystego transportu w polskich miastach powinien towarzyszyć rozwój transportu zbiorowego - uważa rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego Piotr Siergiej. Punktualne, czyste i szybkie autobusy czy pojazdy szynowe spowodują, że chętniej zrezygnujemy z jazdy samochodem.

Strefa Czystego Transportu to "martwy przepis"? Aby działała, "musi rozwijać się komunikacja publiczna"

Strefa Czystego Transportu to "martwy przepis"? Aby działała, "musi rozwijać się komunikacja publiczna"

Źródło:
PAP

Na ławie oskarżonych zasiądzie Tomasz G., który spowodował tragiczny wypadek w Gostyninie. Mężczyzna śmiertelnie potrącił kobietę prowadzącą wózek z 9-miesięcznym dzieckiem. Był pod wpływem alkoholu.

Był pijany, jechał za szybko, potrącił kobietę z dzieckiem. Jest akt oskarżenia

Był pijany, jechał za szybko, potrącił kobietę z dzieckiem. Jest akt oskarżenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka rzeźb warszawskiego artysty Łukasza Krupskiego można oglądać przy kościele św. Aleksandra na placu Trzech Krzyży. Stanęły tam w ramach plenerowej wystawy "Magia spotkania", i zostaną do 10 października.

Plac Trzech Krzyży jak grecka agora. Przed kościołem stanęła plenerowa wystawa rzeźby

Plac Trzech Krzyży jak grecka agora. Przed kościołem stanęła plenerowa wystawa rzeźby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

43 pingwiny z warszawskiego zoo tymczasowo zmieniły lokum. Zajęły część wybiegu po niedźwiedziach polarnych na czas budowy nowego domu.

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Warszawskie pingwiny przeprowadziły się na wybieg niedźwiedzi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zgodnie z nowymi zasadami obowiązującymi w schronisku na Paluchu zainteresowani przyjęciem zwierzaka pod swój dach muszą najpierw zadzwonić do Biura Przyjęć i Adopcji. Zdaniem wolontariuszy to niepotrzebnie wydłuży proces adopcji i w efekcie doprowadzi do spadku ich liczby. Zarzutów wobec zmian wprowadzanych przez dyrekcję placówki jest więcej.

Wolontariusze krytykują zmiany w schronisku, obawiają się spadku liczby adopcji zwierząt

Wolontariusze krytykują zmiany w schronisku, obawiają się spadku liczby adopcji zwierząt

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Na weekend oraz pierwsze dni nowego tygodnia zaplanowano kilka remontów. Nowy asfalt zyska skrzyżowanie Powązkowskiej i Krasińskiego, a także ulica Jana Kazimierza czy plac Na Rozdrożu. Na Słomińskiego przy parku Traugutta wymienione zostaną rozjazdy tramwajowe. Zmieniona organizacja ruchu zawita także na nowo wybudowany odcinek ulicy Jana III Sobieskiego.

Prace drogowców na wielu ulicach. Zobacz, gdzie spodziewać się utrudnień

Prace drogowców na wielu ulicach. Zobacz, gdzie spodziewać się utrudnień

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciężkie, połamane konary starego drzewa zwisały nad chodnikiem na Pradze Południe. Zagrażały przechodniom i zaparkowanym obok samochodom. Na miejscu interweniowały służby.

Grube konary zwisały tylko na skrawkach kory

Grube konary zwisały tylko na skrawkach kory

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do Zarządu Zieleni Warszawy wpływa sporo zgłoszeń dotyczących konieczności wykoszenia lub wstrzymania koszenia trawników. - Racje dostrzegamy po obu stronach - przyznają miejscy ogrodnicy. Tłumaczą też, dlaczego w niektórych częściach miasta widać kawałki łąki, a w innych krótko przycięte trawniki.

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Od lat ograniczają koszenie. Ciągle muszą tłumaczyć dlaczego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości co do obowiązującej od początku lipca w Warszawie strefy czystego transportu. Chodzi o interpretację przepisów umożliwiających wjazd do miasta samochodom wszystkich seniorów, którzy mają ukończone 70 lat. RPO zwrócił się do drogowców o wyjaśnienia.

Strefa czystego transportu. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości

Strefa czystego transportu. Rzecznik Praw Obywatelskich ma wątpliwości

Źródło:
PAP

Policjanci z Płońska oraz inspektorzy ochrony środowiska pojawili się na terenie jednej z tamtejszych firm. W nieużytkowanych budynkach zastali mauzery z nieznaną substancją, zafoliowane kartony i worki ze śmieciami. Trwają badania, czy znalezisko może być niebezpieczne.

15 mauzerów z nieznaną substancją na terenie firmy. Interweniowała policja

15 mauzerów z nieznaną substancją na terenie firmy. Interweniowała policja

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pod Piasecznem pociąg Intercity śmiertelnie potrącił mężczyznę. Strażacy ewakuowali 350 pasażerów. Wprowadzono wzajemne honorowanie biletów na pociągi wybranych relacji.

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Pociąg śmiertelnie potrącił człowieka. 350 pasażerów ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilka dni temu 39-letni mieszkaniec podwarszawskiego Piaseczna został trzykrotnie ugodzony nożem. Znaleziono go na ulicy, ranny siedział przed budynkiem banku. Policjanci zatrzymali już dwóch podejrzanych. Usłyszeli prokuratorskie zarzuty.

"Trzykrotnie ugodzony nożem". Ranny mężczyzna siedział przed bankiem

"Trzykrotnie ugodzony nożem". Ranny mężczyzna siedział przed bankiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Minęły ponad dwa tygodnie od zmiany przepisów, która nakłada na kierowców przewozu osób obowiązek posiadania polskiego prawa jazdy. Jak informuje jedna z większych platform skupiających kierowców, od wejścia w życie przepisów liczba kierowców przewozu osób w stolicy zmniejszyła się o 26 procent. Z kolei Komenda Stołeczna Policji wystawiła w tym czasie 31 mandatów i pięć wniosków o ukaranie do sądu.

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Po zmianie przepisów w Warszawie ubyło prawie 30 procent kierowców przewozu osób

Źródło:
tvnwarszawa.pl, tvn24.pl, PAP

Stołeczni radni zagłosowali w czwartek za podniesieniem maksymalnych opłat za przewozy taksówkami w Warszawie. Przyjęta uchwała likwiduje podział na strefy w granicach miasta. Wprowadza też zmiany w oznakowaniu taksówek.

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Nowe stawki za przejazdy taksówkami. Nie będzie podziału na strefy

Źródło:
PAP

W piątek i niedzielę na Stadionie Narodowym w Warszawie zagra zespół Metallica. Stołeczni urzędnicy zapowiadają, że w związku z koncertami mieszkańców Saskiej Kępy czekają utrudnienia. Apelują też do fanów amerykańskiej grupy, by na koncert przyjechać komunikacją miejską. Tak najwygodniej.

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Metallica zagra dwa razy. Stołeczny ratusz prosi uczestników: wybierzcie komunikację

Źródło:
PAP

Rusza Rodzinna Strefa Sportu przed Pałacem Kultury, z której mogą już korzystać warszawianki i warszawiacy. Atrakcje będą bezpłatne i dostępne do 29 września, ale na niektóre potrzebna jest wcześniejsza rejestracja.

Korty tenisowe i tor przeszkód przed Pałacem Kultury

Korty tenisowe i tor przeszkód przed Pałacem Kultury

Źródło:
tvnwarszawa.pl