CITES to konwencja o międzynarodowym handlu dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem. Układ ten zakłada też kontrolę nad handlem różnymi gatunkami roślin i zwierząt oraz wytworzonymi z nich produktami.
Na trop nielegalnego towaru wpadli policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą. W sklepie na terenie Śródmieście zabezpieczyli 43 sztuki towarów wykonanych z różnego rodzaju egzotycznych zwierząt. Rzeczy te nie miały wymaganych dokumentów. Ich wartość została oceniona na około 28 tysięcy złotych.
Waran, pyton i kot bengalski
- Były to jaszczurki, w tym waran, krokodyle, węże, np. pyton i dzikie koty, np kot bengalski – wylicza zwierzęta, które zostały zabite żeby mogła powstać zabezpieczona garderoba, Edyta Adamus ze stołecznej policji.
Sprzedawczyni, jak tłumaczyła, nie była świadoma, że łamie prawo. Teraz o jej losie zdecyduje sąd. Policja przypomina, że za wszelki obrót wyrobami pochodzącymi ze zwierząt znajdujących się na liście CITES, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Co stanie się teraz z tymi wyrobami? - Biegły CITES wskaże, z jakich konkretnie gatunków zwierząt są wykonane przedmioty – wyjaśnia Adamus. - Sąd i Ministerstwo Środowiska zdecydują, co się dalej stanie z tymi przedmiotami. Mogą one być np. przekazane na cele edukacyjne – dodaje.
Jak zapewnia nie zostaną one zniszczone.
Zabezpieczone przez policję przedmioty
wp