Stołeczne służby ćwiczyły we wtorek reagowanie w sytuacji zagrożenia atakiem terrorystycznym. Scenariusz akcji zakładał, że na terenie bazy paliwowej Lotniska Chopina doszło do ataku z użyciem tak zwanej "brudnej bomby" - wąglika.
Ćwiczenia odbyły się w bazie paliwowej zaopatrującej Lotnisko Chopina. Obiekt został wybrany między innymi ze względu na to, że obsługuje on największy port lotniczy w kraju.
"Realizacja ćwiczenia w funkcjonującym obiekcie umożliwiła oddanie warunków rzeczywistego zamachu na strategiczną przestrzeń publiczną. W takich warunkach możliwe było nie tylko sprawdzenie przygotowania komórek interwencyjnych, ale również sprawności koordynacji działań różnych służb zaangażowanych w rozpoznanie i neutralizację zagrożenia oraz zapewnienie bezpieczeństwa" - czytamy w komunikacie Komendy Stołecznej Policji.
W akcji na terenie bazy paliwowej wzięły udział służby ochrony, ratownicy, strażacy i policjanci oraz funkcjonariusze z państw Unii Europejskiej. Ich działania odpowiadały sposobowi reakcji w przypadku ataku terrorystycznego z użyciem "brudnej bomby" w postaci wąglika.
Tego typu sytuacje określane są jako zagrożenia czynnikami masowego rażenia, czyli zagrożeniami chemicznymi, biologiczymi, radiacyjnymi i nuklearnymi (CBRN). Jak zaznacza policja, są one jednymi z "najtrudniejszych wyzwań w dziedzinie bezpieczeństwa". Likwidacja takiego zagrożenia wymaga specjalistycznej wiedzy i współpracy wielu służb, które stawiane są na nogi w sytuacji kryzysowej.
Kamery śledziły każdy ruch
"Posiadanie wiedzy i praktycznych umiejętności z tego zakresu pozwala na skuteczne przeciwdziałanie takim zagrożeniom" - podkreślają policjanci. Co ważne, uczestnicy ćwiczeń zdobywają w tej sposób doświadczenie, którego nie zapewni żadna sala wykładowa, "gdzie nie ma interakcji z rzeczywistą infrastrukturą, elementu stresu i na przykład konieczności działania w zmiennych warunków atmosferycznych".
Wtorkowe ćwiczenia były rejestrowane. Kamery śledziły każdy ruch ich uczestników. Zgromadzony materiał będzie teraz służył do omawiania błędów i opracowywania nowych taktyk i sposobów reagowania. "Opracowany pakiet dydaktyczny, uwzględniający wyniki ćwiczeń zostanie następnie rozpowszechniony w państwach UE wśród funkcjonariuszy organów ścigania" – zapowiada KSP.
Przebieg ćwiczeń obserwowali także zagraniczni goście - między innymi przedstawiciele policji z Chorwacji, Hiszpanii i Niemiec - którzy zjawili się w Polsce w związku z projektem "Zwiększona gotowość do incydentów CBRN poprzez wspólne ćwiczenia pierwszych reagujących". Bierze w nim udział kilkudziesięciu policyjnych ekspertów zajmujących się problematyką zagrożeń czynnikami masowego rażenia.
"Ćwiczenia w prawdziwym obiekcie"
- We wtorek mieliśmy ćwiczenia, w środę mamy konferencję, w czwartek warsztaty, a w piątek wizytę studyjną związaną z prezentacją polskiej techniki specjalnej - powiedział PAP Sławomir Cisowski, naczelnik Wydziału Doskonalenia Zawodowego KSP.
Jak podkreślił, podczas wtorkowych ćwiczeń policjanci po raz pierwszy współpracowali z partnerem będącym spółką skarbu państwa, czyli Orlen Aviation. - Dzięki tej współpracy mogliśmy przeprowadzić ćwiczenia na prawdziwym obiekcie, w prawdziwej bazie paliw, co zrobiło duże wrażenie na naszych partnerach zagranicznych, dlatego, że rzadko kiedy jest możliwość realizowania ćwiczeń w tak trudnych warunkach - dodał.
- U nas sprawy bezpieczeństwa są zawsze traktowane na najwyższym poziomie. Uczestniczymy w różnych ćwiczeniach pożarowych, ale również mogą się zdarzyć, tym bardziej ze względu na bliskość lotniska, inne zdarzenia - zaznaczył członek zarządu do spraw operacyjnych Orlen Aviation Waldemar Humięcki. - Bardzo chętnie skorzystaliśmy z okazji wzięcia udziału w międzynarodowych ćwiczeniach, udostępniliśmy bazę, sprzęt i pracowników. Należymy do infrastruktury krytycznej i dlatego jest to bardzo ważne dla nas, żeby zachować najwyższy poziom bezpieczeństwa - podsumował.
Źródło: tvnwarszawa.pl / PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP