Rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski przekazał, że remontowany wiadukt na Marywilskiej będzie dostępny dla kierowców w okolicy Wielkanocy. Wiadukt jest odbudowywany po tym, jak w październiku 2022 roku zdecydowano o jego rozbiórce.
Rzecznik przyznał, że nie może podać konkretnej daty, gdyż jest to uzależnione od spraw technologicznych. - Na początku marca zostały wybetonowane przeprawy, czekamy aż beton zwiąże. Zwykle to trwa około czterech tygodni – wyjaśnił.
Zapewnił, że kiedy tylko będzie to możliwe "zostanie puszczony ruch". Do użytku pieszych zostanie także oddany chodnik na wiadukcie. Obecnie korzystają oni z tymczasowego chodnika zbudowanego wzdłuż placu budowy.
"Niekontrolowane przemieszczenie podpory"
W grudniu 2022 roku wykonawca rozebrał starą konstrukcję i pozbył się jej pozostałości z terenu inwestycji. Wtedy też przystąpiono do odbudowy wiaduktu. Drogowcy zapowiadali, że na wiosnę ruch na wiadukcie będzie się odbywał wahadłowo, a do czerwca nastąpi udostępnienie obu pasów nowej jezdni.
Stary wiadukt nad bocznicą kolejową w ciągu Marywilskiej miał być przebudowywany stopniowo, z możliwością zachowania ruchu na jednej nitce. Jednak w październiku 2022 roku podczas robót doszło do "niekontrolowanego przemieszczenia podpory". Dźwigary płyty wiaduktu przeznaczonego do obsługi ruchu kołowego, utraciły swoją stabilność. Stan obiektu okazał się na tyle zły, że konieczne było przeprowadzenie całościowej rozbiórki. O zmianach w planach prac informował w październiku Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
"Mieliśmy dwie możliwości"
- Od początku wiedzieliśmy, że wiadukt na Marywilskiej nie nadaje się do remontu. Trzeba go zburzyć i zbudować od nowa. Mieliśmy dwie możliwości, zrobić to od razu, wyburzając cały, albo w wersji drugiej, spróbować budować go kawałkami, żeby zostawić połowę wiaduktu, by móc tam puścić ruch (jak na Trasie Łazienkowskiej - red.). To od początku było pod znakiem zapytania, bo mówimy tutaj nie o dwóch obiektach, a o jednym - powiedział wówczas. Kiedy zachodnia część wiaduktu została wyburzona dodał: - To jak z jabłkiem. Jak się je ukroi, można zajrzeć do środka i zobaczyć, co tam jest. Okazało się, że wiadukt jest w takim stanie, że połowa obiektu nie może samodzielnie bezpiecznie służyć do jeżdżenia.
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Zarząd Dróg Miejskich Warszawa