Cepelia bez reklamowych narośli. Odsłonili ślady po oryginalnych neonach

Rozbiórka elewacji budynku Cepelii
Rozbiórka elewacji budynku Cepelii (zdjęcia z lutego 2024 roku)
Źródło: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl
Przebudowa zabytkowego budynku Cepelii u zbiegu Marszałkowskiej i Alej Jerozolimskich nabiera tempa. Zniknęła pomarańczowa okładzina, którą w latach 90. XX pokryto obiekt. Oczom przechodniów ukazały się też napisy Cepelia i logo z kogutkiem, ślad po charakterystycznych neonach.

Pawilon niszczał od lat. W latach 90. blaszaną elewację pokryto pomarańczową okładziną. Zaczęły pojawiać się wielkoformatowe reklamy, które w końcu przykryły cały budynek. Na dachu zainstalowano ekran (również wyświetlał reklamy). Był tam też licznik długu publicznego Leszka Balcerowicza.

Pod koniec stycznia Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków zlecił pilne prace. Konserwator ocenił, że wykonanie robót jest konieczne ze względu na zagrożenie zniszczeniem lub istotnym uszkodzeniem zabytku. Prof. Jakub Lewicki interweniował, ponieważ pawilon od 2019 roku jest w rejestrze zabytków.

W tym samym roku obiekt trafił w ręce inwestora, który chciał tam urządzić restaurację McDonald's. Wojewódzki konserwator odmówił uzgodnienia projektu, uzasadniając to "znaczną ingerencją w zabytkową substancję zabytku". Spółka zrezygnowała. Nowy właściciel uzyskał w 2022 roku decyzję o warunkach zabudowy, dopuszczającą rozbudowę, przebudowę i remont budynku.

Budynek Cepelii w 1971 roku
Budynek Cepelii w 1971 roku
Źródło: Grażyna Rutowska/Narodowe Archiwum Cyfrowe

Ślady po oryginalnych neonach

W lutym tego roku budynek został odgrodzony. W pierwszej kolejności zniknęły reklamy. Rozebrano konstrukcje ekranów w narożniku dachu. W ostatnich dniach z elewacji zerwano pomarańczową okładzinę - pozostałość po biurze podróży, które w latach 90. ubiegłego wieku miało w budynku Cepelii swoją główną siedzibę. Jak na dłoni widać teraz konstrukcję budynku, która czyniła go wyjątkowym.

Na bocznych ścianach z blachy falistej odkryto ślady po napisach "Cepelia" oraz kogucie, który był w cepeliowskim logo. To pozostałość po oryginalnych neonach, które zdobiły budynek. Ale blacha też jest dementowana, Naszemu reporterowi udało się jeszcze zarejestrować ścianę z napisem od strony ronda Dmowskiego, prawdopodobnie tuż przed rozbiórką.

Na żółtej tablicy o "remoncie z elementami przebudowy pawilonu" widnieje informacja, że inwestorem jest Sienna 111 Sp. z o.o. Wysłaliśmy do firmy pytania dotyczące przyszłości Cepelii. Chcieliśmy ustalić, jaki dokładnie jest zakres realizowanych prac oraz co znajdzie się w budynku. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Na stronie dewelopera czytamy, że ma 20-letnie doświadczenie w inwestycjach i projektach biznesowych na rynku europejskim.

Imponował lekką konstrukcją

Budynek Cepelii zaprojektowany przez Zygmunta Stępińskiego był jedną z najbardziej charakterystycznych realizacji ówczesnej Warszawy. Prace zakończono w 1966 roku. Funkcjonował jako główny salon ekspozycyjno-handlowy Centrali Przemysłu Ludowego i Artystycznego (CPLiA), zwanej Cepelią. Centrala została powołana do życia w 1949 roku jako instytucja zrzeszająca spółdzielnie rzemiosła ludowego i artystycznego z całego kraju.

Dwukondygnacyjny obiekt imponował lekką konstrukcją. Ściany były transparentne. Dolna część pawilonu została cofnięta wobec piętra. W narożniku od strony hotelu Metropol znalazła się kompozycja ceramiczna (od lat pokrywana bohomazami i graffiti).

Przez dekady większą część obydwu kondygnacji zajmował salon sprzedaży Cepelii, ale z czasem rzemiosło ustępowało innym sklepom i punktom usługowym.

Sklep Cepelia przy ul. Marszałkowskiej, 1971
Sklep Cepelia przy ul. Marszałkowskiej, 1971
Źródło: Grażyna Rutowska / Narodowe Archiwum Cyfrowe
Czytaj także: