Do zdarzenia miało dojść w piątek około godziny 21 na terenie Factory Ursus. - Przechodząc obok centrum handlowego, usłyszałem potężny huk. Zobaczyłem ambulans, który wjeżdżając na parking podziemny, zaklinował się. Najwidoczniej kierowca zignorował ostrzeżenie, że mogą tam wjeżdżać pojazdy o wysokości nie większej niż dwa metry – opowiedział naszej redakcji pan Piotr.
Przesłał nam również zdjęcie, na którym widać, że ambulans utknął na pierwszych metrach wjazdu do parkingu. Według mężczyzny pojazd zablokował całkowicie ruch w tym miejscu. - Był to dość przerażający widok. Ambulans zgubił koguty. Na dodatek kierowca jeszcze próbował cofnąć, przez co narobił jeszcze większych szkód – dodał. Relacjonował też, że po chwili przy pojeździe pojawiła się ochrona z centrum handlowego.
OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO
Jak dowiedzieliśmy się od rzecznika stołecznego pogotowia ratunkowego Piotra Owczarskiego, nie był to ambulans należący do Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Transportu Sanitarnego "Meditrans".
By zapytać o szczegóły tego zdarzenia, próbowaliśmy skontaktować się z administracją centrum handlowego. W punkcie informacji usłyszeliśmy jednak, że w weekend pracownicy biura są niedostępni.
Informowaliśmy też o zderzeniu z udziałem karetki na rondzie Czterdziestolatka:
Autorka/Autor: kk, dg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl / Kontakt 24
Źródło zdjęcia głównego: Piotr / Kontakt 24