79 lat temu powstańcy zdobyli budynek PAST-y

Źródło:
PAP
79. rocznica zdobycia budynku PAST-y

W niedzielę, 20 sierpnia, przypada 79. rocznica zdobycia budynku PAST-y (Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej) przez powstańców warszawskich. Uroczystości rocznicowe zorganizował Światowy Związek Żołnierzy AK oraz Ogólnokrajowe Środowisko Żołnierzy Armii Krajowej Batalionu "Kiliński".

W Warszawie odbyły się obchody 79. rocznicy zdobycia gmachu PAST-y przed tablicą upamiętniającą powstańców poległych przy ul Zielnej 39.

"Zdobycie przez batalion 'Kiliński' jednego z symboli Warszawy - budynku PAST-y to ważny i znaczący akt w Powstaniu Warszawskim. Walki o budynek były wyjątkowo zażarte. Powstańcy wykazali się wielką odwagą i poczuciem misji, stając do boju o ten budynek. Sukces zdobywców nie przełożył się na zwycięstwo powstania. Stolica została niemal całkowicie zniszczona i starta z powierzchni ziemi, lecz pozostała legenda miasta niezłomnego" - napisał minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak w liście do uczestników uroczystości odczytanym przez szefa gabinetu politycznego MON Łukasza Kudlickiego.

"Żołnierze batalionu 'Kiliński' i wszyscy, którzy przelewali krew w walce przyczynili się do budowania tej legendy. Dziś, wspominając tamte wydarzenia, chcemy oddać hołd wszystkim, którzy przez 63 dni nieustępliwie toczyli walki z Niemcami o wolność naszej ojczyzny. Bili się nie tylko o wolność, ale i godność dla Warszawy, a także o ducha polskości, którego nie dało się złamać przez lata okupacji" - dodał.

"Właśnie to dziedzictwo warszawskich bohaterów sprawia, że dziś jesteśmy silnym państwem i dumnym narodem. To ważne dla naszej tożsamości i prawdy historycznej" - podkreślił szef MON.

"Powstanie Warszawskie od lat wiedzie prym w dyskusjach Polaków o tym, co ważne, wzniosłe i godne utrwalenia w naszej historii. Cóż jest w tej historii takiego, że na ten moment niezależnie od przekonań stajemy się narodową wspólnotą? Odpowiedź znajdziemy na ulicach i murach Warszawy, znajdziemy ją w gmachu PAST-y, która wtedy przypominała średniowieczną twierdzę, zdobytą przez ludzi noszący w sercu rycerskie ideały" - napisał w liście odczytanym przez Grzegorza Gemzałę szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Jan Józef Kasprzyk.

- Po udanym szturmie żołnierze III kompanii wywiesili biało-czerwoną flagę nad zdobytą PAST-ą. Był to najpiękniejszy moment dla powstańców. Zdobycie PAST-y było największym sukcesem powstańców warszawskich - powiedział prezes zarządu Ogólnokrajowego Środowiska Batalionu AK "Kiliński" Jacek Łapko. Przypomniał także, iż czcząc zdobywców gmachu PAST-y przy Zielnej, należy pamiętać także o mniej znanym epizodzie powstania – zdobyciu "małej PAST-Y" przy ul. Piusa XI 19 (ob. Piękna 19).

W czasie wojny budynek był wojskową centralą telefoniczną

Siedzibę Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej przy ul. Zielnej 39 w Warszawie zbudowano w latach 1906-1908 według projektu inż. Bronisława Brochwicz-Rogoyskiego. Była pierwszym w Warszawie budynkiem z żelbetonu, a do oddania do użytku w 1934 r. wysokościowca Prudential przy Placu Napoleona (obecnie Plac Powstańców Warszawy) również najwyższym budynkiem. 51,5-metrowa PAST-a posiadała osiem kondygnacji pięter. W 1922 r. powstała spółka PAST. Poza budynkiem przy Zielnej w Warszawie PAST stworzyła sieć składającą się z sześciu central automatycznych zlokalizowanych przy ul. ul. Piusa XI 19, ul. Brzeskiej 24, ul. A. Felińskiego 39 i przy ul. Tłomackie 10.

1 października 1940 r. przedsiębiorstwo przeszło pod zarząd Deutsche Post Osten (Niemiecka Poczta na Wschodzie). W budynku PAST zainstalowano wojskową centralę telefoniczną (Heeresvermitlung), obsługującą jednostki Wehrmachtu w Warszawie oraz linię Warszawa- Berlin. Stąd łączono bezpośrednie rozmowy z dowództwem na froncie wschodnim.

Na początku sierpnia 1944 r. załoga niemiecka PAST-y składała się ze 157 uzbrojonych w broń maszynową żołnierzy Wehrmachtu i funkcjonariuszy SS-Postschutz (straż pocztowa). Pierwsze próby zdobycia budynku zakończyły się fiaskiem i stratami wśród atakujących powstańców. Wysokość i masywna konstrukcja budynku utrudniała jego zdobycie. Z wyższych kondygnacji Niemcy prowadzili ostrzał Śródmieścia z broni maszynowej. Ofiarami padali powstańcy i cywile. Dowódca Batalionu AK "Kiliński" rtm. Henryk Roycewicz "Leliwa" zdecydował, że decydujący szturm na obiekt rozpocznie się 20 sierpnia.

Jego stanowisko dowodzenia mieściło się w bramie kamienicy po przeciwnej stronie ulicy Zielna 34). Siły powstańcze szturmujące PAST-y składały się z ok. 250 żołnierzy z Batalionu "Kiliński", plutonu szturmowego Kompanii "Koszta" (Kompania Ochrony Sztabu Obszaru Warszawskiego Armii Krajowej), dwóch patroli saperów, kobiecego patrolu minerskiego, dwóch miotaczy ognia oraz grupy strażaków. Zgromadzono ok. pięciu ton benzyny i innych materiałów łatwopalnych.

Budynek PAST-y podczas walkEugeniusz Lokajski, domena publiczna, Wikipedia

Atak na budynek PAST-y

Atak rozpoczął się 20 sierpnia 1944 r. około godziny drugiej w nocy, zdetonowaniem ładunku wybuchowego na trzecim piętrze. Wybuch zburzył ścianę sąsiedniego budynku. Nad rumowiskiem przerzucono kładkę, po której do budynku wdarło się kilkunastu powstańców z miotaczem ognia. Pierwszy szturm nie powiódł się.

Przełomem w walce okazało się oblanie gmachu benzyną i podpalenie, do czego powstańcy wykorzystali motorową pompę strażacką znajdującą na pierwszym piętrze kamienicy naprzeciwko PAST-y.

Powstańcy zdobyli gmach po kilkunastu godzinach walki. W walce poległo co najmniej 17 powstańców, a 10 odniosło rany. Zdobyto broń maszynową i amunicję.

Straty niemieckie szacuje się na 36 postschutzów i żołnierzy Wehrmachtu. Do niewoli trafiło co najmniej 115 Niemców. Uwolniono polskich pracowników centrali, którzy byli przetrzymywani tam jako zakładnicy od początku powstania.

Poza zdobyciem PAST-y żołnierze Batalionu AK "Kiliński" zdobyli także Prudential i Pocztę Główną przy Placu Napoleona 8. Gmach PAST-y pozostał w polskich rękach do końca powstańczego zrywu.

W 2003 r. na budynku zamontowano znak Polski Walczącej upamiętniający walki powstańcze.

Zdobycie PAST-y przez powstańców
Zdobycie PAST-y przez powstańcówarchiwum TVN

Autorka/Autor:dg/tok

Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl