Trwają prace przy budowie dojścia do cmentarza cholerycznego na Pradze Północ. Przez lata, żeby się tam dostać, trzeba było przedzierać się przez chaszcze i pokonywać nasypy kolejowe.
- Wiadukt kolejowy, który ułatwi mieszkańcom dostęp do cmentarza cholerycznego, powstaje w ramach większego projektu pod nazwą "Poprawa przepustowości linii kolejowej E 20 na odcinku Warszawa – Mińsk Mazowiecki" – mówi Karol Jakubowski z PKP PLK. Jak dodaje, nowo budowane przejście pod torami o wysokości trzech i pół metra oraz szerokości pięciu metrów zapewni dogodną komunikację pieszym oraz służbom porządkowym.
Jak zapewnia przedstawiciel kolejarzy, bezpiecznie dojść do cmentarza będziemy mogli już w sierpniu. Pierwsza o budowie tunelu napisała "Gazeta Stołeczna".
Tajemniczy cmentarz
Na praskim cmentarzu cholerycznym pochowane są ofiary epidemii cholery z 1872 roku oraz siedmiu żołnierzy "bałwochwalców", czyli tych, którzy praktykowali wierzenia pogańskie. Historię cmentarza opisywaliśmy już na tvnwarszawa.pl.
W 1874 roku rozpoczęto prace przy budowie kolei, która całkowicie odcięła cmentarz od "cywilizacji". Ale ostatnia ofiara cholery została pochowana na Pradze w 1883 roku. Potem pamięć o cmentarzu przeminęła.
Szczątki zmarłych wydobyto przy okazji robót w okolicy dzisiejszego ronda Żaba – w 1908 roku. Złożono wówczas we wspólnej mogile, około 100 metrów na wschód od terenu właściwego cmentarza. Ustawiono ceglany mur, w środku, na podwyższeniu, postawiono kamienny krzyż.
W czasie okupacji cmentarz popadł w ruinę. Dopiero 10 lat temu teren został uporządkowany, a mur i krzyż odnowione. Było to efektem wspólnej inicjatywy społeczników i kolejarzy przy finansowym wsparciu prywatnych firm.
Tak wyglądało dojście do cmentarza:
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Muzeum Historyczne Warszawy, tvnwarszawa.pl